Odkryto malowidła na modrzewiowych deskach

2022-08-21 19:01:03(ost. akt: 2022-08-19 15:56:17)
300 - letni kościół w Boleszynie kryje wiele tajemnic

300 - letni kościół w Boleszynie kryje wiele tajemnic

Autor zdjęcia: Stanisław R. Ulatowski

Kościół parafialny w Boleszynie (gm. Grodziczno) co pewien czas odkrywa swoje tajemnice. Podczas ostatnich prace konserwatorskich natrafiono na ciekawe wymalowania sufitu świątyni liczącej 300 lat.
Ile jeszcze tajemnic kryje drewniany boleszyński kościół, który właśnie obchodzi trzy wieki swojego istnienia? Co pewien czas kroniki parafii notują ciekawe odkrycia. Warto chociażby przypomnieć to z 2015 roku, kiedy srebrne, złocone koszulki, skradzione w latach 30. minionego wieku z wizerunku Matki Bożej Bolesnej, cudem zostały odnalezione w lesie, gdzie były zakopane przez ponad 80 lat.

Koszulki poświęcił papież
Z uwagi, że obraz „ubrany” został w kopię oryginalnych koszulek, odnalezione fragmenty zdecydowano wyeksponować na ścianie prezbiterium, w specjalnie przygotowanej ramie, z fotokopią tekstu z kroniki parafialnej opisującym całe zdarzenie. Można tę ciekawostkę oglądać w boleszyńskim kościele pw. św. Marcina. Nowe koszulki, które wykonane zostały z kruszcu darowanego przez wiernych, poświęcił papież Franciszek podczas pielgrzymki parafian do Watykanu.

Cmentarz pod posadzką
Innym dość sensacyjnym znaleziskiem, na które niedawno natrafiono, były dawne pochówki. Kiedy zapadła się posadzka pod jednym z bocznych ołtarzy, w trakcie badań archeologicznych, historycy dotarli do czterech poziomów trumien. Najstarsze z nich mogły pochodzić z XIV wieku, natomiast w wierzchniej warstwie były pochówki XIX-wieczne.

Ciekawe wymalowania
W ostatnim czasie, podczas prac badawczych, odnotowano kolejne arcyciekawe odkrycie. Pod warstwą podbitki trzcinowej i zaprawy cementowo-klejowej znaleziono bardzo ciekawe wymalowania. Najprawdopodobniej pochodzą z XVIII wieku i, jak twierdzi Bartosz Anusiak, konserwator zabytków z Torunia pracujący w boleszyńskim kościele, mamy do czynienia ze sceną wielopostaciową.

Bartosz Anusiak, konserwator z Torunia i strop z odkrytymi dekoracjami z kościoła w Boleszynie
Fot. Stanisław R. Ulatowski
Bartosz Anusiak, konserwator z Torunia i strop z odkrytymi dekoracjami z kościoła w Boleszynie
— Już na odkrytych niewielkich fragmentach było widać, że jest to przedstawienie maryjne z Bogiem Ojcem i Chrystusem. Z boku na fryzie mamy postaci świętych. Na jednym z odkrytych fragmentów jest twarz anioła i skrzydeł. Są to znakomite, poprawne anatomicznie twarze. Prywatnie widzę duże podobieństwo do postaci malowanych na chorągwi żałobnej starosty bratiańskiego Jana Pawła Działyńskiego, z kościoła w Nowym Mieście Lubawskim — opowiada Bartosz Anusiak.

Dalsze odkrycia na stropie
Odnalezione fragmenty wymalowań były inspiracją do podjęcia dalszych robót, prowadzących do odkrycia całości malowideł na stropie kościoła. Właśnie takie prace zostały zakończone.

— Efekty są zaskakujące. Na stropie prezbiterium, po zdjęciu warstwy trzcinowej podbitki i warstwy gipsowo-kredowej, ukazały się świetnie zachowane malowidła na modrzewiowych deskach. Widoczne są m. in. postacie św. Ambrożego i św. Augustyna oraz napis „Pod Twoją Obronę”. Jest wizerunek Matki Bożej, pod której płaszczem są przedstawiciele różnych stanów — duchowni i świeccy. Tak więc mamy księcia, króla i cesarza. Ciekawie ówczesny artysta przedstawił chóry anielskie, grające na harfie, trąbce, flecie i sześciostrunowym instrumencie przypominającym gitarę. Jest także osoba z nutami. Liczę, że są to dekoracje z 1740 roku — wyjaśnia Bartosz Anusiak.

Malowidła prawdziwą perełką
Ksiądz kanonik Piotr Nowak, proboszcz z Boleszyna, którego upór i determinacja prowadzą do odkryć i odnowy zabytków świątyni
Fot. Stanisław R. Ulatowski
Ksiądz kanonik Piotr Nowak, proboszcz z Boleszyna, którego upór i determinacja prowadzą do odkryć i odnowy zabytków świątyni
Odkrycie dekoracji malarskich w kościele pw. św. Marcina Biskupa można określić rarytasem historycznym, przynajmniej w skali regionu. Parafianie mówią, że to efekt uporu i determinacji ks. proboszcza Piotra Nowaka. Żaden kościół w okolicy nie ma podobnych malowideł stropowych, wyłączając bazylikę kolegiacką w Nowym Mieście Lubawskim, która posiada wyjątkowy zespół, niedawno odnowionych, malowideł na suficie prezbiterium.
— Teraz czeka nas etap odnowy odkrytych dekoracji. Wymalowania zostały zabezpieczone i będziemy pisali projekt na dalsze prace. Liczę, że po odnowie będzie to prawdziwa perełka we wnętrzu naszego kościoła — uważa ks. kan. Piotr Nowak, proboszcz parafii i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Boleszynie.

Fragment odkrytych malowideł w kościele w Boleszynie
Fot. Nadesłane
Fragment odkrytych malowideł w kościele w Boleszynie

Stanisław R. Ulatowski