Telefoniczni oszuści wzięli na cel seniorów. Wyszukiwali ich po imionach

2015-07-29 12:35:34(ost. akt: 2015-07-29 12:40:19)

Autor zdjęcia: materiały policji

Jeden dzień, jedno miasto i kilkanaście telefonów od oszustów podających się za syna, siostrzeńca, wnuka. Tym razem przestępcy wybrali Giżycko. Wybrali także nieprzypadkowych rozmówców. Pani Henryka, Eugenia, Halina, Genowefa, czy Władysława – te imiona potencjalnie wskazywały oszustom seniorów. I rzeczywiście tak było, bo panie, które odebrały telefon miały od około 60. do 90. lat. I każda z mieszkanek Giżycka zachowała czujność i nie oddała swoich oszczędności, natomiast szybko została powiadomiona Policja.
Po raz kolejny po drugiej stronie telefonu, które odebrało w sumie 11 mieszkanek Giżycka był siostrzeniec Paweł, który spowodował wypadek i żeby zapłacić rodzinie poszkodowanego dziecka potrzebował 55 tysięcy złotych, syn Zbyszek, który na swoje kłopoty potrzebował choćby 500 złotych, kobieta i wnuk Miłosz, którzy mieli złamane ręce, potrzebujący 2 tysięcy złotych i których wiarygodność miał potwierdzić stojący obok policjant, czy siostrzeniec, który we Włoszech miał stłuczkę i tylko 5 tysięcy euro pozwalało mu się wywinąć z kłopotów.

Oszuści wykonując telefon do potencjalnej osoby pokrzywdzonej szybko próbują podstawić się pod członka rodziny. Przedstawiana historia ma złapać seniora za serce i wywołać chęć udzielenia pomocy. Jednak dotychczasowe doświadczenia osób starszych, ich wiedza na temat działania oszustów, w momencie, kiedy sami odbierają podejrzany telefon, wyostrza ich uwagę. I dlatego Pani Henryka, kiedy usłyszała pytanie o męża wiedziała, że zadzwonił do niej oszust, bo ona nigdy nie była zamężna. Kiedy Pani Grażyna usłyszała, że jej siostrzeniec miał we Włoszech wypadek, sprawdziła to - po prostu napisała do prawdziwej rodziny smsa.

Mieszkanki Giżycka, do których wczoraj zadzwonili oszuści nie oddały im swoich oszczędności, prowadziły tak rozmowę, aby dowiedzieć się o przestępcy czegoś więcej i ostatecznie powiadomiły Policję.
Uratowane 80 tysięcy złotych

- Zachowanie mieszkanek Giżycka może być przykładem dla innych. Panie nie straciły czujności i ochroniły, w tym przypadku, w sumie 80 tysięcy złotych. Mówmy o takich sytuacjach, niech dowie się o nich po prostu każdy, bo każdego może to spotkać – powiedział podinsp. Arkadiusz Sylwestrzak Naczelnik Wydziału Prewencji KWP w Olsztynie. Pozytywnie reagują sami seniorzy, którym przekazujemy informację poprzez media, debaty społeczne, księży, ale także pracownicy banków, których zainteresowanie już nie raz uniemożliwiło przekazanie oszustom kilkadziesiąt tysięcy złotych. Były to albo oszczędności całego życia, albo gotówka pochodząca z kredytu.

Dużą rolę w zapobieganiu tego typu przestępstwom mogą odegrać rodziny seniorów. Temat działania oszustów powinien być stałym tematem rozmów podczas spotkań, wspólnych „niedzielnych obiadów”.
Przypominajmy, jak nasi najbliżsi powinni reagować, uczulajmy ich na metody działania oszustów, nakłaniajmy do natychmiastowego kontaktu z Policją. Szybka informacja pozwala funkcjonariuszom na skuteczniejsze działania.
KWP OLSZTYN, af

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pornus #1785249 | 89.229.*.* 29 lip 2015 18:34

    Pociagnijcie sprawę zwolnionego bosmana z ekomariny ciekawy temat jak cala ekomarina gdzie pracują emeryci znajomki urzędników bez znajomości nie ma szans na zatrudnienie w tej firmie i to jest sprawa wazna

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. giżyczczanka #1785196 | 89.229.*.* 29 lip 2015 16:11

    Moją babcię też próbowali oszukać, ale ona na szczęście nie oddała pieniędzy, zadzwoniła do wnuczka, który rzekomo miał wypadek samochodowy(a w rzeczywistości był cały i zdrów), potem na policję. Jestem z niej dumna :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. Siwek #1785546 | 31.6.*.* 30 lip 2015 08:46

    A policja co ustaliła? Nic? Nr telefonu powinien być w parę minut namierzony, zwłaszcza że mieli trochę czasu. Monitoring czasami pomaga jak wiadomo z jakiego obszaru dzwoni. A operator to po co rejestruje i przechowuje wszystkie rozmowy - może warto poprosić o nagrania i zbierać choćby je, a wyjdzie, że jest to pewnie jakaś szajka, która wreszcie wpadnie i wtedy dowalić im.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. śmiechu warte #1787694 | 81.190.*.* 2 sie 2015 23:58

    uratowane 80 tysięcy :-) a jakby chcieli milion to byłby uratowany milion a jak więcej to więcej

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Kebiz #1785575 | 88.156.*.* 30 lip 2015 09:15

    Popieram Siwka. Co na to policja ? Czyżby nastawiona była wyłącznie na kontrole rozmów polityków ?

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5