Piąta podwójna korona "Stanika"
2024-10-23 13:00:00(ost. akt: 2024-10-23 12:26:24)
SPORTY MOTOROWE\\\ Zbigniew Staniszewski w Fordzie Fiesta R5 zajął piąte miejsce w finale ostatniej rundy rallycrossowych mistrzostw Europy strefy centralnej w klasie supercars, która odbyła się na torze Slovakiaring pod Bratysławą.
Wbrew pozorom, piąte miejsce to bardzo dobry wynik, bowiem olsztyński kierowca używał samochodu o mocy zaledwie 330 koni, a do rywalizacji stanęło 12 kierowców w znacznie mocniejszych supercarach. Staniszewski, który już wcześniej obronił tytuł najlepszego kierowcy środkowej Europy, start na Słowacji potraktował wyłącznie treningowo.
Po trzech kwalifikacjach zajmował nawet trzecie miejsce, ale „im dalej w las”, tym mniejsza moc silnika nie pozwalała mu na walkę o czołowe lokaty.
Po trzech kwalifikacjach zajmował nawet trzecie miejsce, ale „im dalej w las”, tym mniejsza moc silnika nie pozwalała mu na walkę o czołowe lokaty.
Ostatecznie wywalczył piąte miejsce w kwalifikacjach i takie samo w wielkim finale. To były ostatnie zawody w tym sezonie. Teraz zasłużony odpoczynek, a kolejne starty dopiero wiosną 2025 roku.
Zbigniew Staniszewski: - Oczywiście cieszymy się bardzo, bo udało się zrealizować wszystkie nasze cele. To już piąty raz z rzędu zostajemy mistrzami Polski oraz mistrzami Europy strefy centralnej. Nie było jednak łatwo, bo za nami dwanaście wyścigowych weekendów. Jest to duże obciążenie zarówno dla zespołu, jak i dwóch samochodów. Przypomnę że w Europie startowaliśmy supercarem o mocy 650 koni, a w mistrzostwach Polski słabszym 330-konnym. I generalnie trochę nam to pomogło. Mogliśmy używać ich naprzemiennie, dzięki czemu auta nie były aż tak mocno obciążone. To była dobra decyzja, więc w przyszłym roku zrobimy dokładnie tak samo. Wracając do sezonu, to jesteśmy zadowoleni, że w 100 procentach zrobiliśmy wszystko, co trzeba było zrobić. Na Słowacji wystartowaliśmy tylko treningowo, bo mistrzostwo zapewniliśmy sobie podczas wcześniejszej rundy. I to również była dobra decyzja, ponieważ solidnie potrenowaliśmy pod kątem przyszłego roku, gdzie znowu na Słowacji będzie kończył się sezon. Być może wtedy trzeba tam będzie stoczyć zacięty pojedynek o tytuł najlepszego w środkowej Europie. Świetnie, że odbyliśmy trening w tak trudnych warunkach. Na pewno zaprocentuje to w nowym sezonie, w którym powalczymy o szósty z rzędu tytuł w obu cyklach. Bardzo dziękuję całemu zespołowi, sponsorom, kibicom oraz rodzinie. Jestem zadowolony i... bardzo zmęczony. Teraz czas na zasłużony odpoczynek.
* Finał FIA CEZ Slovakiaring supercars: 1. Mate Benyo (Peugeot 208) - 5.16,225; 2. Istvan Antal (Audi A1) - 5.20,111; 3. Mark Mozer (Ford Fiesta) - 5.20,853; 4. Ales Fucik (VW Polo) - 5.28,593; 5. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta) - 5.32,892
* Klasyfikacja generalna FIA CEZ: 1. Staniszewski - 151 pkt; 2. Alois Holler - 87; 3. Michał Peterlajtner - 63.
Zbigniew Staniszewski: - Oczywiście cieszymy się bardzo, bo udało się zrealizować wszystkie nasze cele. To już piąty raz z rzędu zostajemy mistrzami Polski oraz mistrzami Europy strefy centralnej. Nie było jednak łatwo, bo za nami dwanaście wyścigowych weekendów. Jest to duże obciążenie zarówno dla zespołu, jak i dwóch samochodów. Przypomnę że w Europie startowaliśmy supercarem o mocy 650 koni, a w mistrzostwach Polski słabszym 330-konnym. I generalnie trochę nam to pomogło. Mogliśmy używać ich naprzemiennie, dzięki czemu auta nie były aż tak mocno obciążone. To była dobra decyzja, więc w przyszłym roku zrobimy dokładnie tak samo. Wracając do sezonu, to jesteśmy zadowoleni, że w 100 procentach zrobiliśmy wszystko, co trzeba było zrobić. Na Słowacji wystartowaliśmy tylko treningowo, bo mistrzostwo zapewniliśmy sobie podczas wcześniejszej rundy. I to również była dobra decyzja, ponieważ solidnie potrenowaliśmy pod kątem przyszłego roku, gdzie znowu na Słowacji będzie kończył się sezon. Być może wtedy trzeba tam będzie stoczyć zacięty pojedynek o tytuł najlepszego w środkowej Europie. Świetnie, że odbyliśmy trening w tak trudnych warunkach. Na pewno zaprocentuje to w nowym sezonie, w którym powalczymy o szósty z rzędu tytuł w obu cyklach. Bardzo dziękuję całemu zespołowi, sponsorom, kibicom oraz rodzinie. Jestem zadowolony i... bardzo zmęczony. Teraz czas na zasłużony odpoczynek.
* Finał FIA CEZ Slovakiaring supercars: 1. Mate Benyo (Peugeot 208) - 5.16,225; 2. Istvan Antal (Audi A1) - 5.20,111; 3. Mark Mozer (Ford Fiesta) - 5.20,853; 4. Ales Fucik (VW Polo) - 5.28,593; 5. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta) - 5.32,892
* Klasyfikacja generalna FIA CEZ: 1. Staniszewski - 151 pkt; 2. Alois Holler - 87; 3. Michał Peterlajtner - 63.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez