Emocje na poznańskim torze

2023-08-11 11:29:05(ost. akt: 2023-08-11 11:30:40)

Autor zdjęcia: archiwum teamu

SPORTY MOTOROWE\\\ Do rywalizacji wracają uczestnicy rallycrossowych mistrzostw Europy strefy centralnej. Cykl przenosi się tym razem do Polski, bo szósta eliminacja odbędzie się na torze w Poznaniu.
Będzie to jednocześnie łączona runda mistrzostw Polski, Czech i mistrzostw Europy. Lider wszystkich klasyfikacji Zbigniew Staniszewski w Fordzie Fiesta RX, nie bez problemów zmierza po czwarty z rzędu tytuł najlepszego kierowcy w klasie supercars. Drugi w zestawieniu FIA CEZ Czech Ales Fucik w Volkswagenie Polo traci do Polaka 21 punktów. Jednak nie wszystko jeszcze rozstrzygnięte. Wraz z rundą w Poznaniu do końca sezonu pozostały cztery imprezy. Po rundzie w stolicy Wielkopolski kierowcy we wrześniu zawitają na obiekt w Słomczynie. Tam również będą zdobywać punkty do mistrzostw Polski i mistrzostw Europy centralnej. Olsztyński kierowca podchodzi do zawodów z optymizmem i dużym spokojem.


Zbigniew Staniszewski: "Fucik w związku z tym że traci 21 punktów, a do końca sezonu pozostały cztery imprezy, zachowuje się jak ranne zwierzę. Użyje wszystkich narzędzi, użyje wszystkiego co się da, również zderzania i przepychania na torze, co jest zabronione, aby wygrać wszystkie imprezy do końca sezonu. Wówczas jest szansa że to on zdobędzie tytuł mistrza Europy centralnej, a nie my. Natomiast nasze zadanie jest takie, aby bronić się przed tymi zajadłymi, pozaregulaminowanymi atakami. Spodziewamy się wszystkich możliwych sytuacji. Natomiast czujemy przewagę nie tylko punktową, ale również psychologiczną. W naszym zespole panuje spokój, panuje zasada mozolnego zdobywania punktów. Zdobywanie punktów niczym wytrawny bokser. Nie idziemy w nokaut, tylko powolne punktowanie i utrzymywanie przewagi. Być może w Poznaniu uda się kilka punktów zdobyć i przewagę powiększyć. No bo Poznań to jest nasz tor. Zakręty z bardzo dużymi prędkościami, hamowania z dużych prędkości i ponowne rozpędzanie samochodów. Taki właśnie jest tor Poznań, jest to tor wyścigowy. Jeżdżę w rallycrossie już czwarty rok i lubię duże prędkości. Nauczyłem się rallycrossu, wydaje mi się że nie ma już przede mną żadnych zagadek. Czuje się dzisiaj kierowcą wyścigowym, czy też bardziej rallycrossowym niż rajdowym. Pasuje mi ten rallyross. Będę w nim jeździł i celował w najwyższe miejsca podium."