Alfons Bobowik: Tytan pracy z Polską w sercu
2023-04-15 12:00:00(ost. akt: 2023-04-16 21:42:00)
W sobotę (18 III) w wieku 84 lat zmarł dr Alfons Bobowik, historyk, działacz społeczno-kulturalny, pedagog, niezwykle zasłużony dla powojennej pamięci historycznej miasta oraz regionu, a przede wszystkim pilny archiwista procesu krzepnięcia w nich polskości.
— Są ludzie, którzy tak mocno wrastają w lokalną społeczność, w jej intelektualno – kulturalny krajobraz, że trudno sobie wyobrazić, że już ich nie ma. Nadchodzi nagle dzień, kiedy i tacy ludzie odchodzą... Jedną z takich osób, znaną wielu ełczanom był – bo oto dzisiaj nadszedł taki dzień, kiedy mówimy o Nim już w czasie przeszłym – Pan Alfons Bobowik. Łacińska sentencja mówi: non omnis moriar – nie wszystek umrę — napisał po śmierci 84-letniego ełczanina prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.
SIEROTA
Alfons Bobowik urodził się na Grodzieńszczyźnie (Siereciowice; 1939) w chłopskiej rodzinie i już bardzo wcześnie życie objawiło mu się z brutalnej strony. Ojciec Stefan walczył przeciwko Niemcom we wrześniu ’39, dostał się do niewoli, z której uciekł i wstąpił do grodzieńskich struktur Armii Krajowej. W ’43 został ujęty ponownie i zamordowany jako więzień polityczny w obozie koncentracyjnym w Sztutthofie. Dwa lata później 6-letni Alek stracił mamę, która zmarła w wyniku chorób. Chłopakiem i jego 3-letnim bratem, Stasiem, zajął się wujek Jan Eksterowicz. Kolejny etap życia Alfonsa Bobowika to Dom Młodzieżowy w Białymstoku. Po zdobyciu wykształcenia pracował jako nauczyciel, przez lata spełniając się w pedagogicznym powołaniu, czego uwieńczeniem były pełnione przez niego funkcje dyrektorskie. Ale Alfons Bobowik zostanie zapamiętany przede wszystkim jako historyk, społecznik i działacz kulturalny.
— Po śp. Panu Alku pozostaje niezwykle bogate dziedzictwo. Nie tylko to materialne, na które składają się Jego bardzo liczne publikacje, książki, badania, kwerendy, cały dorobek naukowy, ale także to niematerialne. Trzeba by opasłego tomu, by opisać całą przebogatą ścieżkę zawodową i społecznikowską Pana Bobowika — docenia Tomasz Andrukiewicz. I wylicza:
— Był inicjatorem, założycielem i prezesem organizacji skupiających dzieci wojny w Ełku; powołał do istnienia w 2003 r. Mazurskie Towarzystwo Naukowe w Ełku i od momentu powstania je prowadził. W swoich badaniach naukowych poświęcał się historii regionu oraz przenikaniu się kultur pogranicza Mazur, Podlasia i ziem wschodnich. Wyniki tych badań prezentował w czasopismach naukowych w kraju i za granicą. Był organizatorem spotkań i konferencji o charakterze naukowym i kulturalnym. Prowadził oficynę wydawniczą Mazurskiego Towarzystwa Naukowego w Ełku, był założycielem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Ełku, założył i pełnił rolę redaktora naczelnego „Rocznika Ełckiego”. Jest autorem m.in. „Historii polskich dzieci ofiar drugiej wojny światowej na Podlasiu i Mazurach”. Był również radnym powiatowym w I kadencji i wtedy blisko ćwierć wieku temu poznaliśmy się. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień, m.in. tytuł „Ełczanina Roku 2009”, odznaczenie Ministra Kultury i Edukacji Narodowej, był laureatem mazurskiego konkursu pamiętnikarskiego. Ja sam miałem przyjemność wręczyć Mu wyróżnienie podczas ubiegłorocznej Gali Białej Lilii w kategorii – nagroda specjalna. I można by tak jeszcze długo... Zachowuję śp. Pana Alka w serdecznej pamięci i jestem wdzięczny za Jego tak ważny dla miasta dorobek — oddał hołd zmarłemu ełczaninowi włodarz miasta.
TYTAN
Alfons Bobowik był niezwykle pracowity. Uczestniczył w wielu konferencjach w Polsce i za granicą, gdzie prezentował i propagował zagadnienia związane z kulturą, historią i dziedzictwem Mazur oraz Ziemi Ełckiej. Organizował spotkania i konferencje naukowo-kulturalne, jak np. z okazji 150. rocznicy urodzin Michała Kajki (2008). Prowadził też oficynę wydawniczą MTN w Ełku, wspierając publikacje innych autorów. Był założycielem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Ełku. Jego życiową misją było propagowanie polskości Mazur i kultywowanie jej powojennej historii oraz związków „pierwszych” ełczan z naszymi dawnymi Kresami.
— Był człowiekiem wielkiego serca, który łączył pokolenia Polaków z różnych krajów. Dobrze rozumiał potrzeby polskiej młodzieży że Wschodu, organizował przez wiele lat wspaniałe pobyty dla niej w Ełku, zapraszał na konferencje naukowe polskich nauczycieli z Lidy, drukował ich referaty w "Roczniku Ełckim", pomysłodawcą którego był — pożegnał zmarłego ełczanina Dom Polski w Lidzie (Białoruś).
— Był człowiekiem niespożytej energii. Aktywnym niemal do końca swych dni. Często gościł na organizowanych przez Muzeum wydarzeniach, zabierał głos, spierał się, prezentował swój punkt widzenia. Odejście dr. Alfonsa Bobowika to dla Ełku duża strata — czytamy we wpisie Muzeum Historycznego w Ełku.
U SIEBIE, NA SWOIM
Alfons Bobowik to synonim poświęcenia swej pasji. Zawsze bronił własnego zdania, a zwłaszcza optyki wyrosłej na skomplikowanym zagadnieniu polskości Mazur. Być może właśnie ta umiejętność (a może raczej cecha charakteru?) – oprócz odwoływania się do faktów i posiadania żyłki detektywistycznej – stanowi o byciu respektowanym badaczem w pełnym tego słowa znaczeniu?
— Jeden z ważniejszych ełckich badaczy i regionalistów. Właściwie tworzył własny nurt historiografii Ełku. Kontynuował badania w ramach nurtu ”odzyskanej Macierzy”, dodając do tego „utracone Kresy”. Można było się z nim nie zgadzać, ale zawsze trzeba było szanować jego pracę. Tytan pracy. Wiele jego dzieł (np. Rocznik Ełcki) odejdzie zapewne razem z nim… Z wielu będziemy jeszcze latami korzystać. Niech spoczywa w pokoju — pożegnał śp. Bobowika dr Stefan Marcinkiewicz we wpisie na Mityczna Stolica Mazur Ełk/Lyck.
DZIEDZICTWO
Zmarłego doceniają zarówno ci, którzy znali go od bardzo dawna, jak i również młodsze generacje ełczan zaangażowanych w życie miasta oraz regionu.
— Niezwykle pracowity i aktywny w przestrzeni społecznej i kulturalnej Ełku. Człowiek skromny, szlachetnego charakteru, zawsze życzliwy i pomocny ludziom — wspomina kolegę Tadeusz Zaremba, ełcki społecznik i były włodarz miasta.
— Panie Alku, dziękuję za wszystkie rozmowy o historii regionu i o ludziach związanych z nim od pierwszych dni Polski na tych ziemiach. Pańska praca i zaangażowanie trwale zmieniła nasze miasto — pożegnał zmarłego Hubert Górski, ełcki radny miejski i pasjonat regionalnej historii.
— Panie Alku, dziękuję za wszystkie rozmowy o historii regionu i o ludziach związanych z nim od pierwszych dni Polski na tych ziemiach. Pańska praca i zaangażowanie trwale zmieniła nasze miasto — pożegnał zmarłego Hubert Górski, ełcki radny miejski i pasjonat regionalnej historii.
W swoją ostatnią ziemską podróż Alfons Bobowik wybrał się w poniedziałek (20 III). Tego dnia odbył się jego pogrzeb. Niezwykle zasłużony dla historii Ełku, regionu i jego historii ełczanin spoczął w Bartoszach. Pozostało po nim wyjątkowe dziedzictwo, w postaci prawdziwej skarbnicy faktograficznej i biograficznej wiedzy o powojennej historii Mazur oraz procesu krzepnięcia w nich polskości.
mac.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez