Jedenastolatki z Olsztyna kierowca wyprosił z autobusu. Dlaczego nie wyprasza nieco starszych wiekiem?

2021-09-24 07:15:10(ost. akt: 2021-09-24 07:58:36)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Uczniowie 1 września wrócili do szkół, a to oznacza, że można ich często spotkać w komunikacji miejskiej. W autobusach i tramwajach ciągle słyszymy komunikaty o tym, że należy nosić maseczkę w odpowiedni sposób, jednak nie wszyscy się do tego stosują. Zdarzały się sytuacje, że kierowca takie osoby wypraszał z autobusu, jednak przeważnie nie dochodzi do interwencji. Dlaczego?
Zastanawia się nad tym nasza czytelniczka, która poinformowała nas o braku nałożonych maseczek w konkretnej linii autobusowej: — Problem dotyczy młodzieży, która codziennie po szkole jeździ autobusem linii nr 127 z przystanku Zespół Szkół Ekonomicznych w stronę Witosa. Jest to z reguły grupa 20-30 młodych ludzi bez maseczek na twarzy. Żadne komunikaty w autobusie odnośnie zakrywania ust i nosa maseczka ich nie dotyczą. A już co trzeci z nich kicha, kaszle... — skarży się kobieta.

14 września pisaliśmy o przykrej sytuacji, która spotkała dwie jedenastolatki, które musiały opuścić autobus właśnie z braku maseczki. I to w godzinach wieczornych.

— Czy to w porządku? — pytała wtedy matka jednej z nich. — A gdyby coś się stało, kto poniósłby za to odpowiedzialność?


Jaka jest różnica między dwiema 11-latkami a grupą 20-30 uczniów? Dlaczego kierowcy autobusów raz reagują, a innym razem już nie?


Na to pytanie odpowiada Cezary Stankiewicz, rzecznik MPK w Olsztynie:
— Od kiedy wprowadzono przepisy dotyczące nakazu noszenia maseczek w środkach komunikacji publicznej sytuacja jest prosta. Kierowca w autobusie musi wyemitować komunikat o obowiązku zasłaniania ust i nosa. Taka informacja jest również na plakatach przy wejściu do tramwaju bądź autobusu. W szczególnych sytuacjach kierowca wzywa służby. Jeśli są możliwości techniczne, to kierowca może sam poprosić o opuszczenie autobusu pasażerów nie stosujących się do zaleceń. Jednak najczęściej robią to służby - straż miejska lub policja — mówi Cezary Stankiewicz. — Zdarzały nam się takie sytuacje, że z autobusu policjanci wypraszali kilkanaście osób bez maseczek. Podjęcie interwencji przez kierowcę jest jego indywidualną decyzją. Nie zapominajmy, że głównym zadaniem kierowcy jest skupienie się na bezpiecznym prowadzeniu pojazdu. Jeśli po zwróceniu uwagi przez współpasażerów w maseczkach, osoby nie stosujące się do nakazu dalej nie zasłaniają ust i nosa, to wtedy kierowca może podjąć decyzję o interwencji, jednak przeważnie informuje patrol policji lub straży miejskiej.

lew

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Stary dziad #3076086 24 wrz 2021 12:44

    Zgadzam się z Somsiadem. Tu nie chodzi o to czy maseczki chronią czy nie ale o szacunek wobec prawa. Ludzie uważają że nie muszą przestrzegać prawa bo uważają że jedt głupie. A potem są oburzeni że np. ktoś da im w ryj. Ale po prostu ten ktoś też uważa że prawo zabraniające "dawania w ryj" jest głupie i on go nie będzie przestrzegał.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. Somsiad Polak #3076081 24 wrz 2021 10:32

    Polak jak nie poczuje pałki policyjnej na grzbiecie to za nic ma prawo.. jesteśmy narodem głupców.. mądrzejszych od lekarzy, naukowców. Za prawdę bierzemy wpis byle celebrytki z fejsa czy innego instagrama..tym czasem pandemia zbiera żniwo..ale przecież pandemii nie ma bo tak napisała Górniak czy Viola Kolakowska

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz

  3. ano #3076054 24 wrz 2021 08:04

    Ja do tej matki, która pyta "czy to w porządku". A ja zapytam - czy to w porządku, że ona nie wychowała tak córki żeby ta szanowała innych zdrowie a również obowiązujące prawo?

    Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)