Połączył ich opłatek [ZDJĘCIA, VIDEO]
2019-12-16 18:33:51(ost. akt: 2019-12-17 15:05:53)
W czasie poniedziałkowego Opłatka Maltańskiego było wszystko, co składa się na magię świąt — prezenty, kolędy, ale przede wszystkim spotkanie z ludźmi. Bo w święta nikt nie powinien być sam. I taka idea przyświeca tej inicjatywie.
Kolejny raz Zakon Kawalerów Maltańskich zaprosił rodziny na przedświąteczne spotkanie. W tradycyjnym Opłatku Maltańskim po raz trzeci wzięli też udział podopieczni Fundacji Przyszłość dla Dzieci, którzy przy stołach zasiedli ze swoimi rodzinami.
Z prezentami przybył sam... święty Mikołaj. I jak zwykle nie zawiódł najmłodszych, bo doskonale wiedział, co im się marzy, a to przecież wcale niełatwa sprawa. Prezenty okazały się więc dosłownie szyte na miarę. Rodzicom Mikołaj zresztą też pomógł — podarował im produkty, dzięki którym będą mogli wyprawić święta.
Choć dzieci świąteczne życzenia mają różne, ich rodziców łączy jedno — wszyscy powtarzają, że najlepszym prezentem będzie dla nich zdrowie ich dzieci.
— W tym roku organizujemy w całej Polsce 28 opłatków. Tym samym do wieczerzy wigilijnej zasiądzie razem z nami ok. 3000 osób — mówił Jacek Tarnowski, prezes zarządu Fundacji Polskich Kawalerów Maltańskich Pomoc Maltańska w Warszawie. — To wspaniałe dzieło. Jutro odbędzie się spotkanie wigilijne w Warszawie pod przewodnictwem kardynała Kazimierza Nycza. To już osiemnasty raz, gdy spotykamy się przy stole wigilijnym. Mam nadzieję, że ta tradycja we współpracy z Fundacją Przyszłość dla Dzieci będzie kontynuowana.
Ale Zakon Maltański to nie tylko Opłatek, ale także szpital w Barczewie.
— Opłatek maltański jest organizowany już osiemnasty raz, w Olsztynie po raz piąty. Jego cel jest prosty. Skupia się na tym, że jest w Polsce wiele osób, które nie mają rodzin, są samotni, albo rodzina z różnych powodów nie chce z nimi spędzać czasu — podkreśliła Edyta Skolmowska, dyrektor Maltańskiego Centrum Pomocy w Barczewie. — Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom takich osób. Zapraszamy ich na wigilijne spotkanie do hotelu, gdzie zostają poczęstowani wigilijnymi potrawami i otrzymują prezenty na święta. Staramy się, żeby dzieci dostały to, o czym marzą. To taki czas, w którym możemy się na chwilę zatrzymać w doczesnym pędzie życia, pobyć wśród ludzi. To bardzo ważne dla osób samotnych. Poza tym doceniamy ten czas. Później może się okazać, że te osoby w tę prawdziwą Wigilię będą same. A nikt w tym okresie nie może być sam. Nasza tradycja poszła trochę bardziej w kierunku prezentów i innych spraw, tymczasem najważniejsze jest to, żeby właśnie nikt nie spędzał Wigilii samotnie.
Zalety łączenia sił w słusznej sprawie widzi też Jarosław Tokarczyk, prezes Grupy WM i Fundacji Przyszłość dla Dzieci.
— Spotkanie jest bardzo rodzinne. To wspólne działanie naszej Fundacji z Maltańskim Centrum Pomocy. Robimy to już trzeci raz. W ciągu roku podobnych działań mamy zresztą kilka — przypomniał Jarosław Tokarczyk. — W tym roku odbyła się też pielgrzymka, niedawno mieliśmy koncert, dziś opłatek. Współpracujemy na kilku polach. Z naszej strony, jako fundacja, koncentrujemy się na dzieciach. Przy współpracy z Centrum Maltańskim ta pomoc idzie w kierunku osób starszych. Działamy na dwóch płaszczyznach. Na tym spotkaniu jest około 30 naszych podopiecznych. I widać, że bardzo się cieszą z tego opłatka.
Uśmiech nie schodził też z twarzy dyrektor zarządzającej Fundacją Przyszłość dla Dzieci.
— To już trzeci raz, gdy jesteśmy razem. Jestem bardzo zadowolona, że nasi podopieczni biorą udział w Opłatku Maltańskim — nie kryła Iwona Żochowska-Jabłońska. — Dzieci bardzo cieszą się z prezentów, bo są takie, jak sobie wymarzyły. Ich szczęście, uśmiech i taka prawdziwa radość, to dowód, że takie spotkania to świetny pomysł. Nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych, którzy mogą w taki sposób po prostu pobyć z innymi.
— To już trzeci raz, gdy jesteśmy razem. Jestem bardzo zadowolona, że nasi podopieczni biorą udział w Opłatku Maltańskim — nie kryła Iwona Żochowska-Jabłońska. — Dzieci bardzo cieszą się z prezentów, bo są takie, jak sobie wymarzyły. Ich szczęście, uśmiech i taka prawdziwa radość, to dowód, że takie spotkania to świetny pomysł. Nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych, którzy mogą w taki sposób po prostu pobyć z innymi.
Paweł Jaszczanin
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania tylko 199 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl