Miłośnicy ukraińskich rytmów nie zawiedli

Około trzystu osób bawiło się na zabawie ukraińskiej w kętrzyńskiej Hali MOSiR w sobotę 3 lutego br. Od wielu lat impreza cieszy się sporą popularnością. Pierwsze zabawy były organizowane w połowie lat sześćdziesiątych przez miejscowych działaczy Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. W 1990 r. UTSK przekształciło się w Związek Ukraińców w Polsce. I to obecnie Kętrzyńskie Koło ZUwP kontynuuje tę tradycję.

Oficjalnego jej otwarcia dokonał przewodniczący miejscowego koła ZUwP Andrzej Sydor. W tym roku do tańca zagrał zespół „Chata Wuja Bena”.

Na imprezie bawią się wspólnie Polacy i Ukraińcy. Miłośnicy ukraińskich rytmów przyjeżdżają z Olsztyna, Lidzbarka Warmińskiego, Bartoszyc, Giżycka, Mrągowa i Węgorzewa.

- Pochodzę z Gliwic. Kolega zaprosił mnie na tę imprezę. Jestem pod wrażeniem. Nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w czymś takim. Jest fantastycznie - powiedziała Agata Kaczmarczyk.

W tegorocznej zabawie wzięli również udział obywatele Ukrainy, którzy przyjechali do Kętrzyna i pracują w miejscowych zakładach. - Bardzo mi się podoba. Pochodzę z Chersonia. W moim mieście organizowane są dyskoteki czy spotkania rodzinne, ale nie ma tego typu imprez - powiedziała Marija Witrenko. - Jesteśmy w Polsce po raz pierwszy. Nie wiedziałyśmy, że spotkamy tutaj swoich rodaków, którzy mieszkając daleko od Ukrainy, pielęgnują tradycję ukraińską poprzez tego typu przedsięwzięcia - stwierdziły Ołena Wus i Natalia Kalinczyk z obwodu połtawskiego. - Dobra muzyka i wspaniała atmosfera. Swoimi wrażeniami z pewnością podzielę się ze znajomymi po powrocie do mojego rodzinnego miasta Sumy - oznajmił z kolei Andrij Kucomelia.

Andrzej Sydor