Podnoszenie ciężarów. Olsztyn wrócił do gry

Na odnotowanie zasługują natomiast dwa fakty: po pierwsze — w turnieju po raz pierwszy od ubiegłorocznej reaktywacji wzięli udział zawodnicy Zjednoczonych Olsztyn, a po drugie — ciężarowcy rywalizowali na pomoście, który przygotowali... górale z Zakopanego.

O medale mistrzostw walczyło ponad 30 sztangistów. Specyfika tej dyscypliny na Warmii i Mazurach jest taka, iż w dźwiganie ciężarów trenują albo młodzi zawodnicy, albo tacy, którzy mają już ustabilizowaną sytuację życiową i w siłowni pojawiają się jedynie dla podtrzymania formy. Najlepszy wynik w punktacji Sincleira kobiet uzyskała 23-letnia Joanna Marcinowska (151,5 pkt, Siła Bartoszyce), choć za plecami czuła już oddech młodszej o osiem lat Kingi Korneluk (144,7 pkt, Nida Nidzica). Natomiast wśród mężczyzn najwartościowszy rezultat uzyskał Przemysław Korneluk (383,5 pkt, Nida), który wyprzedził Pawła Kulika (377,7 pkt, Meyer Elbląg) i swojego klubowego kolegę Krystiana Augustyniaka (369,3 pkt).

Mistrzostwa w Giżycku były pierwszym oficjalnym startem odrodzonych po latach niebytu Zjednoczonych Olsztyn. Pod koniec lutego minął rok od reaktywacji tego zasłużonego dla sztangi na Warmii i Mazurach klubu. W Giżycku Zjednoczeni wystawili troje zawodników. Co ciekawe, na podium mistrzostw stanęli... matka z synem. Krystyna Puzio wygrała rywalizację seniorek w kat. +75 kg, a jej syn Grzegorz był najlepszy w wadze do 105 kg w rywalizacji 17-latków. Trzecim olsztyńskim sztangistą był Konrad Jędrzejczyk — trzeci zawodnik w kat. 85 kg do lat 20.

kwk