Stomil wygrał sparing z Arką Gdynia, już pod wodzą nowego trenera [zdjęcia]

2022-07-03 15:39:29(ost. akt: 2022-07-03 18:35:47)

Autor zdjęcia: arka.gdynia.pl

PIŁKA NOŻNA\\\ Do startu II ligi pozostały dwa tygodnie. Stomil trenuje już pod wodzą nowego szkoleniowca. Szymon Grabowski poprowadził olsztyński zespół we wczorajszym (sobota 2 lipca), wygranym sparingu z Arką Gdynia.

Stomil nie chciał rezygnować z usług Piotra Jacka, ale były już trener olsztyńskiego zespołu nie przedłużył umowy z drugoligowcem. Wszystko dlatego, że otrzymał propozycję pracy w nowy klubie. Nie ma jeszcze oficjalnego ogłoszenia, ale były już trener Stomilu będzie prowadził od przyszłego sezonu III-ligową Legię II Warszawa.

Stomil musiał w ekspresowym tempie zdecydować się na nowego szkoleniowca. W kuluarach piłkarskich mówiło się o dwóch kandydaturach. Jedną z nich był były już trener Wigier Suwałki Grzegorz Mokry, a drugą Szymon Grabowski. Działacze drugoligowego Stomilu porozumieli się z tym drugim szkoleniowcem.

Dlaczego Grabowski zdecydował się podjąć pracę ze Stomilem? — Nie będę ukrywał, że w ostatnich dniach wpłynęły do mnie dwie oferty — mówi Grabowski. — Jedna właśnie ze Stomilu, druga z klubu z III ligi. Obydwie brałem pod uwagę. Co zadecydowało? Przede wszystkim to, że Stomil Olsztyn to klub z tradycjami. Cieszę się, że taka drużyna odezwała się do mnie i zarząd zdecydował się na współpracę. Do tej pory trenerem pierwszego zespołu był Piotr Jacek, który budował skład w sposób odpowiadający mi, czyli z dużą ilością piłkarzy młodych i pochodzących z Warmii i Mazur. Będę chciał kontynuować ten kierunek — dodaje szkoleniowiec.

Szymon Grabowski od wielu lat jest związany z Resovią, w barwach której występował także na boisku jako pomocnik. Co ciekawe, grał w jednym zespole z Michałem Mościńskim, który niedawno jako grający trener wywalczył awans z Romintą Gołdap do forBET IV ligi. Karierę trenerską rozpoczynał w Wisłoku Strzyżów, w którym spędził ponad trzy lata.

W latach 2014-15 był asystentem pierwszego trenera w Resovii. Samodzielnie rzeszowski klub poprowadził od sezonu 2017/18 i trwał na stanowisku przez trzy lata. W pierwszym roku pracy awansował z Resovią z III ligi do II, a w trzecim wywalczył awans do I ligi. Łącznie Resovię poprowadził w 122 meczach, z których wygrał 55, 30 zremisował, a 37 przegrał. W zakończonym sezonie prowadził III-ligowe Podhale Nowy Targ. Na koniec rozgrywek zajął ze swoim byłym zespołem 5. miejsce w tabeli.

Środowy sparing z Pollisią Żytomierz Szymon Grabowski oglądał z trybun, ale sobotni mecz kontrolny z Arką Gdynia już poprowadził jako pełnoprawny trener. Olsztyńska drużyna w tym spotkaniu zanotowała trzecią wygraną sparingową (3:1) w letnim okresie przygotowawczym. Dwa gole w tym meczu strzelił Piotr Kurbiel, pozyskany przed sezonem z Olimpii Elbląg.

— To był mecz kontrolny, w którym pierwszy raz nie byliśmy podzieleni na dwie jedenastki — powiedział po spotkaniu Grabowski. — Z racji, że do rozpoczęcia sezonu pozostały dwa tygodnie, chcemy by ostatnie sparingi były już zbliżone do rywalizacji ligowej. Jestem zadowolony z realizacji przedmeczowych założeń, które zawodnicy mieli nakreślone. Umiejętnie konstruowaliśmy ataki po płynnych, szybkich akcjach z przeniesieniem ciężaru gry. Na pewno cieszy poziom podejścia i zaangażowania wszystkich zawodników w grę zespołu, co pokazuje, że rywalizacja o miejsce w składzie na pierwszy mecz jest duża, a co najważniejsze — odbywa się na zdrowych zasadach — ocenia 41-letni trener.

Kilka faktów z tego meczu: Stomil szybko wyszedł na prowadzenie, bo już w 13. minucie Kurbiel wykorzystał rzut karny. Gospodarze wyrównali w 31. minucie po składnej akcji Przemysława Stolca i Kacpra Skóry oraz strzale z bliskiej odległości Mateusza Kuzimskiego. Drugą połowę olsztynianie zaczęli drugą jedenastką, z pięcioma zawodnikami testowanymi. Stomil pokazał to, co chciał widzieć w jego poczynaniach Piotr Jacek, czyli szybki doskok i stwarzanie okazji po pressingu. W 59. minucie taka akcja zakończyła się ładnym, mocnym strzałem Kurbiela, który zaliczył dublet.

Wynik meczu na 3:1 podwyższył Maciej Spychała, który pewnie wykorzystał rzut karny. Arka mogła strzelić jeszcze jedną bramkę, ale Mateusz Żebrowski nie wykorzystał rzutu karnego.

Maciej Spychała zagrał w tym meczu ponieważ w piątkowy wieczór porozumiał się ostatecznie ze Stomilem i zostaje w stolicy regionu. Nowy kontrakt 24-letniego pomocnika będzie obowiązywał do 30 czerwca 2023 roku z opcją przedłużenia.

— Rozmowy nie należały do najłatwiejszych, ale bardzo cieszy fakt, że udało się wypracować z agencją reprezentującą Maćka konsensus i podpisać nowy kontrakt — tłumaczy Arkadiusz Tymiński, prezes Stomilu Olsztyn.
— Wierzymy, że Maciek będzie w kolejnym już sezonie w „Dumie Warmii” dawał kibicom jak najwięcej satysfakcji ze swojej gry — dodaje prezes.

Nowym, a dokładnie nowym-starym piłkarzem Stomilu Olsztyn został obrońca Mateusz Jarzynka. 24-letni zawodnik ostatnio grał w III-ligowym Podlasiu Biała Podlaska. Zanotował 30 meczów, w których zdobył 3 gole. W rundzie wiosennej sezonu 2018/19 był zawodnikiem Stomilu, jednak nie doczekał się debiutu. Kolejne dwa lata spędził w rezerwach Cracovii. Przed przyjściem do klubu z Olsztyna w 2019 półtora roku grał w Avii Świdnik. Jarzynka podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny.

W tym meczu funkcji kierownika nie pełnił już Paweł Głowacki, który po roku pracy na tym stanowisku postanowił odejść.
— Niedawno stwierdziłem, że funkcja kierownika nie pokrywa się z tym, w którą stronę chcę się rozwijać i uznałem, że zrezygnuję z tego stanowiska — powiedział Paweł Głowacki. — Przede wszystkim chciałbym teraz odpocząć i poświęcić trochę czasu rodzinie, która niestety zawsze była gdzieś z boku. W trakcie piastowania funkcji kierownika dostałem jedną propozycję prowadzenia drużyny, ale nie było to na tyle profesjonalne, abym podjął się tego wyzwania. Na pewno w dalszym ciągu będę pojawiał się na meczach Stomilu i interesował się drużyną. Podkreślę: to nie jest tak, że się na kogoś obraziłem czy z kimś pokłóciłem, po prostu doszedłem do wniosku, że moja dotychczasowa funkcja mnie nie rozwijała i dlatego odchodzę — zauważa Głowacki.

Teraz kierownikiem pierwszej drużyny Stomilu Olsztyn będzie Paweł Borowski. Od dłuższego czasu jest pracownikiem klubu, a w rundzie wiosennej w dwóch spotkaniach pełnił rolę kierownika w zastępstwie Pawła Głowackiego.

Wszystko wskazuje na to, że w Stomilu nadal będą pracować pozostali członkowie sztabu szkoleniowego: Grzegorz Lech jako asystent oraz trener bramkarzy Zbigniew Małkowski. Chociaż, jak zaznacza Grabowski, jest cały czas w kontakcie z prezesem klubu w tej sprawie i nie wyklucza zmian.

W sobotę Stomil zagra ostatni sparing przed startem ligi. Do Olsztyna przyjedzie III-ligowa Olimpia Grudziądz. A już za niecałe dwa tygodnie zespół z Olsztyna uda się na wyjazd do Kołobrzegu na mecz ligowy z miejscową Kotwicą.

Emil Marecki