Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego USA w sprawie aborcji. Koniec z federalnym prawem do aborcji

2022-07-05 07:58:11(ost. akt: 2022-07-05 08:20:20)
kobieta w ciąży

kobieta w ciąży

Autor zdjęcia: Pixabay

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił przełomowe orzeczenie w sprawie Roe przeciwko Wade z 1973. Otwiera to możliwość zakazywania aborcji na poziomie stanów.
Orzeczenie w sprawie Roe v. Wade z 1973 r. zalegalizowało aborcję w USA, ponieważ ustanowiło federalne prawo do przerywania ciąży do momentu, gdy płód jest w stanie przeżyć poza łonem matki - wówczas do 28 tygodnia, a dziś do 23–24 tygodnia ciąży. W piątek Sąd Najwyższy USA uchylił orzeczenie. Decyzja oznacza, że w kwestiach dotyczących aborcji decydować będą poszczególne stany.
Dotychczas restrykcyjne prawa już zatwierdziło już kilka stanów, a według amerykańskich mediów w ich ślady może pójść ok. 30 innych.

Decyzja ta, zdaniem wielu komentatorów przywraca właściwy porządek prawny w USA, gdyż, jak się wyraził w końcowej opinii wydanej w piątek sędzia SN Samuel Alito, " decyzja w sprawie Roe vs. Wade oraz wydane w 1992 roku orzeczenie w sprawie Planned Parenthood vs. Casey, które potwierdziło prawo do aborcji, były błędne w dniu podjęcia decyzji i muszą zostać uchylone. „ Konstytucja nie odnosi się do aborcji i żadne takie prawo nie jest domyślnie chronione żadnym przepisem konstytucyjnym”
W powyższej sprawie zabrał ostatnio głos Mike Pence, były wiceprezydent USA w czasach prezydentury Donalda Trumpa. Jego zdaniem "zwracając sprawę aborcji stanom i narodowi, Sąd Najwyższy naprawił historyczną krzywdę i potwierdził prawo narodu amerykańskiego do sprawowania rządów na poziomie stanowym w sposób zgodny z jego wartościami i aspiracjami".
Były wiceprezydent USA stwierdził również, że "teraz, gdy sprawa Roe vs. Wade została wysłana na śmietnik historii, otwiera się nowa arena w sprawie życia". "Obowiązkiem wszystkich, którzy cenią świętość życia, jest postanowienie, że sprawę obrony nienarodzonych i wsparcia dla kobiet w kryzysowych ciążach postawimy na kapitolu w każdym stanie" - oświadczył.

Kwestia aborcji trafiła do Sądu Najwyższego z powodu prawa zatwierdzonego w 2018 r. w Missisipi, które zabrania usuwania ciąży po 15. tygodniu, z wyjątkiem sytuacji stanowiących zagrożenie dla zdrowia oraz niedorozwoju płodu. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że reguluje ono „niehumanitarne działania", bo – ich zdaniem – płód jest w stanie odczuwać ból po 15. tygodniu ciąży.