Prezes GUS: wzrost PKB w trudnych czasach to dość dobry wynik

2023-01-30 11:41:46(ost. akt: 2023-01-30 11:45:58)

Autor zdjęcia: Radek Pietroszka / PAP

PKB wzrósł w 2022 r. w ujęciu realnym o 4,9 proc. W trudnych czasach to jest dosyć dobry wynik - powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej prezes GUS Dominik Rozkrut.
„Wstępnie szacujemy, że PKB wzrósł w 2022 r. w ujęciu realnym o 4,9 proc. W 2021 r. było to 6,8 proc., ale przypominam, że wtedy był to wzrost w stosunku do pandemii. W trudnych czasach to jest dosyć dobry wynik” – powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej prezes GUS Dominik Rozkrut.

Zwrócił uwagę, że poza rokiem pandemii, kiedy PKB spadł, zawsze notowany był w naszym kraju wzrost gospodarczy i zawsze przewyższał on średni wzrost, osiągany w Unii Europejskiej.

„Zgodnie z prognozami za 2022 r., według Komisji Europejskiej, wzrost PKB w całej UE wzrósł o 3,3 proc., więc wzrost dla Polski jest ponownie wyższy” – dodał prezes GUS.

Powiedział, że w 2022 r. popyt krajowy wzrósł o 5,5 proc., spożycie ogółem było wyższe o 2,1 proc. niż w roku poprzednim, w tym wzrost spożycia w sektorze gospodarstw domowych wyniósł 3 proc., a wzrost nakładów brutto na środki trwałe wyniósł 4,6 proc.

„Popyt krajowy pozostał głównym czynnikiem oddziałowującym na PKB i jego wpływ wyniósł 5,3 pkt. proc., to jest mniej niż w 2021 r., kiedy to było 7,8 pkt. proc. Wpływ spożycia ogółem na wzrost PKB wyniósł 1,6 pkt. proc., w tym oddziaływanie spożycia gospodarstw domowych to było 1,7 pkt. proc. Pozytywny był także wpływ popytu inwestycyjnego, który wyniósł 0,8 pkt. proc. i był nieco większy niż w poprzednim roku” – powiedział Dominik Rozkrut.

Jak wskazał, stopa inwestycji w 2022 r. wyniosła 16,8 proc., a więc była niższa niż w roku 2021, kiedy było to 17 proc.

„Wartość dodana brutto była wyższa o 4,6 proc. niż w ubiegłym roku, przy czym znaczy jej wzrost notowano w przemyśle, gdzie była o 7 proc. wyższa. W budownictwie wartość dodana wzrosła o 4,5 proc., a w handlu – o 2 proc.” – powiedział prezes GUS.

Produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się o 9,3 proc. a jednostkach zatrudniających ponad 9 osób – o 10,2 proc. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 6,5 proc., to nieco mniej niż w 2021, W jednostkach zatrudniających ponad 9 osób wzrost wyniósł 6,2 proc. i był wyższy niż w poprzednim roku. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 2,9 proc., co jest słabszym wynikiem niż w 2021 r. W przedsiębiorstwach o liczbie pracujących ponad 9 osób wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł 5 proc.

„W większości grup sprzedaż była większa niż w 2021 r., najbardziej wzrosła ona w tekstyliach, odzieży i obuwiu, większa była także sprzedaż w żywności, napojach i wyrobach tytoniowych, natomiast zmniejszyła się sprzedaż w jednostkach handlujących paliwami, także samochodami, motocyklami i częściami, niewielki spadek odnotowano w sprzedaży mebli, sprzętu RTV i AGD” – stwierdził prezes Rozkrut.

Z danych GUS wynika, że inflacja średniorocznie w 2022 r. wyniósł 14,4 proc., a więc był to najwyższy wzrost cen od 25 lat. Również wzrost cen producentów był najwyższy od ponad 20 lat, był to wzrost o 22,4 proc., z kolei ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły o 12,6 proc.

„Ceny konsumpcyjne w większości grup wzrosły mocniej niż w poprzednich latach w ślad za ogólnym wskaźnikiem, najwyższy był wzrost cen związanych z mieszkaniem. Wynikał on głównie z wysokich cen opłat związanych z nośnikami energii. Odnotowano także wysoki wzrost cen w zakresie transportu, w tym celu paliw do prywatnych środków transportu. W dużym stopniu podrożały także żywność i napoje bezalkoholowe, w tym cukier, oleje, tłuszcze oraz pieczywo. Po raz pierwszy od 20 lat wzrosły ceny odzieży i obuwia” – stwierdził prezes GUS.

GUS podał, że lepsza w 2021 r. była sytuacja na rynku pracy, wg wstępnego szacunku liczba pracujących w gospodarce narodowej była o 0,2 proc. wyższe niż rok wcześniej, zaś przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 2,6 proc. Zmniejszyło się bezrobocie rejestrowane, stopa bezrobocia wyniosła na koniec roku 5,2 proc., podczas gdy rok wcześniej było 5,8 proc.

„Przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 6 654 zł, było o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej. To był najwyższy wzrost płac od wielu lat, jednak przy wysokiej inflacji odnotowaliśmy spadek siły nabywczej płac po raz pierwszy od 10 lat o 1 proc. Mniejsza niż przed rokiem była siła nabywcza świadczeń emerytalno-rentowych a ich spadek był mniejszy niż w przypadku płac. Realne emerytury i renty spoza rolniczego systemu ubezpieczeń społecznych obniżyła się o 4,7 proc. a rolników indywidualnych spadła o 8,5 proc.” – stwierdził prezes GUS. (PAP)

autor: Marek Siudaj