W Elblągu z roku na rok ciekawiej

Zorganizowany w Elblągu już po raz 22. Żuławski Międzynarodowy Kongres Brydża Sportowego – poświęcony pamięci Mirosława Wołka, doskonałego arcymistrza brydżowego – cieszył się dużym zainteresowaniem. I nie będzie przesady w stwierdzeniu, że dzięki tej imprezie Elbląg przez cztery dni marca był stolicą polskiego brydża. — Przy stołach zasiedli aktualni reprezentanci Polski, a także medaliści mistrzostw kraju oraz wielu turniejów zagranicznych — podkreśla Bogusław Gierulski, prezes Elbląskiego Stowarzyszenia Brydża Sportowego (które było organizatorem Kongresu). Tu warto dodać, że wśród uczestników byli także brydżyści z Litwy, Łotwy, Niemiec, Szwecji, Białorusi i Ukrainy, natomiast na najlepszych czekały nie tylko puchary, ale i nagrody finansowe (w puli znalazło się 40 tys zł).

Tuż przed „właściwym” Kongresem odbył się trzeci już turniej miast zaprzyjaźnionych, gdzie w finale dwudniowych zmagań Elbląg pokonał reprezentację Braniewa 16:14. Zwycięzcy grali w składzie: Bogusław Gierulski, Andrzej Fronczak, Kazimierz Konefał, Ryszard Pichla, Jerzy i Marek Ratkowscy oraz Andrzej Sukow.
Już w trakcie kongresu najwięcej zawodników wystartowało w dwóch najbardziej prestiżowych turniejach zaliczanych do Grand Prix Polski: w turnieju par zagrało 165 zespołów a w rywalizacji teamów – 51 drużyn. Kongresowy turniej Par Grand Prix Polski (o puchar poseł RP Elżbiety Gelert) zakończył się zwycięstwem Stanisława Gołębiowskiego (AZS Wrocław) i Piotra Walczaka (Ral Poznań).

W pozostałych turniejach zwyciężali natomiast:
– Dariusz Bogucki (Gdańsk) i Piotr Tuszyński (Warszawa) w kongresowym turnieju par o puchar starosty elbląskiego Macieja Romanowskiego;
– Team Seredyński (Nowakowo), czyli Witold Deorecki, Dominik Głowacki, Marek Seredyński i Waldemar Ślesicki, w zimowych mistrzostwach Polski teamów do WK 5,0;
– duet Bogucki/Tuszyński tym razem w kongresowym turnieju par o puchar senatora RP Jerzego Wcisły;
– Ireneusz Dzikowski i Wacław Wejknis (obaj Gdańsk) w kongresowym turnieju par o puchar posła RP Jacka Protasa
– oraz drużyna „Tak czy owak”, czyli Konrad Araszkiewicz, Krzysztof Kotorowicz, Kamil Nowak, Łukasz Witkowski, Jakub Wojcieszek i Piotr Zatorski, w zimowych mistrzostwach Polski teamów na IMPy.

— To był bardzo udany turniej, tak pod względem sportowym, jak i organizacyjnym — podsumował arcymistrz międzynarodowy Piotr Zatorski z Gdańska. — Świetna baza noclegowa i trafione miejsce zawodów sprawiły, że każdy z uczestników czuł się w Elblągu jak u siebie w domu. No i każdy wiedział, o co walczy, bo były też nagrody finansowe. Ta impreza z roku na rok staje się coraz atrakcyjniejsza i... chwała za to organizatorom — podkreślił Zatorski.
Jerzy Kuczyński