GazetaOlsztynska.pl
23 lipca 2025, środa
imieniny: Sławy, Sławosza, Żelisławy
  • 18°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Sporty, o których wiemy niewiele

2019-10-26 12:00:00(ost. akt: 2019-10-25 10:12:40)

Autor zdjęcia: Tambako the Jaguar

Mecze piłkarskiej lub siatkarskiej reprezentacji Polski gromadzą przed telewizorami miliony widzów. O takiej popularności szybownicy, brydżyści czy mistrzowie od psich zaprzęgów, mimo sukcesów, mogą jedynie pomarzyć.

Warto przeczytać

  • O krok bliżej do decyzji środowiskowej dla S16
  • Kanał Elbląski jest niszczony przez skutery. Zarządcy:...
  • Przygotowania na ostatniej prostej. Startuje Jarmark Jakubowy...
Kiedyś mówiło się, że polski pilot może polecieć nawet na drzwiach od stodoły. To oczywiście przesada, ale reprezentanci biało-czerwonych od lat świetnie radzą sobie w lataniu… bez silnika! W 41 edycjach mistrzostw świata w szybownictwie Polacy zdobyli aż 25 złotych medali! Nasze tradycje w tym sporcie zaczęły się od 1958 roku i mistrzostwa Adama Witka w klasie Standard, który na polskim szybowcu SZD-22 Mucha zostawił konkurentów w tyle. W kolejnych latach mistrzami zostawali Edward Makula, Jan Wróblewski, Jerzy Makula czy Janusz Centka. W obecnych czasach największą światową gwiazdą tego sportu jest Sebastian Kawa, absolutny rekordzista świata pod względem liczby tytułów mistrzowskich – zdobył ich aż 15. 47-letni lekarz z Zabrza jest dla szybownictwa kimś takim, jak razem wzięci Roger Federer, Rafael Nadal i Novak Djoković dla tenisa.

Kolejny nietypowy sport to... cięcie i rąbanie drewna. Ma już ponad 100 lat i wywodzi się z Australii, gdzie drwale zakładali się o to, który szybciej powali drzewo. Dzisiaj za sprawą firmy Stihl te zawody pod względem używanego sprzętu i poziomu organizacji przypominają... Formułę 1, a Polacy są jednymi z najlepszych ekstremalnych drwali w Europie. W rywalizacji drużynowej w 2017 roku sięgnęliśmy po srebrny medal, przegrywając dopiero w finale z gigantami z Antypodów. Na początku listopada w Pradze odbędzie się kolejna edycja mistrzostw, w której biało-czerwoni mają wielkie apetyty na medale. Oczy świata będą zwrócone na Michała Dubickiego, ten właściciel tartaku z Konar (woj. wielkopolskie) w tym roku wygrał już w wielkim stylu europejskie zawody w sportowym cięciu i rąbaniu drewna Stihl Timbersports European Trophy. Do Czech Polak jedzie z wielkimi nadziejami na medal i napsucie krwi wielkim mistrzom zza oceanu. Również nasza drużyna nastawia się na wywalczenie miejsca na podium, podobnie jak dwa lata temu w norweskim Lillehammer.

Następna egzotyczna dyscyplina sportowa - z naszego punktu widzenia - to wyścigi psich zaprzęgów, które wywodzą się z Ameryki Północnej, gdzie na początku XX wieku były organizowane pierwsze wyścigi psich zaprzęgów. Amerykanie są tak przywiązani do tej dyscypliny sportu, że w trakcie igrzysk olimpijskich w Lake Placid włączyli ją do programu. Musieli jednak przełknąć gorzką pigułkę, bo złoto zgarnął Kanadyjczyk Emile St. Goddard.
Po II wojnie światowej zdobyły popularność również w Europie, przede wszystkim w Skandynawii i krajach alpejskich. Polacy tym sposobem aktywności zainteresowali się na początku lat 90., prędko dołączając do światowej czołówki. W 2009 roku mistrzem Europy został Waldemar Stawowczyk, a w tym samym roku Igor Tracz sięgnął po podwójne mistrzostwo świata, okazując się najlepszym zarówno w zaprzęgach ciągniętych przez dwa, jak i cztery psy! Od tego czasu Tracz regularnie przywoził medale z najważniejszych imprez. U naszego mistrza pasję do wyścigów psich zaprzęgów zapoczątkowało zabranie ze schroniska psa rasy husky, stworzonego do takiej aktywności. Kiedy brakuje śniegu, Tracz startuje w bikejoringu, czyli wyścigi rowerów ciągniętych przez psy.

Specjaliści od brydża sportowego nazywają go „jedyną dyscypliną, w której komputer nigdy nie wygrał z człowiekiem”. W tej grze karcianej całkowicie wyeliminowano czynnik szczęścia, poprzez ustalanie wyników na podstawie porównania sposobów wykorzystania takich samych kart na różnych stołach przez różnych graczy. Największe turnieje trwają nawet dwa tygodnie, w trakcie których każdego dnia rozgrywa się po 48 rozdań. Brydż sportowy wymaga olbrzymiej odporności i wytrzymałości psychicznej. Tym bardziej docenić należy niedawne sukcesy reprezentantów Polski, którzy we wrześniu przywieźli po raz drugi w historii złoty medal mistrzostw świata. Polska reprezentacja wystąpiła w chińskim Wuhan w składzie: Krzysztof Buras, Bartosz Chmurski, Jacek Kalita, Grzegorz Narkiewicz (wszyscy z Warszawy), Michał Nowosadzki z Gdańska, Piotr Tuczyński z Wrocławia, Marek Pietraszek (niegrający kapitan - red.) i trener Marek Wójcicki. Ten zespół pokonał w finale Holendrów, po meczu stojącym na bardzo wysokim poziomie. Trwają złote lata polskiego brydża sportowego, bo to złoto jest powtórzeniem sukcesu z 2015 roku. Wcześniej biało-czerwonym udawało się stawać tylko na niższych stopniach podium.
red.



Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
wyścigi psich zaprzęgów szybownictwo brydż stihl
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD