Gdy Rosja mówi o pokoju, szykujcie się do wojny.

2022-06-08 08:39:27(ost. akt: 2022-06-08 08:47:03)
Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Rosji Siergiej Szojgu

Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Rosji Siergiej Szojgu

Autor zdjęcia: PAP/EPA

Jesteśmy gotowi do podpisania umowy, która zakończy wojnę domową na Ukrainie i doprowadzi do pokoju - powiedziała w trakcie wizyty w Mozambiku przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej Walentina Matwijenko
Jak informuje doradca prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak, wszelkie negocjacje z Rosją są praktycznie zahamowane i nie prowadzi się żadnych rozmów na temat zakończenia działań wojennych

- Proces negocjacyjny jest dziś zahamowany w części polityczno-dyplomatycznej. W części humanitarnej działa, dlatego, że chodzi o wymianę jeńców, korytarze humanitarne, próby ewakuacji naszych obywateli - mówił Mychajło.

Tymczasem, przebywająca w Mozambiku przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej Walentina Matwijenko w swoich wystąpieniach próbuje zbudować obraz Rosji jako strony dążącej do kompromisu i obarcza Ukrainę winą za wojnę, wojnę, wg niej, domową.
- Jesteśmy otwarci na negocjacje. Potrzebne są rozwiązania dyplomatyczne i pokojowe, ale to wymaga woli obu krajów. Jesteśmy gotowi do podpisania umowy, która zakończy wojnę domową na Ukrainie i doprowadzi do pokoju, ale nie widzimy takiej chęci ze strony Kijowa - powiedziała Matwijenko.

Takie działania ze strony Rosji komentatorzy klasyfikują jako próbę przekonania krajów afrykańskich że wojna w Ukrainie jest konfliktem wewnętrznym Rosji, swoistą wojną domową a winnym wojny jest druga strona tzn. Ukraina.
Jeśli dodamy do tego nadciągający kryzys żywnościowy(Rosjanie kradną ukraińskie zboże, niszczą zasiewy, minują pola i blokują porty którymi Ukraina eksportuje żywność, i jednocześnie wstrzymują eksport własnych zbóż) który to kryzys da się najmocniej we znaki ubogim afrykańskim krajom, to rysuje nam się obraz przyszłości. Przyszłości, w której tzw "państwa peryferyjne" w stosunku do ukraińskiego teatru działań wojskowych ( Afryka, Ameryka południowa, być może Azja) w obliczu głodu udziela Rosji bezwarunkowego poparcia w organizacjach międzynarodowych, i kto wie, może nawet udzielą wsparcia militarnego w celu zakończenia wojny w Ukrainie, która rujnuje ich gospodarki i zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu.

A gdy weźmiemy pod uwagę swoistą "wstrzemięźliwość" głównych państwa UE(Francja, Niemcy)to jesień dla Ukrainy może być tragiczna- po jej stronie będą prawdopodobnie tylko państwa Europy Środkowej i kraje anglosaskie(USA, Wielka Brytania, Canada, Australia) plus Japonia i kilka mniejszych krajów, a przeciwko Ukrainie reszta świata.
W takich realiach nawet użycie taktycznej broni jądrowej przez Rosje zostanie przyjęte ze zrozumieniem.