Nowomiejska Akademia Kobiet świętuje pierwsze urodziny [ZDJĘCIA]

Katarzyna Trzcińska, Bożena Dąbrowska i Anna Moczadło miały pomysł, aby zorganizować przestrzeń dla kobiet z pasją, zaktywizować i połączyć te panie, które chcą zrobić coś dla siebie i dla innych. Chciały działać i zaprosić do aktywności innych. I właśnie po to powstało Stowarzyszenie Nowomiejska Akademia Kobiet NAK.
— NAK to kobiety, które pragną mieć wpływ na otaczające je środowisko. To kobiety, które się rozwijają , są głodne życia, mają otwarte głowy i serca. Kreatywne, z pomysłem, gotowe do działania. Ogranicza je tylko wyobraźnia — mówi Aleksandra Kozikowska, członiki NAK.

Z pewnością każdy zdążył zauważyć serca na nakrętki stojące w nowomiejskim zakątku poświęconym sieci Cittaslow, do którego Nowe Miasto należy. Serca te, przy współpracy z Urzędem Miasta, stały się pierwszym sztandarowym projektem NAK, a dzięki środkom zebranym ze sprzedaży nakrętek, chore dzieci z Nowego Miasta i okolic otrzymują wsparcie finansowe na leczenie i rehabilitację.

— Dziewczyny z NAK rozkręciły akcję zbierania nakrętek w restauracjach, zakładach pracy, wszędzie tam gdzie jest to możliwe pod hasłem "Nakręcamy na pomaganie" — wyjaśnia Aleknadra Kozikowska.

Panie z NAK nawiązały także dobre relacje z powiatem nowomiejskim, dzięki współpracy i dofinansowaniu udało się zorganizować "Nie lada Olimpiadę" i warsztaty kulinarne. "Nie lada Olimpiada" to impreza sportowa integrująca rodziny członkiń NAK, promująca aktywne spędzanie czasu wolnego oraz zasady fair play. Warsztaty kulinarne to podróż w poszukiwaniu dawnych smaków. Panie poznawały i odtwarzały przepisy kuchni regionalnej wraz z Muzeum Lokalnym w Łąkorzu.
Dzięki dofinansowaniu Urzędu Miasta w Nowym Mieście, odbyły się zajęcia z jogi pod okiem Agaty Kowalik, a w każdą środę wesołą, kobiecą drużynę można spotkań na zajęciach nordic walking. Maszerujące z kijkami członkinie NAK zapraszają na wspólne, aktywne spacery. Do listy zadań zaplanowanych i zreaizowanych można dopisać wyjazdy na koncerty, do teatru, warsztaty rekodzieła. I to wszystko w ciągu 12 miesięcy!

— Każda kobieta, która dołączyła i tworzy NAK, czuje się wyjątkowa i potrzebna. W Akademii robi się wielkie rzeczy, a Stowarzyszenie działa jak dobrze naoliwiona maszyna, której nikt nie zatrzyma. Jak w piosence, Kayah i Wiki Gabor, która stała się hymnem NAK, "Ramię w ramie, popłyniemy razem, zmieniamy ten świat, wspierając się tak..." — opowiada Aleksandra Kozikowska — Pełne energii i zapału NAKowiczki zabierają się do dalszego działania bo wiedzą, że NAK to ogromna siła Kobiet.

red.al
nowemiasto@gazetaolsztynska.pl