Piłkarska sobota pod Wawelem

Biało-niebiescy w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej II ligi zremisowali na własnym stadionie 1:1 z Polonią Warszawa. Hitowe spotkanie 20. kolejki obejrzało blisko dwa tysiące widzów. Fani Stomilu mogli czuć pewien niedosyt, bo olsztyńska drużyna szybko objęła prowadzenie - bramkę zdobył Hubert Sadowski. Z drugiej jednak strony kibice „Dumy Warmii” mogą się też cieszyć z remisu, bo po przerwie goście mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- W pierwszej połowie pozytywnie wyglądała nasza gra w defensywie - ocenia Szymon Grabowski. - Muszę pochwalić chłopaków za zaangażowanie, czasami aż za mocno chcieli prostymi środkami zagrozić bramce przeciwnika. Bardzo szybko pozbywaliśmy się piłki, przez co nie mogliśmy złapać odpowiedniego rytmu. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie to już wyglądało lepiej. Mecz z Polonią traktuję jako pozytywny początek, bo zmierzyliśmy się z naprawdę mocnym przeciwnikiem, który otwarcie mówi, że chce w tym sezonie awansować do I ligi. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która może powalczyć z każdym. Polonia miała jeszcze dwie doskonałe sytuacje po naszych ewidentnych błędach, dlatego szanujemy ten jeden zdobyty przez nas punkt.

W tej kolejce wydaje się, że Stomilowi o zwycięstwo powinno być łatwiej niż w miniony weekend. Olsztynianie zmierzą się przecież na wyjeździe z Garbarnią, która okupuje ostatnią pozycję w tabeli i jest wymieniana wśród drużyn najpoważniej zagrożonych spadkiem.
- Oczywiście, że jedziemy po trzy punkty, przecież w każdym meczu nasz cel to zwycięstwo - mówi Grabowski. - Nie możemy jednak lekceważyć Garbarni, tym bardziej że był to jeden z najlepszych zespołów, z jakim jesienią graliśmy w Olsztynie (mecz zakończył się remisem 2:2, a gospodarze uratowali punkt w 87. minucie z rzutu karnego - red.).
Piłkarską wiosnę Garbarnia rozpoczęła od porażki 0:3 w Siedlcach z Pogonią, więc w sobotę krakowianie będą chcieli zmazać plamę po wysokiej porażce. Poza tym mają o co walczyć, bo sobotnie zwycięstwo może bardzo zmienić ich sytuację w tabeli.
Niestety, w Krakowie nie zagra Karol Żwir - kapitan Stomilu w ostatnim meczu obejrzał czwartą żółtą kartkę, więc teraz za karę musi jeden mecz pauzować. W tej sytuacji opaskę kapitańską przejmie Bartosz Waleńcik.
* Inne mecze 21. kolejki, sobota: Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce (14:30), Polonia Warszawa - Śląsk II Wrocław (17), Kotwica Kołobrzeg - Lech II Poznań (14), Radunia Stężyca - Wisła Puławy (15), Siarka Tarnobrzeg - Hutnik Kraków (14); niedziela: Górnik Polkowice - KKS 1925 Kalisz (12:30 TVP Sport), Zagłębie II Lubin - Znicz Pruszków (12), Motor Lublin - GKS Jastrzębie (17).

PO 20 KOLEJKACH
1. Kotwica 38 30:19
2. Kalisz 36 40:26
-------------------------
3. Polonia 35 32:21
4. Stomil 34 32:23
5. Wisła 33 36:23
6. Olimpia 33 30:21
--------------------------
7. Znicz 32 27:24
8. Lech II 26 26:29
9. Pogoń 25 24:25
10. Motor 25 25:27
11. Górnik 24 27:29
12. Jastrzębie 24 20:29
13. Hutnik 22 31:38
14. Radunia 22 30:37
---------------------------
15. Zagłębie II 22 27:45
16. Śląsk II 21 26:32
17. Siarka 21 24:31
18. Garbarnia 19 33:41