Dziadków nikt nie sponsoruje
2023-10-26 11:00:00(ost. akt: 2023-10-26 10:34:29)
PŁYWANIE\\\ Olsztyńscy mastersi pilnie trenują przed otwartymi zimowymi mistrzostwami Polski, które od 10 do 12 listopada odbędą się w Łodzi. - Na pewno od nas pojedzie 12 pływaków, ale kilka osób jeszcze się zastanawia - mówi Mariusz Gabiec.
- W naszym stowarzyszeniu mamy 42 zawodników w wieku od 25 do 72 lat - wyjaśnia Mariusz Gabiec, człowiek-orkiestra, bo jest zarazem trenerem, prezesem, a od niedawna także zawodnikiem Stowarzyszenia Pływackiego Masters Olsztyn. - Poza tym w tak zwanym przedszkolu jest kilka osób młodszych (w pływaniu mastersem zostaje się po skończeniu 25 lat - red.).
Olsztynianie regularnie biorą udział w mistrzowskich imprezach - nie zabrakło ich na letnich mistrzostwach Polski i na niedawnym Pucharze Polski w Łomży. - Po epidemii kronawirusa trochę przysiedliśmy, dlatego na letnich mistrzostwach nie mieliśmy zbyt licznej reprezentacji, chociaż normalnie łapiemy się w czołowej czwórce w Polsce, a raz nawet udało się nam wygrać - z dumą przypomina prezes Gabiec.
Na pucharowym podium w Łomży olsztynianie stanęli 18 razy, a Mariusz Gabiec przy okazji pobił dwa rekordy kraju w swojej kategorii wiekowej.
- To były fajne zawody, szczególnie dla mnie, bo wystartowałem po pięcioletniej przerwie. W tym czasie praktycznie nie trenowałem, a jedynie rekreacyjnie moczyłem się w wodzie. Warto docenić organizatorów, bo z powodu gwałtownie rosnących kosztów takich imprez jest coraz mniej. Chwała więc Łomży za ten wysiłek - mówi 65-letni nowy rekordzista Polski.
Olsztynianie regularnie biorą udział w mistrzowskich imprezach - nie zabrakło ich na letnich mistrzostwach Polski i na niedawnym Pucharze Polski w Łomży. - Po epidemii kronawirusa trochę przysiedliśmy, dlatego na letnich mistrzostwach nie mieliśmy zbyt licznej reprezentacji, chociaż normalnie łapiemy się w czołowej czwórce w Polsce, a raz nawet udało się nam wygrać - z dumą przypomina prezes Gabiec.
Na pucharowym podium w Łomży olsztynianie stanęli 18 razy, a Mariusz Gabiec przy okazji pobił dwa rekordy kraju w swojej kategorii wiekowej.
- To były fajne zawody, szczególnie dla mnie, bo wystartowałem po pięcioletniej przerwie. W tym czasie praktycznie nie trenowałem, a jedynie rekreacyjnie moczyłem się w wodzie. Warto docenić organizatorów, bo z powodu gwałtownie rosnących kosztów takich imprez jest coraz mniej. Chwała więc Łomży za ten wysiłek - mówi 65-letni nowy rekordzista Polski.
Cały tekst przeczytasz w czwartkowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez