Wstępne boje Sokoła i Olimpii w Pucharze Polski

W rundzie wstępnej grają drużyny, które w poprzednim sezonie II ligi zajęły miejsca od 10. do 19., dlatego ostródzka drużyna na własnym obiekcie zagra z Błękitnymi Stargard, spadkowiczem do III ligi.
Dla trenera Jarosława Kotasa będzie to doskonała okazja do zgrania zespołu i przetestowania kolejnych młodych piłkarzy. Sokół ma już za sobą pierwsze spotkanie ligowe, niestety, nieudane, bo w sobotę na własnym obiekcie ostródzianie przegrali 0:2 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Porażka nie była jednak dla nikogo zaskoczeniem, bo Sokół wystąpił w całkowicie odmienionym składzie, a z poprzedniego sezonu był tylko Sebastian Rugowski. Pozostali zawodnicy trafili do Ostródy latem, a nawet kilka dni przed meczem. Średnia wieku wyjściowej jedenastki wyniosła zaledwie 19,4.

- Czas powinien pracować na naszą korzyść - mówi Jarosław Kotas, trener Sokoła. - Niektórych chłopaków nawet nie znałem, bo przyjechali do nas w ostatniej chwili. Wiedzą, po co tu przyszli, marzą, żeby zostać piłkarzami Ekstraklasy. Dlatego im tłumaczę, że jak II liga będzie dla nich za ciężka, to nie mają prawa marzyć o czymś więcej. Teraz czeka nas mecz pucharowy. Zapraszam kibiców na stadion, doceniajmy to, że tutaj gramy. Drużyny się cieszą, że mogą z nami grać. My musimy udowodnić, że nie będziemy łatwo przegrywać. W pucharze będę rotował składem, bo nasi wychowankowie muszą grać. Bardzo byśmy chcieli awansować do kolejnej rundy pucharu, ale patrzymy w ligową tabelę, bo zaraz będzie wstyd. Jeszcze przed tym meczem mogą doskoczyć do nas kolejni młodzieżowy, którzy chcą się u nas uczyć gry w piłkę. Żaden klub nie da im takiej szansy na promocję w II lidze - nie ma wątpliwości ostródzki szkoleniowiec.

Kibice w Ostródzie pamiętają dobre występy Sokoła w rozgrywkach Pucharu Polski. M.in. cztery lata temu ostródzianie walczyli jak równy z równym z Górnikiem Zabrze, ale ostatecznie przegrali 1:3. Stadion pękał wtedy w szwach, teraz, niestety, kibiców pojawi się niewielu. Początek o godz. 17.

Natomiast Olimpia Elbląg o awans powalczy w Siedlcach z Pogonią. Na inaugurację rozgrywek ligowych oba zespoły zaliczyły wyjazdowe remisy: Pogoń prowadzona przez trenera Bartosza Tarachulskiego zremisowała 1:1 z beniaminkiem Ruchem Chorzów, z kolei Olimpia wywalczyła cenny punkt z KKS 1925 Kalisz (2:2).

- Przed nami kolejny wyjazd i kolejny trudny mecz. Na pewno będziemy chcieli wygrać, bo na pucharze zależy nam tak samo jak na lidze - stwierdza trener elblążan Tomasz Grzegorczyk. - Będziemy chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, bo w kolejnej rundzie możemy wylosować rywala z wyższej półki, a ponadto za każde zwycięstwo są też premie finansowe od Polskiego Związku Piłki Nożnej. W meczu z Pogonią zagramy w nieco zmienionym składzie niż miało to miejsce z KKS Kalisz. Na pewno nastąpią trzy roszady w wyjściowym składzie - kończy Grzegorczyk.

* Inne mecze rundy wstępnej Pucharu Polski: Stal Rzeszów — Bytovia Bytów (g. 19), Hutnik Kraków — Olimpia Grudziądz (16), Lech II Poznań — Znicz Pruszków (16). Zwycięzcy zakwalifikują się do pierwszej rundy rozgrywek, która wyznaczona została na 22 września. W tej fazie rozgrywek oprócz zwycięzców rundy wstępnej wystąpi 16 zespołów z ekstraklasy z sezonu 2021/22, 18 z I ligi, 9 z II ligi oraz 16 klubów, zwycięzców rozgrywek wojewódzkich. Województwo warmińsko-mazurskie w tej fazie rozgrywek na pewno będą reprezentować I-ligowy Stomil Olsztyn oraz IV-ligowa Concordia Elbląg. O tym, czy do tego grona dołączą Olimpia Elbląg i Sokół Ostróda, zadecydują dzisiejsze mecze.