Ziołowy aromat w kuchni i w jadalni
2013-10-16 13:07:36(ost. akt: 2013-10-22 14:08:57)
Kuchnia pachnąca świeżymi ziołami? Aromatyczne potrawy, pełne darów natury z doniczki, a nie z woreczka
czy słoiczka? To możliwe. Wystarczy stworzyć w ogrodzie lub na balkonie domowy ogródek z ziołami.
Świeżo zebrane przyprawy w zasięgu ręki to prawdziwa gratka dla miłośników dobrej kuchni. Dlatego ogródki ziołowe, mniejsze lub większe, zakłada coraz więcej osób. Aby hodować zioła, nie trzeba mieć wiele miejsca, ani używać specjalistycznych środków. Wystarczą doniczki, nasiona i odrobina słońca. Wiosną i latem zioła mogą rosnąć na świeżym powietrzu, w ogródku lub na balkonie. Zimą też nic nie stoi na przeszkodzie, by móc delektować się świeżymi ziołami — wystarczy doniczki z pielęgnowanymi latem roślinami przestawić z ogrodu do kuchni. Nie tylko będą ładnie pachnieć i przydadzą się podczas gotowania, ale też mogą być ciekawą kuchenną ozdobą.
Wybierz to, co lubisz
Zanim zasiejemy wszystkie nasiona ziół, jakie znajdziemy w sklepie zielarskim i ogrodniczym, zastanówmy się, co tak naprawdę jest nam potrzebne. Jeśli jakichś ziół nie używamy, bo na przykład domownicy ich nie lubią, nie ma sensu hodować ich w doniczce. No, chyba że chcemy je wykorzystać jako element ozdobny lub zapachowy. Tak jest np. z miętą — wiele osób nie toleruje jej jako elementu pożywienia czy napojów, jednak jej zapach i piękny wygląd sprawia, że w większości ogródków znajduje się przynajmniej jeden krzaczek mięty.
Zioła w kuchni można hodować w dowolnej ilości — od kilku do nawet kilkudziesięciu gatunków. Jednak trzeba pamiętać, że mocno rozbudowana hodowla wymaga też sporej ilości miejsca do suszenia i przechowywania już ususzonych ziół. Jeśli więc nasza kuchnia jest raczej skromnych rozmiarów, skupmy się na kilku ulubionych ziołach, których używamy na co dzień podczas przygotowywania posiłków. W kuchennych ogródkach prym wiodą: bazylia, oregano, rozmaryn, tymianek.
Zanim zasiejemy wszystkie nasiona ziół, jakie znajdziemy w sklepie zielarskim i ogrodniczym, zastanówmy się, co tak naprawdę jest nam potrzebne. Jeśli jakichś ziół nie używamy, bo na przykład domownicy ich nie lubią, nie ma sensu hodować ich w doniczce. No, chyba że chcemy je wykorzystać jako element ozdobny lub zapachowy. Tak jest np. z miętą — wiele osób nie toleruje jej jako elementu pożywienia czy napojów, jednak jej zapach i piękny wygląd sprawia, że w większości ogródków znajduje się przynajmniej jeden krzaczek mięty.
Zioła w kuchni można hodować w dowolnej ilości — od kilku do nawet kilkudziesięciu gatunków. Jednak trzeba pamiętać, że mocno rozbudowana hodowla wymaga też sporej ilości miejsca do suszenia i przechowywania już ususzonych ziół. Jeśli więc nasza kuchnia jest raczej skromnych rozmiarów, skupmy się na kilku ulubionych ziołach, których używamy na co dzień podczas przygotowywania posiłków. W kuchennych ogródkach prym wiodą: bazylia, oregano, rozmaryn, tymianek.
Każde zioło ma swoje potrzeby
Zanim zabierzemy się za uprawianie ziół w domu, musimy najpierw zdobyć nieco wiedzy na ich temat. Jak wszystkie rośliny, także zioła mają swoje upodobania klimatyczne i glebowe. Jedne lubią słońce, inne lepiej rosną w półcieniu. Niektóre zioła potrzebują wysokich temperatur, innym wystarczą umiarkowane. Co więcej, wszystkie zioła dzielimy na jednoroczne, dwuletnie oraz wieloletnie. Jednoroczne to np. majeranek, bazylia, rzeżucha, koper, pietruszka, a dwu- i wieloletnie to m.in.: melisa, szałwia, rozmaryn, mięta, szczypior, tymianek. Każdą odmianę ziół należy hodować w oddzielnej doniczce, by nie przeszkadzały sobie nawzajem i aby można było dostosować nasłonecznienie czy poziom wilgoci do indywidualnych potrzeb każdej z roślin.
Zanim zabierzemy się za uprawianie ziół w domu, musimy najpierw zdobyć nieco wiedzy na ich temat. Jak wszystkie rośliny, także zioła mają swoje upodobania klimatyczne i glebowe. Jedne lubią słońce, inne lepiej rosną w półcieniu. Niektóre zioła potrzebują wysokich temperatur, innym wystarczą umiarkowane. Co więcej, wszystkie zioła dzielimy na jednoroczne, dwuletnie oraz wieloletnie. Jednoroczne to np. majeranek, bazylia, rzeżucha, koper, pietruszka, a dwu- i wieloletnie to m.in.: melisa, szałwia, rozmaryn, mięta, szczypior, tymianek. Każdą odmianę ziół należy hodować w oddzielnej doniczce, by nie przeszkadzały sobie nawzajem i aby można było dostosować nasłonecznienie czy poziom wilgoci do indywidualnych potrzeb każdej z roślin.
Podlewaj i przycinaj
Przed zasianiem ziół trzeba też zadbać o odpowiednią ziemię do doniczek. Musi być ona bardzo żyzna (najlepiej próchnicza) — w takiej ziemi zioła rosną szybciej i przetrwają dłużej. Pamiętajmy o odpowiednim podlewaniu, uzależnionym od potrzeb rośliny. Zadbajmy również o drenaż na spodzie doniczki, dzięki któremu nadmiar wody będzie mógł odpływać. Żadne zioła nie lubią bowiem wody stojącej w doniczce. Jeśli nie chcemy czekać, aż nasiona ziół wykiełkują, możemy kupić gotowe, już wyrośnięte rośliny, które wystarczy jedynie przesadzić do większej doniczki i poczekać, aż się zaaklimatyzują. Kiedy roślina uzyska już spore rozmiary, pamiętajmy o jej regularnym przycinaniu. abc
Przed zasianiem ziół trzeba też zadbać o odpowiednią ziemię do doniczek. Musi być ona bardzo żyzna (najlepiej próchnicza) — w takiej ziemi zioła rosną szybciej i przetrwają dłużej. Pamiętajmy o odpowiednim podlewaniu, uzależnionym od potrzeb rośliny. Zadbajmy również o drenaż na spodzie doniczki, dzięki któremu nadmiar wody będzie mógł odpływać. Żadne zioła nie lubią bowiem wody stojącej w doniczce. Jeśli nie chcemy czekać, aż nasiona ziół wykiełkują, możemy kupić gotowe, już wyrośnięte rośliny, które wystarczy jedynie przesadzić do większej doniczki i poczekać, aż się zaaklimatyzują. Kiedy roślina uzyska już spore rozmiary, pamiętajmy o jej regularnym przycinaniu. abc
Dobrze wiedzieć
Mięta — ma przyjemny smak i aromat. Liście mięty można dodawać nie tylko do gorącej herbaty, zimnych napojów, deserów czy drinków, ale także do potraw — sałatek, sosów, dipów.
Mięta — ma przyjemny smak i aromat. Liście mięty można dodawać nie tylko do gorącej herbaty, zimnych napojów, deserów czy drinków, ale także do potraw — sałatek, sosów, dipów.
Melisa — najlepsza jest na świeżo. Dodawać ją możemy do zup owocowych, sosów ziołowych, ryb, grzybów, a także herbaty. Melisa wspaniale uszlachetnia marynaty i ocet ziołowy. Miks zrobiony z listków melisy, koperku i np. estragonu to kompozycja, która podkreśli smak każdej sałatki.
Bazylia — lubi pomidory, ale także dobrze się czuje w towarzystwie cebuli, cukinii, w zupie i w twarogu. Suszoną melisę możemy dodawać do zup, np. ziemniaczanej, jarzynowej czy do rosołu. Jeśli chodzi o mięsa, to bazylia dobrze się komponuje z dziczyzną, pasztetami i sosami mięsnymi.
Bazylia — lubi pomidory, ale także dobrze się czuje w towarzystwie cebuli, cukinii, w zupie i w twarogu. Suszoną melisę możemy dodawać do zup, np. ziemniaczanej, jarzynowej czy do rosołu. Jeśli chodzi o mięsa, to bazylia dobrze się komponuje z dziczyzną, pasztetami i sosami mięsnymi.
Kolendra — świeże i suszone liście można dodawać do dań z baraniny, dziczyzny, pieczonej gęsi, wędlin, pasztetów, jajek. Ziarnistą kolendrę można wrzucić do wódki, marynat i nalewek. Używana jest także w czasie wędzenia mięs.
Rozmaryn — ma bardzo intensywny i specyficzny aromat. Bardzo dobrze komponuje się z wieprzowiną, cielęciną, mięsem z królika, jagnięciną oraz potrawami, których podstawą są jajka. Jeśli chcemy złamać nudny smak oliwy z oliwek, to właśnie rozmaryn najlepiej się do tego nadaje.
Komentarze (0)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez