Kierowco, daj szansę bezpiecznie dotrzeć do tramwaju

2015-11-04 09:24:59(ost. akt: 2015-11-04 10:06:01)
Nowością na olsztyńskich ulicach będą przystanki wiedeńskie

Nowością na olsztyńskich ulicach będą przystanki wiedeńskie

Autor zdjęcia: Fot. Beata Szymańska

Razem z Komendą Miejską Policji w Olsztynie przygotowujemy mieszkańców na powrót tramwajów. Każdy użytkownik drogi powinien być na to gotowy.
Bezpieczeństwo na ulicach Olsztyna, kiedy pojawią się na nich tramwaje i, co za tym idzie, w wielu miejscach zmieni się organizacja ruchu nie tylko dla kierowców, ale także pieszych, będzie olbrzymim wyzwaniem dla policji. W wielu miejscach, aby dotrzeć do tramwaju piesi będą musieli przejść przez jezdnię. Mimo, że będą mieli do tego odpowiednio przygotowane przejścia, to jednak będą musieli się mieć na baczności.

— Nowością na olsztyńskich ulicach, w związku z pojawieniem się tramwajów, są przystanki wiedeńskie — mówi asp. sztab. Krzysztof Kapuściński, zastępca naczelnika WRD KMP w Olsztynie. — Należy pamiętać, że w ich okolicach piesi mają zawsze pierwszeństwo przed autami.

Warto podkreślić, że ich powierzchnia wyznaczona na jezdni nie służy do oczekiwania na tramwaj lub autobus. W tym celu należy korzystać z przystanku na chodniku. Pasażerowie powinni wchodzić na wyniesiony fragment jezdni dopiero wtedy, gdy dojeżdża tramwaj lub autobus.

— Obawiamy się więc o pieszych — mówi asp. sztab. Krzysztof Kapuściński. — Ta grupa uczestników ruchu drogowego jest narażona na najbardziej dolegliwe skutki zdarzeń drogowych.
Pieszy nie bez powodu zwany jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego. Zdarzenia drogowe z udziałem pieszych są często bardzo tragiczne w skutkach — już przy prędkościach pojazdu rzędu 20-30 km/h. Przy prędkości 50 km/h, pieszy ma około 50 proc. szans na przeżycie, ale już przy prędkości około 80 km/h jego szanse na przeżycie są bliskie zeru.

— Piesi, jak i kierowcy powinni wziąć sobie do serca kilka zasad — mówi z kolei mł. asp. Marta Kacprzyńska z KWP w Olsztynie. — Należą do nich "zasada ograniczonego zaufania", "nigdy z marszu, nigdy zza przeszkody" oraz "zawsze na zielonym".

Prześledźmy pokrótce każdą z nich:

a) "zasada ograniczonego zaufania" — to, że pieszy widzi kierowcę, nie oznacza wcale, że kierowca zauważył także pieszego. Jeśli nie mamy pewności, że kierowca zamierza się zatrzymać, nie wchodźmy na przejście, nie pędźmy do tramwaju. Za chwilę przyjedzie kolejny;

b) "nigdy z marszu, nigdy zza przeszkody" — przejście dla pieszych samo z siebie nie gwarantuje 100 proc. bezpieczeństwa. Kierowca może nie zauważyć pieszego lub zauważyć go za późno by podjąć jakikolwiek manewr;

c) "zawsze na zielonym"
— jest to oczywiste, jednakże wiele osób ignoruje sygnalizację tłumacząc "zdążę" lub "dlaczego mam czekać, jeśli nic nie jedzie". Niestety takie tłumaczenia mają tragiczne skutki.

Najczęstszą przyczyną zdarzeń drogowych z winy osób pieszych było: nieostrożne wejście przed jadący pojazd, przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym, wejście na jezdnię przy czerwonym świetle.

Komentarze (42)

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mus #1853818 | 185.103.*.* 9 lis 2015 14:57

    Ja się nie znam, ale nie lepiej było zrobić te pasy tramwajowe przy chodniku? Wtedy piesi by nie przechodzili przez pasy samochodowe - bezpieczniej i bez blokowania ruchu.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. nino #1851255 | 31.61.*.* 6 lis 2015 06:35

    NA UL KOŚCIUSZKI WYBUDOWALI PEFRONY -OLSZTYN DWORCEM RATUSZA !!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Waw #1851219 | 46.169.*.* 5 lis 2015 23:39

    Może odkleją wam się w końcu te 4 litery od fotela za kierownicą jak będzie trzeba się grzecznie zatrzymywać co przystanek na Kościuszki... w końcu z tej ulicy i z Piłsudskiego zrobiono trakty miejskie, a nie ściek blachosmrodów z wiecznymi olsztyńskimi malkontentami za kierownicą. Popatrzcie na politykę transportową cywilizowanych miast Europy zachodniej i części dużych miast Polski, może zrozumiecie, że transport zbiorowy będzie rozwijał się w jeszcze szybszym tempie, natomiast kierunek dla kierowców blachosmrodów będzie dokładnie odwrotny - jak najdalej od Centrum miasta. Macie problem :D

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  4. Tom Dee #1851106 | 88.156.*.* 5 lis 2015 20:21

    Gdyby to nie było żałosne, mogłoby być śmieszne. Co ? Ano robienie z olsztynian, prościej nazywanych olsztyniakami debili. Wiele lat nasza olsztyńska władza odpowiedzialna za organizację ruchu skutecznie oduczyła kierowców stosowania przepisów o ruchu drogowym. Teraz czuje potrzebę nauczenia nas koegzystencji z tramwajami. A sprawa jest bardzo prosta. Kiedy tramwaj wjeżdża z ulicy podporządkowanej - ustępuje pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu. A potem ma pierwszeństwo przed wszystkimi / na skrzyżowaniach bez świateł, to jasne /. W wątpliwych przypadkach obowiązuje "prawo jeża", tak ładnie wyrażone w tym dowcipie: "jak rozmnażają się jeże ? ostrożnie". Wystarczy nie rozmawiać za kierownicą przez telefon, robić się na bóstwo, strofować dzieci i co tam jeszcze da się w czasie kierowania wymyślić. W zamian patrzeć uważnie dookoła z szczególnym uwzględnieniem znaków poziomych i pionowych.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  5. zbidud #1850935 | 81.190.*.* 5 lis 2015 16:55

    Przepisy ruchu drogowego mówią tylko o tramwajach, a więc żyćzę powodzenia pieszym aby udało im się dostać dp autobusu , który zatrzyma się na przystanku typu wiedeńskiego. Ciekawe czy na potrzeby Olsztyn , będą zmieniać przepisy ruchu drogowego obowiązujące w całym kraju ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (42)