Prorektorskie ABC. Prof. Sergiusz Nawrocki: Prorektor musi łączyć, nie dzielić

2020-12-22 09:33:07(ost. akt: 2020-12-22 12:31:45)
Prof. Sergiusz Nawrocki, prorektor UWM ds. Collegium Medicum

Prof. Sergiusz Nawrocki, prorektor UWM ds. Collegium Medicum

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

To, że jesteśmy młodym środowiskiem, ma swoje plusy: generujemy sporo pomysłów, a za nauką idą konkretne pieniądze na projekty medyczne, kliniczne i podstawowe — mówi prof. dr hab. n. med. Sergiusz Nawrocki, prorektor UWM ds. Collegium Medicum.

A jak Ambicje, czyli wyzwania i cele na tę kadencję

Akademickie środowisko medyczne w Olsztynie jest niezbyt liczne. Ma to związek z tym, że medycyna rozwija się na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim od niedawna. Przy niedoborze kadr medycznych w naszym regionie moim największym wyzwaniem jest zapewnienie jak najlepszych nauczycieli naszym studentom. To wymaga nawiązywania współpracy z kolegami z innych ośrodków, zachęcania ich, by znaleźli czas na to, by do nas dołączyć.
Jestem przekonany, że prorektor musi być osobą, która łączy, a nie dzieli — nawet wówczas, kiedy trzeba godzić różne środowiska i ich interesy. Collegium Medicum ma swoją specyfikę i wynikającą z niej odrębność w ramach uniwersytetu, którego jest częścią. Wielu naszych pracowników dzieli swój czas między pracę na uczelni i pracę kliniczną. Jako reprezentant środowiska medycznego w kolegium rektorskim dbam o to, żeby rozumiano konieczność różnicowania wymagań, które stawia się nam i wykładowcom innych wydziałów. To trudne, bo może sprawiać wrażenie dążenie do uprzywilejowania pewnej grupy, ale wynika to po prostu z tego, czym się zajmujemy. Podobnie rzecz się ma z tym, że nasi studenci muszą odbywać zajęcia w mniejszych grupach, co wiąże się z większymi kosztami dla uniwersytetu. Na szczęście atmosfera jest życzliwa, a władze rektorskie starają się nas wspierać.

B jak Blaski (i cienie), czyli co cieszy, a nad czym trzeba pracować


Wydaje mi się, że wciąż zmagamy się z trudnościami, które wynikają z umiejscowienia UWM na mapie Polski. Olsztyn nie jest dobrze skomunikowany z resztą świata, a w środowisku uniwersyteckim podstawą przecież są kontakty, które wiążą się z częstymi podróżami — choćby na konferencje. Chcąc rozwijać uczelnię, musimy rozwijać region, żeby infrastruktura była lepsza. Studenci, szczególnie ci, którzy przyjeżdżają do nas z innych krajów, też lubią mieć wszędzie blisko. Trzeba im stworzyć na to szansę, rozwijając szybkie połączenia kolejowe czy dostępność połączeń lotniczych.
Jak wspomniałem, problemem jest na pewno niedobór kadry naukowej. Ale to, że jesteśmy młodym środowiskiem, ma swoje plusy: generujemy sporo pomysłów, a za nauką idą konkretne pieniądze na projekty medyczne, kliniczne i podstawowe, dzięki którym możemy budować kulturę pracy naukowej wśród młodych ludzi. Korzyści odnotowują też ci, którzy przekazują swoją wiedzę studentom, bo są dzięki temu zmotywowani do stałego podnoszenia poziomu swojego merytorycznego przygotowania do pracy. To bardzo podnosi jakość kadry medycznej, a na tym z zyskuje przede wszystkim społeczeństwo.

C jak Centrum, czyli o tym, na co warto stawiać

Myślę, że powinniśmy poważnie myśleć o budowie dużego centralnego szpitala klinicznego w Olsztynie. Oczywiście, mamy fajny i rozwijający się szpital uniwersytecki, ale możliwości jego rozbudowy są ograniczone. Mamy też inne dobrze działające szpitale, ale one są już, nie ukrywajmy tego, stare. Wiemy jednak, że gdyby powstał taki nowy, duży szpital, część działalności z placówek musiałaby się do niego przenieść, ponieważ utrzymywanie kilku szpitali realizujących podobne działania, nie byłoby opłacalne. To budzi opór i wywołuje kontrowersje, które rozumiem, ale gdyby udało nam się dogadać w Olsztynie, moglibyśmy wyjść ze wspólną ideą do ministerstw. Myślę, że taki szpital byłby nową jakością dla wszystkich — dla uczelni, dla naukowców, dla lekarzy, ale przede wszystkim dla pacjentów. Myślę też o tej inwestycji jako szansie na przyciągnięcie do nas jeszcze większej grupy kandydatów na studia medyczne. Niczym ich tak bardzo do siebie nie przekonamy, jak szansą na zdobywanie doświadczenia w nowoczesnych warunkach i tworzenia im potencjalnych miejsc pracy w przyszłości.
W tym kontekście bardzo ważny będzie też zakup mikroakceleratora liniowego do radiochirurgii głowy i mózgu. Jest on najnowocześniejszą bronią w arsenale onkologii i neurochirurgii. Służy do nieinwazyjnego niszczenia komórek nowotworowych (i nie tylko). Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z naszymi planami, urządzenie pojawi się ono u nas jako pierwsze tego typu w Polsce. Będziemy też wówczas jednym z nielicznych ośrodków w Europie wyposażonym w taki sprzęt. To jednak duże wyzwanie wymagające zbudowania zespołu, przeprowadzenia szkoleń, zaadaptowania pomieszczeń. Nie lubię się czymś chwalić, zanim to nie powstanie, więc na razie nie mówię więcej. Mogę jednak powiedzieć, że to jedna z największych inwestycji medycznych w Olsztynie.

Daria Bruszewska-Przytuła



Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.

Obrazek w tresci

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. K. #3026053 | 176.221.*.* 22 gru 2020 18:59

    Olsztyńska na służbie staje się amboną dla duchownych a teraz na tej ambonie zaczynają swoje kazania tzw. profesorowie.... Nic dziwnego, nie mają co robić, studenci uczą się sami. Co z tego wyniknie?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. tak czy siak #3025916 | 37.8.*.* 22 gru 2020 14:55

    to staro wygląda. Ja prawie ten sam rocznik, ale tak pomarszczony to jeszcze nie jestem

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. w polsce nie ma profesorów #3025857 | 178.36.*.* 22 gru 2020 14:01

    sami siebie tak nazywają

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ano #3025841 | 109.241.*.* 22 gru 2020 13:47

    Panie Profesorze. A może tak zaapelować do naszego społeczeństwa aby finansowo wsparło Pana inicjatywę. na pewno znajdzie się wielu chętnych do wysupłania parę złotych na tak szczytny cel.

    odpowiedz na ten komentarz