Dokąd zmierza Akcja Wyborcza Polaków na Litwie?

- Czy opłacił się panu flirt z prokremlowskimi środowiskami, żeby zachować dotychczasowe pozycje - zapytała dziennikarka wileńskiego radia „Znad Wilii” lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego.

- Flirt można mieć z panienką, a ja jestem żonaty, więc flirtów już nie mam. W dniu 9 maja świętujemy Dzień Zwycięstwa. Wpinamy i biało – czerwoną wstążkę i św. Jerzego. To jest normalne, gdyż wyzwalaliśmy Wilno - odpowiedział Tomaszewski.

Jest to stwierdzenie dość szokujące, bo przecież w po wyzwoleniu Wilna żołnierze AK zostali przez Sowietów wyaresztowani i trafili na Sybir. A kokarda św. Jerzego jest dzisiaj nawiązaniem do tradycji rosyjsko-sowieckiegoimperializmu, który powinien być Polakom raczej obcy.

Czy to znaczy, że 9 maja w Wilnie Waldemar Tomaszewski czci też pamięć, np generała Czytaj e-wydanie _01.jpg" />Czerniachowskiego?

Ci, którzy choć trochę ciekawią się sytuacją Polaków na Litwie wiedzą, że nie jest ona dobra. Litwa prowadzi wobec nich nierozumną politykę i w ten sposób wzmacnia Polaków nastroje prorosyjskie. Z drugiej strony ścisła współpraca AWPL z litewskimi Rosjanami budzi zdziwienie. Da się zrozumieć, że taką współpracę wymusza arytmetyka. Dzięki temu Polacy zdobywają mandaty do litewskiego sejmu a Tomaszewski euromandat. Nie da się jednak zrozumieć tego, że wielu przywódców AWPL przyjmuje jawnie kremlowską pozycję. Widać niektórzy Polacy na Litwie zapomnieli już pewne mądre polskie przysłowie: z kim przystajesz, takim się stajesz.

I tak na marginesie: 9 maja putinowska Rosja świętuje zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, a nie w II Wojnie Światowej. Sowieci zdecydowali się na zmianę dat, by odróżnić się od krajów zachodniej Europy. W Polsce główne obchody odbędą się 8 maja na Westerplatte.