Otwierają swoje kochające serca na nie swoje dzieci
2023-06-30 15:00:00(ost. akt: 2023-06-30 19:00:34)
Niezwykłe wyróżnienie dla państwa Klukowskich prowadzących Rodzinny Dom Dziecka w Rękusach. Niedawno w Olsztynie odebrali statuetkę "Diament Dobroci i Serca”, przyznaną za wzorowe wypełnianie obowiązków. To doskonała okazja, aby przybliżyć rolę tej formy rodzicielstwa
Ostatniego dnia maja w Olsztynie odbyła się VIII Warmińsko - Mazurska Konferencja z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego. Wydarzenie było okazją do propagowania idei pieczy zastępczej. Podczas uroczystości uhonorowano osoby, które podjęły się trudu sprawowania pieczy zastępczej i wywiązują się z tego zobowiązania w sposób godny uznania. Wyróżnianym rodzinom wręczono statuetki „Diament Dobroci i Serca”. Przed niełatwym wyborem stanęła Anna Brdys, dyrektorka PCPR w Ełku, gdyż mogła typować do wyróżnienia tylko jedną rodzinę z powiatu ełckiego.
Otrzymali je państwo Dorota i Henryk Klukowscy prowadzący Rodzinny Dom Dziecka w Rękusach. Statuetkę z rąk organizatorów oraz szefowej ełckiego PCPR p. Klukowscy odebrali osobiście w asyście wychowanek: Amelii, Sabiny i Marysi.
Rodzina zastępcza - co to takiego?
W tym momencie w powiecie funkcjonuje 226 rodzin zastępczych. Prawo rozdziela je na tzw. rodziny spokrewnione (babcie, dziadkowie, siostry, bracia) – i tych jest najwięcej; rodziny niezawodowe, w grę wchodzą inne stopnie pokrewieństwa i osoby niespokrewnione z dziećmi, które przechodzą odpowiednie szkolenie i decydują się być takim rodzicem. Są również rodziny zawodowe, które mają dłuższy staż, niż 3 lata i zajmują się stricte wspieraniem dzieci w pieczy zastępczej. A ile w regionie jest rodzinnych domów dziecka?
— Na ten moment w powiecie są dwa rodzinne domy dziecka: u państwa Moroz w Starych Juchach i właśnie u państwa Klukowskich w Rękusach, którzy zostali nagrodzeni statuetką — mówi kierownik PCPR w Ełku Anna Brdys, przy okazji zdradzając dobre wieści.
— Od 1 VI tworzymy trzeci rodzinny dom dziecka u pani Katarzyny Żabińskiej zamieszkałej w Prostkach, a od 1 VII szykujemy kolejną rodzinę do przekwalifikowania na zawodową, z zamiarem ustanowienia jej pogotowiem opiekuńczym. Na ten moment również państwo Klukowscy wyrazili chęć przyjmowania dzieci w interwencjach kryzysowych. Podobne zadanie przyjęli na siebie państwo Wdowiak z Wierzbowa (gm. Kalinowo). To nasi kolejni bohaterowie otwarci na dzieci z interwencji kryzysowych. A proszę mi wierzyć, że to nie są łatwe historie.
— Od 1 VI tworzymy trzeci rodzinny dom dziecka u pani Katarzyny Żabińskiej zamieszkałej w Prostkach, a od 1 VII szykujemy kolejną rodzinę do przekwalifikowania na zawodową, z zamiarem ustanowienia jej pogotowiem opiekuńczym. Na ten moment również państwo Klukowscy wyrazili chęć przyjmowania dzieci w interwencjach kryzysowych. Podobne zadanie przyjęli na siebie państwo Wdowiak z Wierzbowa (gm. Kalinowo). To nasi kolejni bohaterowie otwarci na dzieci z interwencji kryzysowych. A proszę mi wierzyć, że to nie są łatwe historie.
Bycie zastępczym rodzicem to ogromna odpowiedzialność i misja życiowa. Dlatego cieszy, że rodziny z powiatu ełckiego podchodzą do swoich obowiązków rzetelnie i dbają o odpowiednie wychowanie tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą cieszyć się obecnością własnej mamy i taty.
— Należy doceniać to, że rodzina zastępcza zajmuje się dzieckiem po przejściach jak własnym, a to coś innego, niż wychowywanie własnego biologicznego dziecka. Tu najpierw należy zdiagnozować potrzeby, które nie zostały zabezpieczone, później wypracować optymalny sposób ich zabezpieczenia i dopiero możemy ruszać z rozwojem. To praca wielowątkowa — mówi kierownik Brdys o procesie wychowania w rodzinach zastępczych.
— Należy doceniać to, że rodzina zastępcza zajmuje się dzieckiem po przejściach jak własnym, a to coś innego, niż wychowywanie własnego biologicznego dziecka. Tu najpierw należy zdiagnozować potrzeby, które nie zostały zabezpieczone, później wypracować optymalny sposób ich zabezpieczenia i dopiero możemy ruszać z rozwojem. To praca wielowątkowa — mówi kierownik Brdys o procesie wychowania w rodzinach zastępczych.
Pod właściwą opieką przyszywane dzieci wyrastają na wartościowych młodych ludzi, gotowych do kreowania dorosłego życia.
— Mamy pośród swoich wychowanków osoby, które skończyły studia na renomowanych uczelniach, czasami więcej, niż jeden kierunek. To wielka radość dla rodziców zastępczych kiedy po latach spotykają swoich wychowanków na różnych stanowiskach i w instytucjach. Mamy kilku informatyków, przyszłą geolożkę studiującą w Gdańsku, ratowników medycznych, panie świetnie realizujące się w kosmetologii, ale są i pośród naszych wychowanków doskonali kucharze. Jest się czym chwalić — cieszy się dyrektorka ełckiego PCPR.
— Mamy pośród swoich wychowanków osoby, które skończyły studia na renomowanych uczelniach, czasami więcej, niż jeden kierunek. To wielka radość dla rodziców zastępczych kiedy po latach spotykają swoich wychowanków na różnych stanowiskach i w instytucjach. Mamy kilku informatyków, przyszłą geolożkę studiującą w Gdańsku, ratowników medycznych, panie świetnie realizujące się w kosmetologii, ale są i pośród naszych wychowanków doskonali kucharze. Jest się czym chwalić — cieszy się dyrektorka ełckiego PCPR.
Wielka odpowiedzialność
Wychowując dzieci z różnych środowisk rodziny zastępcze biorą na siebie wielką odpowiedzialność, ale na szczęście zawsze mogą liczyć na solidną pomoc systemową. Pomagają im koordynatorzy, którzy towarzyszą takim rodzinom. Te mogą liczyć także na wsparcie psychologa i prawnika. Co istotne dzieci z rodzin zastępczych mogą nieco przedłużyć swoje „dzieciństwo” ponad klasyczną osiemnastkę.
— W miarę jak dziecko rośnie i dojrzewa koordynatorzy „wyprowadzają” rodzinę i dokumentację dziecka, a wsparciem obejmuje je pracownik socjalny, który przygotowuje młodego człowieka do procesu usamodzielnienia. To kolejny etap wsparcia. Ten proces może trwać do 26 roku życia, o ile takie dziecko będzie kontynuowało naukę. I wcale nie musi opuszczać swojej przyszywanej rodziny — tłumaczy Anna Brdys i apeluje do ełckich rodzin, aby otworzyły swoje serca i spróbowały sił w roli rodziców zastępczych.
— W miarę jak dziecko rośnie i dojrzewa koordynatorzy „wyprowadzają” rodzinę i dokumentację dziecka, a wsparciem obejmuje je pracownik socjalny, który przygotowuje młodego człowieka do procesu usamodzielnienia. To kolejny etap wsparcia. Ten proces może trwać do 26 roku życia, o ile takie dziecko będzie kontynuowało naukę. I wcale nie musi opuszczać swojej przyszywanej rodziny — tłumaczy Anna Brdys i apeluje do ełckich rodzin, aby otworzyły swoje serca i spróbowały sił w roli rodziców zastępczych.
Warto
Nie pozostaje nic innego, jak dołożyć się do tych życzeń. Taka forma rodzicielstwa może być świetnym i pożytecznym rozwiązaniem dla dorosłych, którzy z różnych przyczyn nie mają własnego potomstwa lub rodzin spełniających się w wychowywaniu dzieci. Przede wszystkim to wyrównanie szans dla samych dzieci, które los odarł z możliwości ogrzania się przy własnym rodzinnym ognisku, czegoś kluczowego dla zdrowego i pełnego wychowania społecznego każdego człowieka.
W pierwszym tygodniu czerwca, z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego, odbył się festyn rodzinny zorganizowany właśnie przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Ełku. Na boisku przy Zespole Szkół Samorządowych na dzieci i och rodziny czekało mnóstwo atrakcji. Był czas nie tylko na zabawę, ale i rozmowy, wymianę doświadczeń i chwilę zwierzeń.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez