Felieton Tomasza Więcka. Walczmy o innych tak, jak kobiety walczyły o siebie

To był wyjątkowy, ale tradycyjny weekend w Lubawie. Od wielu lat termin Lubawskiej Gali Sportu zbiega się z datą 8 marca, czyli z Dniem Kobiet. Czasem, tak jak w tym roku, obydwa wydarzenia przypadają w jeden weekend. Nic tylko się cieszyć, bo to zawsze kolejne powody do świętowania. A jest co świętować!
Dzień Kobiet to nie tylko święto pań, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Dzień Kobiet jest świętem wszystkich tych, dla których równouprawnienie, równość i wolność to wartości nadrzędne. Ósmy marca, mimo, że jest obecnie świętem radosnym, powinien skłonić do refleksji. I wcale nie mam na myśli sentymentalnego powrotu do czasów PRL... Przez wiele, wiele lat kobiety były stawiane na marginesie nauki, biznesu, czy społeczeństwa w ogóle. To krzywdzące przekonanie o niższości kobiet przełamała między innymi nasza - polska noblistka Maria Skłodowska - Curie, która swoją ciężką pracą, uporem i pewnością udowodniła mężczyznom, że kobiety też mogą odnosić sukcesy. Że mają siłę.
Dzisiaj życzymy wam drogie panie, abyście każdego dnia były Skłodowskimi - Curie i udowadniały niedowiarkom (bo tych niestety wciąż wielu), że jesteście silne i niezależne. Każda dyskryminacja, co pokazuje historia, kiedyś się kończy. Uprzedzenia z kolejnymi pokoleniami zanikają. Liczę, że doczekamy czasów, kiedy w naszym pięknym kraju przestanie się dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Że widok osoby o ciemniejszym kolorze skóry nie będzie wzbudzał agresji, że pary homoseksualne będą mogły swobodnie pokazywać się na ulicach a osoby o "odmiennej" orientacji nie będą musiały udawać kogoś, kim nie są. Liczę, że tak jak panie zawalczyły o swoje prawa na początku XX wieku, tak wszyscy, których dyskryminacja uwiera zawalczą o prawa mniejszości. Inaczej, będzie tak jak jest. A nie jest kolorowo...