Sparing z Chrobrym i do domu

2017-02-02 12:00:00(ost. akt: 2017-02-03 09:40:53)
Polonia Warszawa — Stomil Olsztyn 0:1

Polonia Warszawa — Stomil Olsztyn 0:1

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Piątkowym sparingiem z Chrobrym Stomil Olsztyn zakończy obóz przygotowawczy do rundy wiosennej. Mecz odbędzie się w Uniejowie pod Łodzią. Początek o godz. 14.30.
Podopieczni Adama Łopatki od soboty ciężko pracują w Zielonce oraz w Kobyłce (boisko ze sztuczną nawierzchnią). Pierwotnie mieli tam przebywać do soboty, ale spotkanie z Chrobrym Głogów musiało zostać przeniesione na piątek do Uniejowa, bo w Bełchatowie boisko jest w gorszym stanie. W tej sytuacji tuż po meczu stomilowcy wrócą do Olsztyna.

— Zawodnicy otrzymają dwa dni wolnego, bo muszą psychicznie odpocząć od siebie. Przecież już miesiąc wspólnie solidnie trenujemy — powiedział olsztyński szkoleniowiec.

W porównaniu ze środowym sparingiem (1:0 z Polonią Warszawa po bramce Jarosława Ratajczaka) w piątkowym meczu zagrają Jakub Mosakowski oraz Rafał Kujawa. — Mam trzech napastników w kadrze, a tylko jedno miejsce na boisku, dlatego chcę zobaczyć każdego z nich w dłuższym wymiarze czasowym. W środę pozytywnie zaprezentował się Rafał Śledź, mimo że nie zdobył bramki, podobnie jak Tomasz Zahorski. Jest progres i mam nadzieję, że w linii ataku będziemy mieli rywalizację na dobrym poziomie — dodaje Łopatko.

Stomil Olsztyn i Olimpia Grudziądz są jednymi klubami w I lidze, które w zimowej przerwie jeszcze nie zakontraktowały żadnego nowego zawodnika. W ostatnim meczu w barwach Stomilu miał zagrać Charlie Trafford, Kanadyjczyk z polskim obywatelstwem z Korony Kielce. Miał, ale nie przyjechał z zespołem do Warszawy.

— Była rozmowa z jego agentem i Trafford miał zagrać przynajmniej jeden sparing. Zawodnik przyszedł do nas wieczorem we wtorek i powiedział, że nie będzie grał sparingów, bo ma inne propozycje i jeśli jesteśmy zdecydowani, to chciałby od razu podpisać kontrakt. Wyszliśmy z założenia, że jeśli zawodnik rozegrał w przeciągu dwóch sezonów zaledwie trzy mecze w Ekstraklasie, to trzeba go obejrzeć w sparingu, bo nie wiemy, czy czasem nie ukrywa jakiejś kontuzji. Przeciwko Polonii Warszawa miał zagrać 90 minut i te obciążenia meczowe miały pokazać, czy się nadaje do grania w naszym zespole — wyjaśnia trener Stomilu, który w końcu obejrzał w grze Marcina Gawrona z Radomiaka Radom, który jest najbliższej przejścia do Olsztyna.

— Jest to młodzieżowiec. Sytuacja z Wiktorem Biedrzyckim nie do końca jest rozstrzygnięta, więc na pewno by to nam zwiększyło trochę pole manewru jeśli chodzi o ustawienie zespołu, bo moglibyśmy grać zawodnikami bardziej doświadczonymi w linii ataku. Zobaczymy, jak to się potoczy. Na pewno Marcin zagra jeszcze jeden sparing. Widać, że chce pracować, słucha, że ma otwartą głowę i chce się rozwijać. Grał dotychczas w innym ustawieniu i jeszcze brakowało mu trochę jakości w organizacji gry — tłumaczy Łopatko. — Na pewno chciałbym wykonać jeszcze ruchy transferowe, ale na razie wygląda to tak, że ciężko jest w tej chwili coś konkretnego o tym powiedzieć. Prowadzimy rozmowy z zawodnikami.

Olsztyński szkoleniowiec liczy, że uda się wypożyczyć któregoś z piłkarzy, który nie załapie się do klubu z Ekstraklasy. Początkowo była mowa o Arturze Siemaszko z Zagłębia Lubin, ale młody napastnik pochodzący z Olsztyna nie zamierza nigdzie się ruszać.

W piątkowym meczu mogą nie zagrać Krzysztof Szewczyk oraz Łukasz Suchocki, którzy w środę doznali drobnych urazów.

EMIL MARECKI


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Wwojtek #2173267 | 88.156.*.* 2 lut 2017 13:43

    Kujawa z Szewczykiem i Lopatka to sie nadaj do tarcia chrzanu won ze Stomilu

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz