W Piszu powstała pierwsza jadłodzielnia

Jadłodzielnia jest w pełni samoobsługowym miejscem, gdzie każdy ma szansę uratować jedzenie przed zmarnowaniem. „Masz nadmiar - przynieś, masz ochotę na coś do jedzenia - częstuj się! Tutaj bierzesz i dajesz całkowicie za darmo!” — to hasło tłumaczy zasadę działania jadłodzielni.

„Jadłodzielnia Pisz” powstała z inicjatywy społecznej dzięki współpracy trzech organizacji: PZAZ "Wieża", stowarzyszenia Mazurskie Centrum Aktywności Lokalnej Karwik oraz Banku Żywności w Piszu przy wsparciu Gminy Pisz. To przestrzeń, gdzie wszyscy mogą dzielić się i częstować żywnością przydatną do spożycia, która mogłaby się zmarnować.

Dla tych, którzy nie mają pomysłu lub możliwości zagospodarowania nadwyżek żywności, dla handlowców, którym pozostanie np. pół skrzynki warzyw, dla właścicieli i pracowników sklepów czy straganów, którzy z bólem serca wyrzucają nienadające się już do sprzedaży jedzenie, dla firm cateringowych, którym zostało jedzenie po konferencji czy firmowym spotkaniu, a także dla każdego mieszkańca chcącego podzielić się nadwyżkami żywności, która mogłaby się zmarnować, gdy na przykład domownicy na dłużej wyjeżdżają z domu. Do częstowania się organizatorzy zapraszają każdego, kto ma ochotę coś zjeść i bliska jest mu zasada niemarnowania jedzenia.

— Naszym celem jest zapobieganie marnowaniu żywności, dlatego zachęcamy do dzielenia się nadwyżkami — twierdzą zgodnie Katarzyna Leszczyńska-Zarzecka, Dariusz Kiński oraz Marcin Kwiatkowski, inicjatorzy powstania jadłodzielni.

— Nie zachęcamy do specjalnego przygotowywania żywności do jadłodzielni, nie organizujemy specjalnych zbiórek żywności, nie sprzedajemy jej ani nie przyjmujemy opłat za żywność w jadłodzielni. Naszą misją jest ratowanie żywności przed jej zmarnowaniem. Chcemy budować poczucie odpowiedzialności za ograniczenie marnowania jedzenia. Z jadłodzielni mogą korzystać wszyscy potrzebujący bez przedstawiania zaświadczeń dotyczących sytuacji materialnej — dodają.

— Dziękuję za tę cenną inicjatywę — tym bardziej cenną, bo oddolną i społeczną. To miejsce wyjątkowe, bo pierwsze w naszym mieście i gminie. Mam nadzieję, że takich miejsc będzie więcej — mówił Andrzej Szymborski, burmistrz Pisza.

Pierwsza żywność już trafiła do piskiej jadłodzielni. Jak zapewniła Katarzyna Leszczyńska-Zarzecka, dyrektor PZAZ "Wieża", opiekę (między innymi sanitarną) sprawować będą nad nią pracownicy Bistro „Wieża”.

— Zapraszamy do odwiedzenia pierwszej lodówki społecznej — zachęcał podczas otwarcia Dariusz Kiński. — Planujemy docelowo otwarcie czterech takich jadłodzielni w Piszu. Chcemy w ten sposób umożliwić osobom potrzebującym, często nie posiadającym auta, dotarcie i skorzystanie z żywności oraz zapoczątkować akcję „Gmina Pisz nie marnuje”, do której zapraszamy wszystkich mieszkańców naszej gminy — dodaje Dariusz Kiński.
Elżbieta Żywczyk