Liliput z Rodos i tajemniczy pierścień zakonnych rycerzy
2023-11-28 16:43:46(ost. akt: 2023-11-28 19:55:43)
Wyjątkowe znalezisko „Jaćwieży” na terenie byłego obozu w Boguszach – jeden z jej poszukiwaczy odnalazł dwa, różniące się epoką historyczną i pochodzeniem, pierścienie. Odkrycie „Jaćwieży” miało miejsce w trakcie realizacji odcinka polsatowskich „Poszukiwaczy Historii”.
Ekipa poszukiwaczy ze Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Jaćwież to doświadczeni fachowcy, z licznymi sukcesami, by wymienić choćby odkryty przez nich „Skarb z ulicy Głównej” – 680 monet z XVII wieku. Skarb z Ełku został uznany przez National Geographic za jedno z dziesięciu najważniejszych odkryć archeologicznych w Polsce ostatniej dekady.
Stowarzyszenie zostało docenione również na niwie lokalnej, gdy w 2021 roku otrzymało wyróżnienie w kategorii „Nagroda Specjalna” podczas XV gali Nagrody Białej Lilii.
Z kolei wiosną tego roku „Jaćwież” została nagrodzona przez marszałka Marka Brzezina laurem „Najlepszym z Najlepszych”. Nagrodę na olsztyńskiej gali (20 IV) odebrał osobiście prezes Jaćwieży Mariusz Jarząbek.
Najświeższe odkrycie rozpoznawalnych – już na skalę krajową – poszukiwaczy, miało miejsce przy okazji nagrywania odcinka popularnego formatu historyczno-eksploracyjnego „Poszukiwacze historii” (Polsat Via Play). Biżuteryjne odkrycie Jaćwieży gabarytowo jest bardzo drobne, ale jednocześnie bardzo interesujące, a jedne z nich ma śródziemnomorski rodowód.
Chodzi o dwa pierścienie, jakie odnalazł na terenie byłego obozu jenieckiego w Boguszach członek Jaćwieży, Adrian Andrzej Pietruschka. Jeden jest unikalny z racji pochodzenia, a drugi może być niesamowicie wartościowy, zwłaszcza, że pochodzi sprzed wieków.
— To najprawdopodobniej pierścień Zakonu Rycerzy Religijnych. Jeżeli to jest oryginał, to jest to pierścień średniowieczny, rarytas. Ale wiemy także, że pierścienie były również podrabiane i sprzedawane w latach kolejnych, także nie mamy stuprocentowej pewności, czy to jest średniowieczny pierścień (...) W tym miejscu znaleźliśmy też kilka szelągów Jana Kazimierza z połowy XVII wieku oraz guzik ołowiany, który też z tamtych lat pochodzi, także myślimy, że może jednak ten pierścień jest średniowieczny — tłumaczył w rozmowie z Radio 5 naturę starszego z odnalezionych pierścieni, Mariusz Jarząbek, szef poszukiwaczy z Jaćwieży.
Młodszy pierścień jest wyjątkowy, bo "przypłynął" aż z Morza Śródziemnomorskiego.
— Pierścień jest z godłem Rodos i należał prawdopodobnie do włoskiego jeńca, który trafił do obozu w Boguszach. Część internowanych Włochów przywieziono z Grecji. Jednym z miejsc okupowanych przez Włochów do 8 września 1943 r. była wyspa Rodos (z liczną, włoską mniejszością) — czytamy na FB poszukiwaczy z Jaćwieży.
Cenny artefakt najprawdopodobniej trafił na Mazury wraz z jego nieszczęsnym posiadaczem.
— Do obozu w Boguszach włoscy jeńcy zaczęli trafiać pod koniec września 1943 roku, po czym w listopadzie byli przenoszeni do innych obozów — tłumaczą eksperci z Jaćwieży.
Wyjątkowe artefakty w postaci pierścieni to nie jedyne odkrycie poszukiwaczy. W boguskiej ziemi znaleźli również m.in. kopiejki (sowieckie z 1937 i carskie z 1899), fenigi, guziki, klamrę od paska, grosze (z 1927 r.) oraz pomniejsze fanty różnego przeznaczenia i pochodzenia, o czym mogą się Państwo przekonać (oraz o innych odkryciach) na FB „Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne Jaćwież”. Efekty weekendowych poszukiwań w Boguszach będzie można obejrzeć już za kilka tygodni w „Poszukiwaczach historii”.
Maciej Chrościelewski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez