Kolejne nowe doświadczenie
2022-09-29 12:00:00(ost. akt: 2022-09-29 09:44:54)
TENIS\\\ Obecny sezon w wykonaniu Igi Świątek jest znakomity, ale Polka nie zamierza spoczywać na laurach. - W sporcie trzeba być czujnym. Moment nieuwagi sprawi, że zostanie się w tyle - powiedziała podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Świątek w tym sezonie osiągnęła wyniki, o jakich polscy kibice jeszcze niedawno nawet nie marzyli. Przypomnijmy, że liderka rankingu WTA wygrała już siedem turniejów, w tym wielkoszlemowe French Open i US Open. O skali dominacji Polki świadczy także i to, że żadna inna tenisistka nie ma na koncie więcej niż trzech triumfów w cyklu WTA.
- Ciężko na to pracowałam i to jest ogromnie satysfakcjonujące, że dominuję w tym sezonie, choćby liczbą zdobytych punktów rankingowych. Pamiętam, jak rok temu było dużo napięcia przed WTA Finals, aby chociaż się tam zakwalifikować - przyznała Iga, która od 4 kwietnia jest liderką światowego rankingu.
- Staram się doceniać to, w jakiej pozycji jestem teraz, ale nie przyzwyczajam się do tego, bo w sporcie cały czas trzeba być czujnym. Moment nieuwagi sprawi, że zostanie się w tyle. W przyszłość staram się patrzeć przez pryzmat nowych celów i zadań - zapewniła Świątek, która we wtorek spotkała się z dziennikarzami w Warszawie w nowej siedzibie firmy PZU, która jest głównym sponsorem znakomitej tenisistki.
- Staram się doceniać to, w jakiej pozycji jestem teraz, ale nie przyzwyczajam się do tego, bo w sporcie cały czas trzeba być czujnym. Moment nieuwagi sprawi, że zostanie się w tyle. W przyszłość staram się patrzeć przez pryzmat nowych celów i zadań - zapewniła Świątek, która we wtorek spotkała się z dziennikarzami w Warszawie w nowej siedzibie firmy PZU, która jest głównym sponsorem znakomitej tenisistki.
- Często jestem pytana, czy spodziewaliśmy się jako główny sponsor Igi Świątek takiego sukcesu - powiedziała prezes PZU Beata Kozłowska-Chyła. - Nawiązywaliśmy współpracę, gdy Iga była 17. rakietą świata, ale od początku wierzyliśmy w sukces. Widzieliśmy w Idze ogromny potencjał i ogromny talent. Jako ubezpieczycieli zawodowo zajmujemy się szacowaniem ryzyka i nie pomyliliśmy się - dodała z dumą Beata Kozłowska-Chyła.
Niedawno polska tenisistka nawiązała współpracę z kolejnym gigantem, czyli z agencją marketingową IMG Tennis.
Niedawno polska tenisistka nawiązała współpracę z kolejnym gigantem, czyli z agencją marketingową IMG Tennis.
- Nie będzie dużo zmian, które wpłyną na moje przygotowania i pracę czysto sportową - skomentowała podpisanie tej umowy Iga Świątek. - Mamy do dyspozycji akademię na Florydzie i pewnie przed WTA Finals (31 października-7 listopada - red.) skorzystamy z tego luksusu. Cieszę się też, że będę miała kompleksową obsługę na turniejach za granicą. W tym roku, gdy zostałam liderką, zrozumiałam, jak bardzo może to być potrzebne, jak bardzo może to ułatwić życie nie tylko mi, ale i członkom sztabu sportowego. IMG będzie takim opiekunem za granicą.
Taka opieka może być teraz wyjątkowo potrzebna, bo końcówka sezonu zapowiada się bardzo intensywnie. 21-letnia raszynianka już w przyszłym tygodniu będzie rywalizowała w turnieju w Ostrawie, a następnie niemal z marszu wystartuje w San Diego, mimo dziewięciogodzinnej różnicy czasu. - Będzie to dla mnie nowe doświadczenie, ale potrzebuję zagrać trochę więcej meczów przed WTA Finals - wyjaśniła Świątek.
WTA Finals w teksańskim Fort Worth zakończy się 7 listopada, a już następnego dnia rozpocznie się turniej finałowy Billie Jean King Cup w Glasgow. Z tego powodu występ Świątek w drużynie narodowej stoi pod znakiem zapytania. - Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu. Wciąż ze sztabem rozpatrujemy wszystkie za i przeciw, bo to bardzo wymagające - zdradziła liderka rankingu WTA. - Wiem jak skomplikowane jest zorganizowanie takich turniejów, ale to, że federacje WTA i ITF nie współpracowały, jest sytuacją irytującą. Na pewno przekażę im swoje niezadowolenie i może moja obecna pozycja sprawi, że w kolejnych latach to się nie powtórzy - zakończyła Iga Świątek.
W turnieju Billie Jean King Cup Polki zagrają z Amerykankami i Czeszkami.
Taka opieka może być teraz wyjątkowo potrzebna, bo końcówka sezonu zapowiada się bardzo intensywnie. 21-letnia raszynianka już w przyszłym tygodniu będzie rywalizowała w turnieju w Ostrawie, a następnie niemal z marszu wystartuje w San Diego, mimo dziewięciogodzinnej różnicy czasu. - Będzie to dla mnie nowe doświadczenie, ale potrzebuję zagrać trochę więcej meczów przed WTA Finals - wyjaśniła Świątek.
WTA Finals w teksańskim Fort Worth zakończy się 7 listopada, a już następnego dnia rozpocznie się turniej finałowy Billie Jean King Cup w Glasgow. Z tego powodu występ Świątek w drużynie narodowej stoi pod znakiem zapytania. - Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu. Wciąż ze sztabem rozpatrujemy wszystkie za i przeciw, bo to bardzo wymagające - zdradziła liderka rankingu WTA. - Wiem jak skomplikowane jest zorganizowanie takich turniejów, ale to, że federacje WTA i ITF nie współpracowały, jest sytuacją irytującą. Na pewno przekażę im swoje niezadowolenie i może moja obecna pozycja sprawi, że w kolejnych latach to się nie powtórzy - zakończyła Iga Świątek.
W turnieju Billie Jean King Cup Polki zagrają z Amerykankami i Czeszkami.
Ranking WTA
1. Iga Świątek (Polska) 10 180 pkt
2. Ons Jabeur (Tunezja) 5090
3. Paula Badosa (Hiszpania) 3934
4. Anett Kontaveit (Estonia) 3860
5. Jessica Pegula (USA) 3501
6. Aryna Sabalenka 3470
7. Maria Sakkari (Grecja) 3176
8. Coco Gauff (USA) 3047
9. Simona Halep (Rumunia) 3025
10. Caroline Garcia (Francja) 2930
1. Iga Świątek (Polska) 10 180 pkt
2. Ons Jabeur (Tunezja) 5090
3. Paula Badosa (Hiszpania) 3934
4. Anett Kontaveit (Estonia) 3860
5. Jessica Pegula (USA) 3501
6. Aryna Sabalenka 3470
7. Maria Sakkari (Grecja) 3176
8. Coco Gauff (USA) 3047
9. Simona Halep (Rumunia) 3025
10. Caroline Garcia (Francja) 2930
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez