Z Kataru prosto do Paryża?
2024-02-01 12:00:00(ost. akt: 2024-02-01 09:34:22)
PŁYWANIE\\\ Bartosz Kapała i Piotr Woźniak z olsztyńskiego Kormorana trenują na Teneryfie, gdzie przygotowują się do mistrzostw świata seniorów w pływaniu długodystansowym na wodach otwartych, które na początku lutego odbędą się w Katarze.
Młodzi zawodnicy Kormorana w ubiegłym roku zdobyli złote medale mistrzostw Europy juniorów w pływaniu długodystansowym na wodach otwartych (pierwsze w historii polskiego pływania), w efekcie mogą liczyć na pomoc finansową Ministerstwa Sportu i Polskiego Związku Pływackiego. A jest co finansować, bo obaj mają szansę na olimpijski debiut, dlatego intensywnie trenują, by osiągnąć cel, jakim jest zdobycie olimpijskich przepustek do Paryża.
- W grudniu Bartek i Piotrek razem z trenerem Tomaszem Grabysą ciężko pracowali nad formą podczas obozu na Teneryfie - wyjaśnia Anna Kapała, wiceprezeska Kormorana i zarazem mama Bartka. - 31 grudnia wrócili do Olsztyna, po czym po kilkunastu dniach znowu odlecieli na Teneryfę.
Będą tam przygotowywać się do mistrzostw świata seniorów w pływaniu długodystansowym na wodach otwartych, które na początku lutego odbędą się w Katarze. Są to bardzo ważne mistrzostwa, bo jednocześnie będą kwalifikacją olimpijską - dodaje Anna Kapała.
Kilka miesięcy temu na naszych łamach Grzegorz Gaszyk, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Pływackiego, wyjaśniał, że „system kwalifikacji jest dosyć skomplikowany. Część zawodników olimpijską przepustkę wywalczy na mistrzostwach świata, natomiast potem pod uwagę będą brane jeszcze miejsca w światowym rankingu. Co nie zmienia faktu, że Piotrek i Bartek jako mistrzowie Europy są na dobrej drodze do udziału w olimpiadzie. Ostatnią olsztynianką, która na wodach otwartych walczyła o olimpijskie medale, w 2016 roku w Rio de Janeiro była Joanna Zachoszcz z AZS UWM Olsztyn”.
- Złote medale mistrzostw Europy juniorów zachęciły Piotrka i Bartka do jeszcze cięższej pracy - ocenia Jarosław Krawczyk, prezes Kormorana. Przypomnijmy, że Kapała wygrał wyścig na 7500 m w kategorii 16-17-latków, natomiast Woźniak był najszybszy w wyścigu na 10 km w kategorii 18-19-latków. - Obaj są bardzo zmotywowani, co prawda w Katarze będą rywalizować z seniorami i będzie to ich debiut w imprezie tej rangi, ale warto pamiętać, że wcześniej już z seniorami rywalizowali podczas innych zawodów, na przykład w Pucharach Europy i Świata, no i dawali radę. Ważne, że obaj wiedzą, iż po prostu mają swoją robotę do wykonania.
Kilka miesięcy temu na naszych łamach Grzegorz Gaszyk, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Pływackiego, wyjaśniał, że „system kwalifikacji jest dosyć skomplikowany. Część zawodników olimpijską przepustkę wywalczy na mistrzostwach świata, natomiast potem pod uwagę będą brane jeszcze miejsca w światowym rankingu. Co nie zmienia faktu, że Piotrek i Bartek jako mistrzowie Europy są na dobrej drodze do udziału w olimpiadzie. Ostatnią olsztynianką, która na wodach otwartych walczyła o olimpijskie medale, w 2016 roku w Rio de Janeiro była Joanna Zachoszcz z AZS UWM Olsztyn”.
- Złote medale mistrzostw Europy juniorów zachęciły Piotrka i Bartka do jeszcze cięższej pracy - ocenia Jarosław Krawczyk, prezes Kormorana. Przypomnijmy, że Kapała wygrał wyścig na 7500 m w kategorii 16-17-latków, natomiast Woźniak był najszybszy w wyścigu na 10 km w kategorii 18-19-latków. - Obaj są bardzo zmotywowani, co prawda w Katarze będą rywalizować z seniorami i będzie to ich debiut w imprezie tej rangi, ale warto pamiętać, że wcześniej już z seniorami rywalizowali podczas innych zawodów, na przykład w Pucharach Europy i Świata, no i dawali radę. Ważne, że obaj wiedzą, iż po prostu mają swoją robotę do wykonania.
Warto przy tym pamiętać, że pływanie na wodach otwartych często jest jedną wielką niewiadomą. Jest to dyscyplina nieobliczalna ze względu na warunki atmosferyczne, prądy wodne, falę, temperaturę wody oraz spory tłok w wodzie, bo przecież wszyscy zawodnicy płyną razem w jednej grupie.
To nie tak, jak w basenie, gdzie każdy płynie we własnym torze. Co do naszych dwóch reprezentantów, to podczas przygotowań pływali w różnych warunkach, więc w Katarze wiele będzie zależało od tego. jak się wyścigi ułożą oraz od taktyki, jaką przyjmą Bartek i Piotrek - twierdzi prezes Kormorana.
W Doha o medale i przepustki do Paryża olsztynianie powalczą 4 i 7 lutego na pięć i dziesięć kilometrów. W wielu dyscyplinach - na przykład w lekkiej atletyce - udział w igrzyskach gwarantuje osiągnięcie olimpijskiego minimum, jednak w pływaniu długodystansowym liczą się tylko miejsca. - Zawody są przeprowadzane w różnych akwenach, więc i wyścigi są różne - wyjaśnia prezes Krawczyk. - Mogą trwać godzinę i czterdzieści kilka minut, a mogą tęż trwać ponad dwie godziny. Wszystko zależy od warunków. Jesteśmy pewni, że Bartosz i Piotr będą dobrze przygotowani, by skutecznie powalczyć o igrzyska - kończy Jarosław Krawczyk.
ARTUR DRYHYNYCZ
W Doha o medale i przepustki do Paryża olsztynianie powalczą 4 i 7 lutego na pięć i dziesięć kilometrów. W wielu dyscyplinach - na przykład w lekkiej atletyce - udział w igrzyskach gwarantuje osiągnięcie olimpijskiego minimum, jednak w pływaniu długodystansowym liczą się tylko miejsca. - Zawody są przeprowadzane w różnych akwenach, więc i wyścigi są różne - wyjaśnia prezes Krawczyk. - Mogą trwać godzinę i czterdzieści kilka minut, a mogą tęż trwać ponad dwie godziny. Wszystko zależy od warunków. Jesteśmy pewni, że Bartosz i Piotr będą dobrze przygotowani, by skutecznie powalczyć o igrzyska - kończy Jarosław Krawczyk.
ARTUR DRYHYNYCZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez