Szpital miejski w Olsztynie nie wziął pod uwagę cukrzycy? Matka ciężarnej pacjentki nie daje za wygraną

2023-05-12 20:00:00(ost. akt: 2023-05-12 15:42:20)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

— Szpital powinien zapewnić dietę niezagrażającą życiu i zdrowiu. Tak się nie stało — zauważa pani Anna, której córka trafiła do szpitala miejskiego w Olsztynie z cukrzycą ciążową. Placówka serwowała jej normalną dietę. A nie powinna.
Na oddział patologii ciąży szpitala miejskiego w Olsztynie trafiła córka pani Anny. Miała zdiagnozowaną cukrzycę ciążową, więc powinna dostać dietę dopasowaną do jej potrzeb. Szpital serwował jej jednak normalne jedzenie.

— Jestem w szoku, że szpital nie bierze pod uwagę potrzeb pacjentki. Też choruję na cukrzycę, ale typu 2 i bywałam w wielu szpitalach. Nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło. I wiem, jak ważna jest dieta. Tym bardziej powinna przestrzegać jej kobieta w ciąży! — zauważa pani Anna, która mieszka pod Olsztynem. — Gdy córka trafiła do szpitala, dostała normalną dietę. Zjadła tylko trochę surówki i kawałek mięsa. To niewiele. Myśleliśmy, że to chwilowa pomyłka. Niestety. Córka jest zrozpaczona i bezsilna. Mieszkam 30 kilometrów od Olsztyna, pracuję i muszę jej dowozić jedzenie. Nie jestem w stanie cały czas tego robić. Przecież szpital powinien zapewnić jej dietę niezagrażającą życiu i zdrowiu. Partner córki również pracuje, więc też nie może cały czas przywozić jej świeżych posiłków. Oczywiście się uzupełniamy, ale to nie jest rozwiązanie. Córka odprowadza składki zdrowotne. Prowadzi działalność gospodarczą i płaci niemałe pieniądze na składkę zdrowotną. A gdy przyszło co do czego, została tak potraktowana. Zresztą nie tylko ona, bo na oddziale jest jeszcze jedna pacjentka, która również powinna mieć dietę cukrzycową. Niestety również dostawała posiłki jak dla zdrowego pacjenta.

I dodaje: — Cukrzyca ciążowa to stan, w którym utrzymuje się podwyższone stężenie glukozy we krwi. Córka w takiej sytuacji musi jeść produkty o niskim indeksie glikemicznym. Pogłębiająca się cukrzyca wiąże się z groźnymi skutkami dla dziecka. Zwiększa ryzyko wystąpienia wad wrodzonych lub wcześniactwa.

Wysoki poziom cukru we krwi matki prowadzi do komplikacji w przebiegu ciąży. Organizm dziecka w odpowiedzi na zbyt duży poziom glukozy musi produkować więcej insuliny. Insulina zamienia nadmiarowy cukier w tkankę tłuszczową, która gromadzi się w ciele rozwijającego się dziecka. Prowadzi to do nadmiernej masy dziecka, co znacznie utrudnia poród naturalny. Zwiększa się ryzyko powikłań zarówno dla matki, jak i dla dziecka. W przypadku matki może dojść do wydłużenia się czasu porodu, uszkodzenia kanału rodnego, rozejścia się spojenia łonowego czy zakażenia połogowego.

Dlaczego szpital nie zapewnił diety cukrzycowej?


— Rodzaj diety pacjentów naszego szpitala zawsze jest dostosowany do ich stanu zdrowia. Jadłospis jest skrupulatnie weryfikowany i w miarę potrzeb modyfikowany przez dietetyków pod potrzeby indywidualnych pacjentów — odpowiada Marta Wojtkiewicz z Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. — Cukrzyca ciążowa jest jednostką chorobową bardzo specyficzną i indywidualną. Niektóre produkty, ogólnie przyjęte za bezpieczne i dozwolone, mogą wpływać na różne wartości glikemii u każdej pacjentki. 


Po naszej interwencji córka pani Anny dostała dietę cukrzycową


— Do córki przyszli lekarze, ordynator, a nawet pani z sekretariatu. Znalazł się również dietetyk! Bardzo się cieszę, że szpital tak szybko zareagował — cieszy się pani Anna. — Teraz spokojnie mogę czekać aż zostanę babcią. To dla mnie niesamowite przeżycie. Oby tylko dziecinka urodziła się zdrowa.

Obiad, który szpital zaserwował córce pani Anny po naszej interwencji
Fot. archiwum prywatne
Obiad, który szpital zaserwował córce pani Anny po naszej interwencji

ADA ROMANOWSKA

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tak prawda #3109689 13 maj 2023 07:47

    Aby tylko odszkodowanie wywalczyć. A co może się uda to 10 lat nie będę musiała pracować.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz