Jezioro Długie oczyszczone z moczarki. Akwen odzyskał blask [ZDJĘCIA]
2024-08-09 19:00:44(ost. akt: 2024-08-09 14:28:11)
Zakończyły się prace związane z oczyszczaniem Jeziora Długiego. Intensywnie rozrastająca się moczarka, która pokryła znaczną część zatoki od ul. Bałtyckiej zniknęła z tafli wody. Jak obecnie prezentuje się akwen?
Zakończyły się prace mające na celu oczyścić Jezioro Długie z nadmiaru moczarki. Projekt sfinansowany został ze środków Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Mieszkańcy kolejny raz wybrali ten projekt, co świadczy o tym, że akwen to dla nich szczególnie ważne miejsce.
— W tym roku oczyszczanie było realizowane w dwóch turach: 15-19 lipca i 5-9 sierpnia. Zadania podjęła się wyspecjalizowana i doświadczona firma pod okiem specjalistów z UWM — mówiła Justyna Sarna-Pezowicz, zastępca Prezydenta Olsztyna.
Roślinność została wydobyta za pomocą specjalnych koszy.
— Nie kosimy jej, ponieważ koszona rozrasta się jeszcze bardziej. Zbieramy całe kępy, kłącza i przyciągamy do brzegu, gdzie mechanicznie jest wyciągana i odsączana — poinformuje Rafał Karczmarczyk, wykonawca prac.
W trosce o miejsca życia i rozrodu występujących w jeziorze gatunków ptaków i płazów w okolicach szuwarów, celowo nie został wykoszony z moczarki nadbrzeżny pas jeziora od strony ul. Leśnej i zatoka leśna od strony północnej jeziora.
W trakcie realizacji zadania spacerowicze i rowerzyści korzystający ze ścieżek wokół Jeziora Długiego mogli spotkać utrudnień. Obecnie wszystko wraca do normy.
— Moczarka delikatna to gatunek inwazyjny, który od niedawna pojawił się w Jeziorze Długim. Objawia się to zielonymi matami utrzymującymi się na powierzchni wody — informuje prof. Renata Augustyniak-Tunowska.
Stanowi o tyle zagrożenie dla bioróżnorodności zbiornika, że przez intensywny rozrost wypiera lub zagłusza rodzime gatunki roślin, a przez to zwierząt, ryb, zooplanktonu i innych organizmów. Obumieranie dużej masy roślinności uwalnia do środowiska znaczne ilości materii organicznej i powoduje wyczerpywanie tlenu.
Spacerując wokół jeziora pamiętajmy, aby nie wrzucać papierków, plastikowych butelek, a także, co bardzo ważne, nie dokarmiać ptaków.
— Każda karma, która jest przyniesiona dla ptaków wodnych to dodatkowy ładunek zanieczyszczeń wprowadzanych do jeziora z zewnątrz — mówi prof. Renata Augustniak-Tunowska.
Dodatkowo, aby ograniczyć ilości substancji organicznych dostarczanych z zewnątrz do jeziora, we współpracy z dzierżawcą jeziora została już ograniczona możliwość stosowania zanęt wędkarskich, zmodyfikowano także sposób prowadzenia gospodarki rybackiej.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez