Stomil wreszcie się przełamał!
2021-09-13 18:40:52(ost. akt: 2021-09-14 12:22:38)
W spotkaniu kończącym 8. kolejkę Fortuna 1. Ligi, ostatni w tabeli, piłkarze Stomilu podejmowali Resovię. I mimo że nie byli faworytem, bo do wczoraj mieli na koncie komplet sześciu porażek, to w końcu ucieszyli swoich kibiców i wygrali!
* Stomil Olsztyn – Resovia Rzeszów 4:2 (0:1)
0:1 – Pietraszkiewicz (9), 1:1 – Straus (51), 2:1 – Simba Bwanga (59), 3:1 – Mikita (80), 3:2– Twardowski (81), 4:2 – Straus (90+4)
STOMIL: Bąkowski – Pawlak (30 Ciechanowski), Remisz, Simba Bwanga, Straus – Pyrdoł, Spychała (46 Tecław), Reiman, Fundambu, Moneta (57 Żwir, 83 Dampc) – Mikita
RESOVIA: Pindroch – Adamski, Antonik (71 Mikulec), Hilbrycht (54 Rostowski), Jaroch, Komor, Mróz, Pietraszkiewicz (64 Eizenchart), Podhorin, Strózik (71 Twardowski), Wasiluk (64 Šoljić)
0:1 – Pietraszkiewicz (9), 1:1 – Straus (51), 2:1 – Simba Bwanga (59), 3:1 – Mikita (80), 3:2– Twardowski (81), 4:2 – Straus (90+4)
STOMIL: Bąkowski – Pawlak (30 Ciechanowski), Remisz, Simba Bwanga, Straus – Pyrdoł, Spychała (46 Tecław), Reiman, Fundambu, Moneta (57 Żwir, 83 Dampc) – Mikita
RESOVIA: Pindroch – Adamski, Antonik (71 Mikulec), Hilbrycht (54 Rostowski), Jaroch, Komor, Mróz, Pietraszkiewicz (64 Eizenchart), Podhorin, Strózik (71 Twardowski), Wasiluk (64 Šoljić)
Sześć meczów, sześć porażek, bilans bramkowy 1:10 – z takim mało chwalebnym „dziedzictwem” przystępowali do poniedziałkowego pojedynku 8. kolejki Fortuna 1. Ligi piłkarze Stomilu. – Sparing z Wisłą Płock (wygrany przed tygodniem w Płocku 1:0 - red.) pokazał, że zespół z dnia na dzień „rośnie” i zaczyna lepiej wyglądać. Mam nadzieję, że teraz przełoży się to na poniedziałkowy mecz w lidze. Życzyłbym sobie, żebyśmy z Resovią zagrali tak jak w Płocku – mówił przed wczorajszym spotkaniem trener olsztynian Adrian Stawski.
Temu życzeniu stało się zadość, bo Biało-Niebiescy wreszcie dopisali na swoje konto punkty – i to od razu trzy – a żeby tak się stało, musieli po raz pierwszy od 1 sierpnia pokonać bramkarza rywali. I zrobili to nawet czterokrotnie, czego chyba nawet najstarsi górale na Warmii i Mazurach nie pamiętają!
Zaczęło się jednak – niemal tradycyjnie w tym sezonie – pod górkę dla Stomilu, który już w 9. minucie stracił gola. Po ładnej akcji Resovii, precyzyjnym uderzeniem z ok. 10 metrów popisał się Daniel Pietraszkiewicz i Krzysztof Bąkowski musiał wyciągać piłkę z siatki. Podochoceni zdobyciem gola rzeszowianie mogli jeszcze przed przerwą podwyższyć prowadzenie, ale w dwóch arcygroźnych sytuacjach kapitalnie spisał się Bąkowski.
Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie, a strzelać jak nakręceni zaczęli olsztynianie. Najpierw, czyli w 51. min, kapitalnie z ok. 30 metrów przymierzył Jonatan Straus i zrobiło się 1:1. A zaledwie osiem minut później Stomil wyszedł na prowadzenie – z rzutu rożnego dośrodkował Wojciech Reiman, a tam gdzie trzeba był Jonathan Simba Bwanga.
Gospodarze złapali wiatr w żagle i w 81. min dołożyli trzecie trafienie. Tym razem prawym skrzydłem ładnie szarpnął Merveille Fundambu, zagrał w pole karne, a tam jeden z obrońców wybił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Patryka Mikity, który ładnym strzałem z ok. 15 metrów pokonał Branislava Pindrocha.
Za moment Resovia odpowiedziała jednak bramką na 2:3 i zanosiło się na emocje w końcówce. No i były emocje, tyle że pozytywne dla Biało-Niebieskich, bo w czwartej minucie doliczonego czasu gry po raz drugi do bramki gości trafił Straus, który wykończył ładną kontrę i jeszcze ładniejsze podanie na wolne pole od Mikity. Parę chwil później sędzia Łukasz Karski ze Słupska odgwizdał koniec spotkania i w ten sposób premierowe zwycięstwo Stomilu stało się faktem.
Za moment Resovia odpowiedziała jednak bramką na 2:3 i zanosiło się na emocje w końcówce. No i były emocje, tyle że pozytywne dla Biało-Niebieskich, bo w czwartej minucie doliczonego czasu gry po raz drugi do bramki gości trafił Straus, który wykończył ładną kontrę i jeszcze ładniejsze podanie na wolne pole od Mikity. Parę chwil później sędzia Łukasz Karski ze Słupska odgwizdał koniec spotkania i w ten sposób premierowe zwycięstwo Stomilu stało się faktem.
W 9. kolejce Stomil zmierzy się w Opolu z Odrą, a mecz zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę (godz. 15). Wcześniej, bo już pojutrze o godz. 20:30, olsztynian czeka zaległy pojedynek 7. kolejki: w Polkowicach z Górnikiem. Po czwartkowym spotkaniu Stomil nie wraca na Warmię, ale zostaje na południu Polski do czasu starcia z Odrą.
PO 8 KOLEJKACH
1. Korona 22 13:4
2. Widzew 19 17:7
--------------------------------
3. Miedź 15 11:5
4. ŁKS Łódź 14 13:9
5. Podbeskidzie 12 11:9
6. Tychy* 11 6:7
-------------------------------
7. Odra 11 8:10
8. Arka* 10 9:7
9. Chrobry* 10 8:5
10. Sandecja** 10 8:6
11. Resovia 9 10:10
12. Skra* 8 5:7
13. Puszcza* 7 6:12
14. Katowice* 6 8:14
15. Jastrzębie 6 6:12
-------------------------------
16. Górnik* 6 8:13
17. Zagłębie 5 10:13
18. Stomil* 3 5:12
* mecz mniej ** 2 mecze mniej
1. Korona 22 13:4
2. Widzew 19 17:7
--------------------------------
3. Miedź 15 11:5
4. ŁKS Łódź 14 13:9
5. Podbeskidzie 12 11:9
6. Tychy* 11 6:7
-------------------------------
7. Odra 11 8:10
8. Arka* 10 9:7
9. Chrobry* 10 8:5
10. Sandecja** 10 8:6
11. Resovia 9 10:10
12. Skra* 8 5:7
13. Puszcza* 7 6:12
14. Katowice* 6 8:14
15. Jastrzębie 6 6:12
-------------------------------
16. Górnik* 6 8:13
17. Zagłębie 5 10:13
18. Stomil* 3 5:12
* mecz mniej ** 2 mecze mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez