Przełom w sprawie hałasu przy ul. Wyzwolenia w Olsztynie. Deweloper odpisał na pismo

2023-09-04 16:27:18(ost. akt: 2023-09-04 15:34:23)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Dwa tygodnie temu mieszkańcy ul. Wyzwolenia, gdzie obecnie trwa budowa nowoczesnego apartamentowca protestowali przeciwko głośnym pracom na placu budowy. Jednym z efektów manifestacji było wysłanie pisma do wykonawcy z prośbą o zmianę godzin pracy. Mieszkańcy doczekali się odpowiedzi.
Część mieszkańców mieszkających "w cieniu ratusza", czyli w kamienicach przy ul. Wyzwolenia w Olsztynie skarżyła się na hałas dochodzący z placu budowy apartamentowca. Według ich relacji pracownicy mieli wykonywać bardzo głośne prace (typu uderzanie młotkiem w betoniarkę) nawet przed 6 rano i po godz. 22.

Znaczną grupę mieszkańców tych kamienic stanowią starsze osoby, którym dodatkowo przeszkadzał pył i kurz, który latem przez otwarte okna wpadał do ich mieszkań.

Zdenerwowani mieszkańcy nawiązali kontakt z Łukaszem Michnikiem, reprezentującym Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich, który w ich imieniu podjął kontakt z deweloperem. Okazało się, że ekipa, która pracuje na miejscu jest otwarta na rozmowy. Już kilkanaście minut przed rozpoczęciem manifestacji do mieszkańców zebranych na placu budowy podszedł kierownik, który wysłuchał zarzutów kierowanych przez mieszkańców i obiecał przekazać je zarządowi firmy.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem video


Po symbolicznej blokadzie placu budowy i głośnym wygłoszeniu swoich postulatów, Łukasz Michnik wysłał do dewelopera pismo, w którym poprosił o podjęcie dialogu z mieszkańcami i ograniczenie głośnych prac o poranku i zmroku. Okazuje się, że na odpowiedź od dewelopera nie trzeba było długo czekać.

"Wykazujemy zrozumienie dla sytuacji mieszkańców sąsiadujących z realizowaną przez naszą spółkę inwestycją Apartamenty Wyzwolenia. Każda budowa wiąże się z generowaniem utrudnień w postaci dźwięków. Dołożymy wszelkich starań żeby prace budowlane były wykonywane w przedziale czasowym od 6.00 do 22.00 z jak najmniejszym zakłócaniem spokoju sąsiedztwa.

Standardowo prace wykonywane są w godzinach 7.00-18.00. Nocne prace były związane ze specyfiką procesu budowlanego - była konieczność zatarcia mieszanki betonowej. Sytuacja pracy nocnej była jednorazowa, nieplanowana i przepraszamy mieszkańców za utrudnienia z nią związane.

Podwykonawcy spółki zostali przeszkoleni w zakresie organizacji czasu pracy i zobowiązali się jej przestrzegać.

Zależy nam na tym, żeby zachować prawidłowe relacje sąsiedzkie i w jak najmniejszym stopniu zakłócać spokój mieszkańcom okolicznych kamienic. — odpisał wykonawca budowy.

— Szybka odpowiedź inwestora dowodzi jednej rzeczy, że wspólnie możemy więcej. Niektórzy uważają, że mobilizacja sąsiedzka to przeżytek i że nie tak dziś załatwia się sprawy. Mylą się. Po raz kolejny wraz z mieszkańcami Olsztyna udowadniamy, że odważne wyjście na ulice i mówienie o swoich problemach działa. Oczywiście zobowiązanie dewelopera to uszanowania spokoju mieszkańców w nocy i o świcie cieszy, ale trzymamy rękę na pulsie. Wierzymy w dobrą wolę dewelopera, ale jesteśmy gotowi działać dalej w razie niedotrzymania obietnicy. Póki co najważniejsze, że udało nam się nawiązać dialog. Presja ma sens — komentuje Łukasz Michnik dla "Gazety Olsztyńskiej"

Fot. Andrzej Sprzączak

Obecnie mieszkańcy zapowiadają, że będą kontrolować przełożenie obietnic prezesa spółki na rzeczywistość. Jeśli faktycznie obietnice zostaną spełnione, to jakość ich życia znacznie się poprawi.

Karol Grosz