"Publiczna, prywatna" winda na Pileckiego

2020-10-01 20:00:00(ost. akt: 2020-10-01 20:58:59)

Autor zdjęcia: MCH

SPOŁECZEŃSTWO || Mieszkańcy kamienicy przy ul. Ćwiartki 3 w pewnym serialu mieli swoją publiczną, prywatną toaletę. Ełczanie z ul. Pileckiego 5 mają taką… windę. Niektórzy z nich samowładczo decydują, co można taką windą przewozić. O co chodzi?
Ćwiartki 3 to adres dobrze znany fanom popularnego serialu komediowego „Świat Według Kiepskich”. To właśnie tam dzieją się „rzeczy o których się fizjologom” nie śniło. I o ile przygody pociesznego degenerata społecznego Ferdka i jego „udanych” sąsiadów to czysta fikcja, to problemy mieszkańców bloku przy ul. Pileckiego 5 w Ełku są całkiem realne.

O tym, że na serialowej Ćwiartki 3 znajduje się „publiczna, prywatna” toaleta wiele razy przekonał się Arnold Boczek. O tym, że na Pileckiego znajduje się winda o podobnym statusie, mieszkańcy bloku dowiedzieli się z wywieszonego ogłoszenia.

Zabrania się przewożenia windą desek, palet, materiałów budowlanych i rowerów — tak brzmi treść zamieszczonego komunikatu. Pytanie kto je wywiesił i dlaczego?

Jak udało nam się ustalić, to jedna z odsłon konfliktu sąsiedzkiego, jaki nabrzmiewa już od dłuższego czasu, a obecny "zakaz" nie został wprowadzony jakąkolwiek regulacją wspólnoty - to samowolna "inicjatywa" jednej ze stron konfliktu. Zresztą oddajmy głos samym mieszkańcom.

W tym przypadku to inicjatywa starszej osoby. Jej przeszkadzają nawet biegające czy też jeżdżące na deskorolkach dzieci po szczekające pieski itp. – naświetlił na naszym FB Mariusz, w odpowiedzi na komentarz Łukasza, który – z racji tego, że najwyraźniej nie mieszka w okolicy — założył, że winni są jacyś młodzi sąsiedzi.

Chodzi rzekomo o 2-3 starszych panów. Łączy ich wspólna krucjata podjęta przeciwko pozostałym mieszkańcom, zwłaszcza tym korzystającym z windy.

W tej klatce funkcjonuje grupa wzajemnej adoracji, która jest skonfliktowana z wszystkimi właścicielami piesków. Te pieski tam sikają, defekują... Czasami to rzeczywiście jest robione na złość tym starszym panom. Z uwagi na to, że ktoś tam się ostatnio remontował, coś tam przewoził: płytki, deski, komody itd. gdzieś jakaś tam ryska się zrobiła i podniesiono alarm — tłumaczy genezę świeżej odsłony starego konfliktu Hubert Jagłowski, zarządca wspólnoty mieszkaniowej przy Pileckiego 5.

Jagłowski dodaje, że dopóki trzymał stronę grupy próbującej zachować „porządek za wszelką cenę” było dobrze, ale jak raz czy dwa ujął się za innymi mieszkańcami to już stał się wrogiem tej pierwszej. Podaje także przykład delikatnej nadgorliwości ze strony cenzorów czystości i porządku.

Dochodzi już naprawdę do takich ekscesów, że ktoś komuś postawił rower blisko miejsca parkingowego tak, że część kierownicy wychodziła poza namalowane linie. Już jest problem.

Momentami nie ma żartów, jak w przypadku pogryzienia jednego z mieszkańców przez psa innego, co skończyło się na drodze prawnej. Padały także groźby.

Zarządca wspólnoty zdaje sobie sprawę, że „obwieszczenie” grupki mieszkańców zostało umieszczone samowolnie, nie jest to uchwała zarządu. W zasadzie nic nie znaczy. Nasi Internetowi Czytelnicy intensywnie dyskutowali nad kwestią „zakazowej” windy przy Pileckiego 5.

Taaaa, bo to jest "prywatna publiczna" winda, jak kibel Ferdka Kiepskiego. Jeszcze najlepiej zapłacić za każdorazowe korzystanie — wyśmiała „obwieszczenie” Marlena.

Rowerek pod pachę i sru na 10 piętro — żartuje Emilia.
Całkiem na poważnie mówi za to Renata.
Niestety w większości bloków znajdzie się taka menda której wszystko przeszkadza.
Z kolei Maciej patrzy na sprawę od strony technicznej:
Do użytkowania dźwigu osobowego na cele budowlane należy zabezpieczyć wnętrze kabiny, "przeładowana" winda nie powinna ruszyć. Tego typu urządzenia mają nam ułatwiać codzienność, może te windy to stare trupy ciekawe czy spełniają obecne normy EN 81-20?
Zastosowania powyższej rady w praktyce podjął się Sebastian:
Sprawdzałem. Paleta się nie mieści ;-)

Jak wspominał zarządca, konflikt jest nabrzmiały. I jakkolwiek w przypadku pociesznych życiowych degeneratów z ferdkowej Ćwiartki 3 wszystko kończyło się zawsze wesoło, to w realnym przypadku jak najbardziej porządnych mieszkańców korzystających z windy na Pileckiego 5, nie jest już tak różowo.

W świetle obecnej sytuacji i emocji wygenerowanych wśród obu skonfliktowanych grup nie widzę drogi do zakończenia konfliktu. Chyba, że jedna ze stron wyprowadziłaby się na wieś — obwieścił bez pudrowania zarządca wspólnoty Pileckiego 5.

Aha, skoro już jesteśmy przy temacie przeprowadzki na wieś…
Na wsi wind nie było to i problem nie istniał — zauważył na naszym FB Radosław, najwyraźniej zainspirowany mądrościami Paulo Coelho.

fot. MCH

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. sąsiad #3074180 | 89.228.*.* 31 sie 2021 20:31

    Spójrzmy na to z innej strony. Niektórzy ludzie potrafią wciskać do windy rzeczy gabarytowo przekraczające jej wielkość, a także używać jej jako toalety dla swoich czworonożnych pupili. O kulturę aż się prosi. Gdyby zwolniony Zarządca Hubert Jagłowski odpowiednio zajmował się wspólnotą do takich sytuacji by nie doszło.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. X #2979347 | 10.10.*.* 1 paź 2020 21:39

    Mam propozycję dla tzw ( LORNETKARZY) DUPOSTOŁKÓW !! Niech sami na swoim grzbiecie za free przenoszą po schodach materiały wykończeniowe dostaną na piwo lub dobrą wódkę itp...

    odpowiedz na ten komentarz