Znikające flagi i lody w wafelku...

2021-04-28 11:15:49(ost. akt: 2021-05-01 19:57:21)
Pochody pierwszomajowe z hasłami czasem trudnymi do ogarnięcia...

Pochody pierwszomajowe z hasłami czasem trudnymi do ogarnięcia...

Autor zdjęcia: Fot. Archiwum UM Ostróda

WSPOMNIENIE // W poprzednim ustroju politycznym 1 maja obchodzono jedno z dwóch najważniejszych świąt państwowych - Święto Pracy. Drugim było 22 lipca - Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Pamiętacie pochody pierwszomajowe?
Godziny spędzane w szkole na ćwiczeniu układów gimnastycznych na lekcjach wychowania fizycznego przed uczestnictwem w wielkim wydarzeniu jakim był pochód pierwszomajowy. Jednakowe stroje, chłopcy – białe koszulki i granatowe spodnie, dziewczynki – białe bluzeczki, granatowe spódniczki, białe podkolanówki - to były obowiązkowe stroje na pochodzie pierwszomajowym.

Przed wyjściem na główny plac w Ostródzie przy ulicy 1 Maja (obecnie Jana Pawła II), na którym zbierali się uczestnicy manifestacji, jeszcze na terenie szkoły, nauczyciele wyposażali uczniów w transparenty i flagi. A że święto 1 Maja było świętem proletariatu, to hasła na transparentach oddawały duch ówczesnych czasów: „Niech się święci 1 Maja”, „PZPR przewodnią siłą narodu”. Flagi natomiast, obok polskich biało-czerwonych, były także czerwone.

Po wysłuchaniu przemówień „o wyższości socjalizmu i komunizmu nad kapitalizmem, o równości wszystkich obywateli, o osiągnięciach proletariatu”, w zaplanowanym porządku pochód wyruszał. Orkiestra prowadziła manifestację. Szli uczniowie wszystkich ostródzkich szkół, poczynając od podstawowych a kończąc na średnich oraz co najmniej przedstawiciele szkół spoza Ostródy. Szli pracownicy wszystkich zakładów, służby zdrowia, straży pożarnej, klubów sportowych, wojsko, milicja, pracownicy PGR-ów z terenu powiatu.

Szli w kierunku ulicy Stefana Czarnieckiego i Grunwaldzkiej. Tam, po lewej stronie, tuż za skrzyżowaniem z ulicą Błażeja Kozaka (obecnie Armii Krajowej) stała trybuna honorowa, na której ówcześni oficjele przyjmowali paradę pierwszomajową. 50 metrów po minięciu trybuny, na skrzyżowaniu z ulicą Mikołaja Kopernika pochód się kończył, bo w zasadzie wszyscy jego uczestnicy czmychali na boki. Dla nich pochód się kończył, ale ci uczniowie wyposażeni we flagi czy transparenty, musieli jeszcze odnieść je do szkoły. Oglądaliśmy jeszcze, ale już z chodnika jako widzowie, pozostałą część pochodu.

Dla dzieci było to wydarzenie, święto. Nie bez przyczyny. Tego dnia rozpoczynano sezonową sprzedaż lodów! Poza główną cukiernią Mazurek, przy skrzyżowaniu ulic Adama Mickiewicza i Stapińskiego gdzie sprzedawano od tego dnia pyszne lody, były jeszcze dwa takie miejsca. Jedno w miejscu później wybudowanego „blaszaka” u zbiegu ulic Czarnieckiego i Jagiełły, drugie przy ulicy Czarnieckiego w miejscu obecnego pasażu. Nie pamiętam czy była jeszcze budka na Placu Tysiąclecia. Mówię „budka”, bo były to przeszklone budki o wymiarach około 2 x 3 m, gdzie z dużych termosów pani nakładała do wafelka kulki lodów. Wybór był, a jakże! Można była wybrać dwa smaki – śmietankowy lub kakaowy. Gałka kosztowała 1,20 zł. Kolejną majową atrakcją była wata cukrowa, którą raczyły się dzieciaki.

Wszędzie musiały obowiązkowo wisieć biało-czerwone flagi: na domach, latarniach i słupach. Świąteczny wygląd miasta dominował jeszcze następnego dnia. Ale już 3 maja żadna flaga nie miała prawa wisieć. Najpóźniej w nocy poprzedzającej ten dzień, wszystkie musiały być zdjęte. Bynajmniej nie z powodu dbania o ich stan. Po prostu ówczesna władza nie uznawała Konstytucji 3 Maja Rzeczypospolitej Obojga Narodów z 1791 roku, uchwalonej przez króla polskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Co nam zostało z tamtych dni? 1 maja nadal pozostał świętem i jest traktowany jako dzień wolny od pracy, 2 maja obchodzimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, natomiast 3 maja jest ważnym świętem narodowym Polski, bo pamiętamy o ważnej i drugiej na świcie uchwalonej konstytucji. Dla większości Polaków to jednak długa majówka i wytchnienie od codziennego zabiegania.
Lubomir Halladin



Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B