Do szpitala dziecięcego w Olsztynie przyjęto dziewczynkę z Angoli. Lekarze usuną jej guz z żuchwy

2023-06-19 12:19:05(ost. akt: 2023-06-19 14:28:18)
Do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie przyjęto 15-letnią Cristinę z Angoli, która przyjechała na operację usunięcia olbrzymiego guza z żuchwy. Od kilku dni Cristina jest już w Polsce i przechodzi diagnostykę przed operacją zaplanowaną na 26 czerwca.
Dziewczynka przyleciała z Luandy do Warszawy, a następnie została przetransportowana do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Wraz z Cristiną przyleciał jej starszy brat, który na czas pobytu został jej prawnym opiekunem.

W pomoc w leczenie w Polsce młodej Afrykanki zaangażowała się pielęgniarka pracująca na Oddziale Okulistycznym w Szpitalu Wojewódzki w Olsztynie, wolontariuszka fundacji Dzieci Afryki Maria Wiśniewska. To dzięki niej sprawa nastolatki z Afryki trafiła do lekarzy z Olsztyna.

— Dziewczynka został przyjęta do szpitala na oddział w obecności tłumacza. Tłumaczka przyjechała do nas z Warszawy. Jest to Angolka, która jest psychologiem dziecięcym, nie pracuje w zawodzie, ale od ośmiu lat jest w Polsce. Przy jej obecności dokonało się tłumaczenie wszystkich dokumentów i podpisywanie niezbędnych zgód — mówi Maria Wiśniewska, pielęgniarka, która nadzoruje realizację tego projektu.

Stan dziewczynki jest stabilny, jednak wszyscy lekarze pozostają zgodni co do tego, że trzeba jak najszybciej zoperować rozrośniętego do niewyobrażalnych rozmiarów guza. Przed skomplikowanym zabiegiem Cristina przejdzie jeszcze pełną diagnostykę.


— Przed operacją przeprowadzane są cały czas badania, które pozwolą przygotować nastolatkę do zabiegu. Kiedy Cristina nie musi przebywać na oddziale, znajduje się hoteliku szpitalu dziecięcego. Cały czas jest z bratem, swoim opiekunem prawnym — mówi Maria Wiśniewska.

Jak mówią lekarze i jej opiekunowie dziewczynka na razie jest bardzo zawstydzona i onieśmielona całą sytuacją. Pochodzi z bardzo ubogiej wioski, dlatego przylot do Polski, był dla niej wielkim przeżyciem. Linia lotnicza również przygotowała dla rodzeństwa niespodziankę, ponieważ przydzielono im klasę premium.

— Zarówno Cristina jak i jej brat znaleźli się w zupełnie nowym dla nich otoczeniu. Jazda windą była dla nich bardzo dużym szokiem. Pierwszy raz widzieli takie pomieszczenie. Mimika ich twarzy mówiła sama za siebie — opowiada Wiśniewska. — Dodatkowo byli bardzo zdziwieni drogą do Olsztyna, że jest tyle lasów, zieleni, że droga jest równa. Brat Cristiny jest bardzo zaciekawiony tym, co się dzieje. Cały czas zadaje pytania, interesuje się tym co widzi: dlaczego wszystko jest uporządkowane czy są to miejsca rządowe, kto nad tym ma pieczę. Teraz, gdy tylko może wymyka się z hoteliku i zwiedza Olsztyn. Jest bardzo ciekawy świata. Nasza cywilizacja jest dla rodzeństwa zaskoczeniem, że tak może wyglądać świat — opowiada pielęgniarka.

Wyjazd z Afryki poprzedziła skomplikowana procedura ubiegania się o pozwolenia i dokumenty. Dziewczynka musiała mieć zgodę obojga rodziców, poświadczoną notarialnie na wyjazd z Angoli i przeprowadzenie operacji.

— Nastolatka ma wizę do 3 sierpnia. Ile czasu rodzeństwo pozostanie po operacji w Polsce, zależy od przebiegu zabiegu. Na szczęście mamy już zapewniony tygodniowy pobyt poszpitalny w Krzywonodze. Właścicielka pensjonatu sama się do nas zgłosiła i zaoferowała, że po operacji zabierze do siebie młodą pacjentkę — mówi Maria Wiśniewska.

Choć olsztyńscy lekarze podjęli się przeprowadzenia operacji bez wynagrodzenia, to wciąż trwa zbiórka, która pozwoli w pełni pokryć koszta pobytu rodzeństwa w Polsce.

— Zbieramy pieniądze na operację Cristiny. Szpital wycenił ją bez wynagrodzenia lekarzy na 100 tys. zł. Dodatkowo 60 tys. zł to koszt przyjazdu, wyjazdu, zakwaterowania przed i po szpitalu, opłata tłumacza — wyjaśnia Wiśniewska.

Zbiórka prowadzona jest na portalu Siepomaga.
W Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie dziewczynka przejdzie operację 26 czerwca.


Cristina ma 15 lat, urodziła się we wschodniej Angoli, tuż przy granicy z Zambią. Jest pogodną i wrażliwą dziewczynką. Choroba, z jaką się zmaga, rozpoczęła się w 2020 roku. Po upadku Cristina skarżyła się na ból dolnej szczęk, jednak ubodzy rodzice zapewnili jej leczenie „tradycyjne” – pomoc szamana. Mimo to, z dnia na dzień ból stawał się coraz większy.

Dziewczynką zaopiekowały się meksykańskie misjonarki. To one zapewniły Cristinie wizyty w kolejnych szpitalach, tam jednak udzielano dziewczynce jedynie pomocy doraźnej. Ostatecznie u Cristiny zdiagnozowano ropień żuchwy, który po upływie dwóch lat rozrósł się do ogromnych rozmiarów. Obecnie konieczna jest operacja usunięcia guza. Niestety w angolańskich szpitalach nie przeprowadza się tego rodzaju operacji.

Sprawa trafiła do Olsztyna dzięki grupie lekarzy i pielęgniarzy, którzy jeżdżą do Afryki z pomocą, by wspierać tych, którzy nie mogą uzyskać wsparcia medycznego na miejscu z powodu braku lekarzy czy skomplikowanych zabiegów.

W lutym bieżącego roku los postawił na drodze Cristiny przedstawicieli Fundacji Dzieci Afryki. Do spotkania doszło w sierocińcu „Ana Yeto” w Luena, podczas Misjonery do Angoli, gdzie dziewczynka pomagała zatrudnionej w nim matce w pracach kuchennych.