Prorektorskie ABC. Profesor Mirosław Gornowicz: Mamy wiele mocnych stron

2020-11-03 09:23:22(ost. akt: 2020-11-03 10:12:30)
Dr hab. Mirosław Gornowicz, prof. UWM i prorektor ds. rozwoju i polityki finansowej, podkreśla, że jednym z celów, jakie przed sobą stawia, jest budowanie siły Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego jako atrakcyjnego pracodawcy.

A jak Ambicje, czyli...
wyzwania i cele na tę kadencję


Jestem świadom trudności stojącego przede mną wyzwania oraz związanej z tym odpowiedzialności. Nie ma nieważnych zasobów, jakimi dysponuje uniwersytet i używa ich do realizacji swoich zadań. Jest jednak dość powszechna zgoda, że wśród tych zasobów szczególne miejsce zajmują kadry, a następnie należałoby wymienić środki finansowe. Tak się złożyło, że w określonym przez JM Rektora podziale kompetencji przypadł mi bezpośredni nadzór właśnie nad polityka kadrową i finansową uniwersytetu. W tej sytuacji mój cel jest dość oczywisty: zapewnić uczelni jak najlepszy stan obu tych zasobów, przy czym w przypadku kadr — przede wszystkim w aspekcie jakościowym. Cel ten wynika ze znanej prawdy, że efekty pracy w dużej części (choć nie wyłącznie) zależą od ilości i jakości zasobów, jakimi dysponuje wykonująca tę pracę jednostka.

Trudne zadania niełatwo wykonywać samemu. Dlatego chciałbym pozyskać jak najwięcej gotowych do współpracy sojuszników. Myśląc o sojusznikach, mam na uwadze wszystkich, którzy uważają, że w pracy najwyższym celem, którym powinniśmy się kierować, jest dobro Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. I to powinno nas łączyć. Myślę tu m.in. o przedstawicielach związków zawodowych.
Funkcję prorektora pełnię już od ośmiu lat i wiem, że na uczelni jest wielu ludzi, którzy właśnie tak myślą. Jestem więc optymistą.

B jak Blaski (i cienie), czyli...
to, co cieszy i to, nad czym trzeba pracować


UWM jest uczelnią z ogromnym potencjałem. Wiele osób w mieście i regionie nie zdaje sobie z tego sprawy. W całym pasie północnej Polski — od Szczecina do Białegostoku — nie ma uczelni z takimi zasobami kadrowymi. Mamy zatem wiele mocnych stron. Jedną z nich jest na pewno szerokość oferty dydaktycznej i badawczej. Chyba nie ma drugiej uczelni w Polsce, w której uprawiane byłyby wszystkie dziedziny nauki. Kształcimy na około 80 kierunkach studiów. To ważne dla młodzieży z regionu, bo ma na miejscu możliwość studiowania zdecydowanej większości kierunków. Ważne jest też dla uczelni, bo daje możliwość realokacji zasobów w przypadku np. zmian potrzeb rynku pracy lub preferencji młodzieży.

Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nie chciało się czegoś poprawić. W tym kontekście myślę przede wszystkim o dwóch obszarach. Pierwszym jest umiędzynarodowienie uczelni. Powinniśmy mieć więcej zagranicznych studentów i szerszą wymianę pracowników. O tym, że jest, jak jest, decydują częściowo niezależne od nas czynniki (np. peryferyjne i słabo skomunikowane położenie), ale też sami powinniśmy wykazać tu więcej aktywności. Jestem przekonany, że w tym obszarze już niedługo nastąpi poprawa. Dowodem na to, jakie znaczenie do umiędzynarodowienia uczelni przykłada obecny rektor, jest powołanie po raz pierwszy oddzielnego prorektora do tych spraw.

Drugim obszarem aktywności uczelni, który wymaga wzmocnienia, jest — według mnie — promocja. Często jak słyszę lub czytam opinie osób z naszego regionu, to przychodzi mi na myśl znany tekst: „cudze chwalicie, swego nie znacie” itd. Uważam jednak, że to nasza wina, bo nie potrafimy wystarczająco sami się przedstawić.

C jak Centrum, czyli...
o tym, na co warto stawiać


W odpowiedzi na to pytanie zapewne nie będę oryginalny. Jak już wspomniałem, najważniejszym zasobem są ludzie ze swoimi kwalifikacjami, doświadczeniem i motywacją do pracy. Zatem na nich trzeba stawiać w pierwszej kolejności. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to myśl szczególnie odkrywcza. Wielu tak uważa. Nie wszystkim jednak udaje się ten postulat z powodzeniem realizować, bo materia jest szczególnie delikatna.

Żeby pozyskać najwyższej klasy pracowników (a takich uczelnia potrzebuje), trzeba być atrakcyjnym pracodawcą. Atrakcyjnym, niekoniecznie pod względem oferowanych zarobków, bo tu z wieloma innymi podmiotami nie mamy szans skutecznie konkurować. Jednak atrakcyjność nie polega tylko na pieniądzach. Ważne, zwłaszcza w przypadku nauczycieli akademickich, są też: możliwość realizacji swoich pasji i zainteresowań, pewna, właściwa pracy twórczej swoboda w wykonywaniu pracy, prestiż społeczny słusznie otaczający twórców.

Nie wolno też nie doceniać różnych grup pracowników, którzy nie są nauczycielami akademickimi. Są również ważni dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania uczelni. Wszystkim potrzebne jest poczucie bycia docenianym, wszyscy powinni pracować w przyjaznej atmosferze i wszyscy powinni być dumni z tego, ze pracują w dużym, cenionym i rozwijającym się uniwersytecie. I to jest może najważniejsze dla mnie (i nie tylko dla mnie) wyzwanie.

Daria Bruszewska-Przytuła


Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.

Obrazek w tresci

***

Dołącz do nas!

"Maseczka to znak solidarności". To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale "z dystansem".

Zdjęcia wysyłajcie (imię, nazwisko, miejscowość i ewentualnie zawód) na maila:
redakcja@gazetaolsztynska.pl




Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl