Ekstraklasa piłkarska - Raków czeka na Legię
2025-09-20 11:47:23(ost. akt: 2025-09-20 09:48:53)
PIŁKA NOŻNA\\\ Raków, który poprzedni sezon zakończył z tytułem wicemistrzów Polski, w obecnych rozgrywkach gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Z sześciu spotkań ekstraklasy częstochowianie wygrali tylko dwa, a cztery przegrali i zajmują w tabeli dopiero szesnaste miejsce.
W sobotę będą chcieli podreperować swoją reputację i konto punktowe w meczu z Legią Warszawa, z którą zmierzą się na własnym boisku.
O ile eliminacje Ligi Konferencji częstochowianie przeszli bez większych kłopotów, to w ekstraklasie idzie im znacznie gorzej. I nawet nie chodzi już o same wyniki, ale o styl prezentowany przez podopiecznych trenera Marka Papszuna. W drugiej kolejce po bardzo słabej grze przegrali na własnym boisku z Wisłą Płock 1:2, ale wtedy pewnym usprawiedliwieniem mógł być eksperymentalny skład i fakt, że byli w trakcie bardzo istotnego dwumeczu ze słowacką drużyną MSK Żylina (3:0 i 3:1). Jednak w miniony poniedziałek zagrali jeszcze gorzej i przegrali u siebie z Górnikiem Zabrze 0:1, a to co zaprezentowali w pierwszej połowie wołało wręcz o pomstę do nieba.
Trener Papszun nie próbował tłumaczyć postawy swojego zespołu i sam, podobnie jak kibice, miał wiele zastrzeżeń do swoich zawodników.
- Na pewno wszyscy, którzy dobrze życzą Rakowowi, nie chcą oglądać takich meczów jak ten ostatni, a zwłaszcza jego pierwsza połowa. Dla mnie takie mecze, jak ten z Górnikiem, są nie do przyjęcia. Jutro musi być dużo wyższy poziom we wszystkich aspektach naszej gry - ocenił szkoleniowiec Rakowa na piątkowej konferencji prasowej, poprzedzającej starcie z Legią.
- Robimy wszystko, by Raków był znów drużyną walczącą, nieustępliwą, a tego brakowało nam w poniedziałek. Musieliśmy poznać jak niektóre sprawy wyglądają z perspektywy zawodników i zastanowić się co robić, żeby było lepiej. Wydaje się, że kluczowy jest szeroko pojęty mental. Po tych kilku porażkach możemy też wyciągnąć pewne dodatkowe wnioski i mieć lepszy obraz rzeczywistości. Jak choćby tego, na kogo można liczyć w trudnej sytuacji - dodał Papszun.
Trener Rakowa odniósł się też „burzy medialnej”, jaka rozpętała się na temat jego drużyny i jego samego po ostatnich spotkaniach: - Po meczu z Górnikiem nie czytałem ani komentarzy prasowych, ani opinii w mediach społecznościowych. Z tego co słyszałem i czytałem wcześniej, to duża część krytyki jaka na nas spada jest uzasadniona, ale jest też wiele „informacji z kosmosu”, dezinformacji i manipulacji. Tym się nie przejmuję. Wiem jak funkcjonujemy, jak funkcjonuje szatnia, jak to wszystko odbierają zawodnicy.
Papszun potwierdził, że spotyka się z Michałem Świerczewskim, z którym współpracuje od kwietnia 2016 roku (z przerwą w sezonie 2023/24). Przyznał, że obecna sytuacja, co oczywiste, niepokoi właściciela częstochowskiego klubu, ale wspólnie, a także z udziałem innych osób, szukają recepty na to, by Raków wrócił na właściwe tory. Sam Świerczewski ostatnio nigdzie nie zabierał głosu na temat gry i wyników Rakowa, ale wielu komentatorów sugerowało, że może on stracić zaufanie do Papszuna i zdecydować się na zmianę szkoleniowca.
Chociaż nie wprost, ale do takich opinii odniósł się Wojciech Cygan. Przewodniczący rady nadzorczej Rakowa i były prezes klubu dał wyraźnie do zrozumienia, odwołując się do historii współpracy z Papszunem, że zmiana trenera nie wchodzi w rachubę. Czy tak będzie w przypadku kolejnych niepowodzeń - tego nie wiadomo.
Papszun właściwie tylko dwukrotnie, pracując w Rakowie dziewiąty rok, miał poważne kłopoty na starcie sezonu, ale wtedy był jeszcze trenerem "na dorobku", a obie sytuację miały miejsce po awansach - do I ligi w roku 2017 i do ekstraklasy w 2019. W pierwszym przypadku z ośmiu początkowych spotkań Raków wygrał tylko jedno, dwa zremisował, a pięć przegrał (w tym jedno w Pucharze Polski). W 2019 roku Raków po pierwszych ośmiu meczach miał na koncie trzy zwycięstwa i pięć porażek. Wtedy to były jednak mecze beniaminka, a teraz aspiracje i oczekiwania są dużo większe.
Raków z Legią w ekstraklasie (w latach 1994-98 w ówczesnej I lidze), grał dotychczas 20 razy, z czego połowę pod wodzą Papszuna. Z tych 20 spotkań Raków wygrał 5, Legia 9, a 6 razy padł remis. Papszun, rodowity warszawiak, z Legią w lidze ma bilans remisowy (4-2-4), ale w Pucharze Polski i Superpucharze wygrał trzy z czterech spotkań. O dzisiejszej Legii Papszun mówił w samych superlatywach, chociaż zwrócił uwagę na fakt, że latem - podobnie jak w Rakowie - doszło w niej do wielu zmian kadrowych. M.in. doszedł do niej Kamil Piątkowski, który w ekstraklasie zaistniał, jako piłkarz „Czerwono-Niebieskich”, pod skrzydłami Papszuna.
Początek sobotniego meczu Rakowa z Legią na częstochowskiej zondacrypto Arenie o godz. 20.15. Wszystkie bilety na to spotkanie został wyprzedane.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez