Prezydent Duda: Prawda jest banalna. Chcę i żądam, by powstała komisja wyjaśniająca wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo Polski

2023-06-30 11:30:33(ost. akt: 2023-06-30 11:35:54)

Autor zdjęcia: PAP

„Ta komisja powinna powstać zresztą dużo wcześniej. I uważam, że byłby nieodpowiedzialnością brak podpisu pod tą ustawą” - podkreślił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla portalu Interia.pl, odnosząc się do kwestii komisji ds. badania wpływów Rosji w Polse. W rozmowie poruszone ostały m.in. kwestie Trybunału Konstytucyjnego i upamiętnienia brodni wołyńskiej.
Komisja ds. wpływów Rosji
Prezydent pytany o funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego podkreślił, że poważnie martwi go obecna sytuacja i jest to „kwestia odpowiedzialności sędziów, by Trybunał działał. Ale tutaj wszystko zależy od sędziów”. Z kolei pytany o komisję ds. rosyjskich wpływów i nowelizację ustawy, prezydent powiedział, że ze względu na to, że z wokandy TK spadały kolejne sprawy, nie było czasu na to, aby czekać.

Ale chodzi o to, że ten Trybunał raz pracował, a raz nie pracował. A z nastrojów społecznych wynikało, że sprawa była pilna. Doszedłem do wniosku, że jeśli Trybunał Konstytucyjny de facto nie pracuje, to trzeba reagować. Trybunał zrzucał kolejne sprawy, a ja wysłuchiwałem kolejnych wątpliwości konstytucyjnych i uznałem, że trzeba tu podjąć nowy krok. Dla przykładu: co prawda byłem przekonany, że sąd administracyjny wystarczy jako instancja odwoławcza od decyzji komisji, ale podnoszono szereg wątpliwości, że sądy administracyjne mogą badać tylko legalność pracy danej instytucji i że to za mało, jeśli chodzi o odwołanie od decyzji komisji. Przyjąłem to, uznałem, że zmiana w tym zakresie wyjdzie na dobre, by wyprostować wątpliwości prawne

— wyjaśnił prezydent Duda.

Zdecydowanie podkreślił, że „od samego początku ta ustawa nie blokowała nikomu kandydowania do parlamentu. To były kłamstwa, nieprawdy sugerujące, że orzeczenie komisji zablokuje komukolwiek start w wyborach”.

Najważniejsze jest pokazanie wpływów rosyjskich na polskie bezpieczeństwo. (…) Jeżeli komisja będzie poprowadzona tak dobrze jak postępowania przed komisją Rywina, to wystarczy, by spełniła swoje cele

— mówił prezydent Duda.

Ktoś dziś mówi: „Duda się wycofał, Duda nie rozumie - bo podpisał ustawę, a potem zgłosił poprawki”. A prawda jest banalna: Andrzej Duda chce i żąda, by powstała komisja wyjaśniająca wpływy rosyjskie na kwestie bezpieczeństwa Polski. Ta komisja powinna powstać zresztą dużo wcześniej. I uważam, że byłby nieodpowiedzialnością brak podpisu pod tą ustawą

— podkreślił prezydent.

Ustawa kompetencyjna
Prezydent Duda pytany był też o projekt ustawy kompetencyjnej. Wyjaśnił, że jest to efekt „realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2009 roku”.

Powiem szczerze: aż wstyd, że przez przeszło 10 lat nie zostało to załatwione. Ku mojemu zdziwieniu, nie zrobiono tego przy powstaniu ustawy regulującej kompetencje w polityce europejskiej - w ogóle nie uwzględniono Prezydenta Rzeczypospolitej w całym tym procesie. Nie wiem, dlaczego Donald Tusk tak mocno zlekceważył wtedy Bronisława Komorowskiego. Ale zostawmy personalia: wyrok TK dotyczył właśnie tego, by to uregulować. I przyszedł czas, by to zrobić

— podkreślił prezydent Duda wskazując, że „zbliża się prezydencja Polski w Radzie UE i najwyższy czas to zrobić”.

Prezydent wyraził nadzieję, że Sejm przyjmie tę ustawę.

Sprawa Wołynia
Podczas wywiadu poruszona została też kwestia upamiętnienia zbrodni wołyńskiej. Prezydent Duda zapytany został o to, czy uda się wypracować jasne stanowisko dot. ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Polityk wskazał, że „działania poszukiwawcze są cały czas prowadzone, nie są już blokowane”.

To jest realizowane w spokoju, w ciszy - i cała sprawa nie potrzebuje rozgłosu politycznego wokół niej, to wszystko powinno być realizowane w spokoju i rozwadze. To pokazuje zmianę jakościową: dzisiejsze władze ukraińskie mają więcej zrozumienia dla całej sprawy niż ich poprzednicy kilka lat temu

— wyjaśnił prezydent.

Andrzej Duda przypomniał, że działania podejmowane są krok po kroku, a w Kijowie były „kolejne rozmowy, by sprawy popchnąć dalej: i z przewodniczącym ukraińskiego parlamentu, i z prezydentem Zełenskim, i z premierem Szmyhalem”. Dodał, że szczegóły nie są na razie ujawniane medialnie”, ale „80. rocznica rzezi wołyńskiej przyniesie nam szereg wspólnych działań polskich i ukraińskich”.