Część opowieści o Polsce, to były rosyjskie fejki

2022-03-26 08:17:43(ost. akt: 2022-03-26 08:20:02)
Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Autor zdjęcia: PAP

Na pewno poprawia się nasza opinia, bo - w sposób całkowicie niezgodny z faktami - stworzono zupełnie fatalną opinię na temat Polski i ona oddziaływała, a dzisiaj ona się bardzo, bardzo poprawiła
Poprawia się opinia na temat Polski, co ułatwia naszą sytuację w UE; tylko że to się musi przełożyć na konkretne decyzje, m.in. dotyczące KPO - mówił w piątek prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński w Polskim Radiu 24.

W wywiadzie, jakiego prezes PiS udzielił Polskiemu Radiu 24, poruszono m.in. temat miejsca Polski w Unii Europejskiej.

"Na pewno poprawia się nasza opinia, bo - w sposób całkowicie niezgodny z faktami - stworzono zupełnie fatalną opinię na temat Polski i ona oddziaływała, a dzisiaj ona się bardzo, bardzo poprawiła" - zauważył wicepremier. Podkreślił, że "to też ułatwia naszą sytuację".

"Ale tylko ułatwia i na razie rozstrzygnięcia nie ma, bo proszę pamiętać, że atak na Polskę był związany z bardzo silnym układem realnych interesów ekonomicznych" - wskazał. Dodał, że "one po części w tej chwili się załamują, bo one były związane z Rosją".

Przywołując słowa b. amerykańskiej ambasador w Polsce Georgette Mosbacher, Kaczyński podkreślił, że "przynajmniej znaczna część opowieści o Polsce, to były rosyjskie fejki". "I to jest niewątpliwie prawda" - podkreślił.

W niedawnym wywiadzie dla Interii b. ambasador powiedziała, że wygląda na to, że w sercu Europy musiała wybuchnąć krwawa wojna, żeby niektórzy - zwłaszcza Niemcy - uświadomili sobie konsekwencje wiązania się umowami handlowymi z Moskwą. Uważam, że Polsce należą się przeprosiny ze strony Unii i USA - dodała Mosbacher.

"Generalnie rzecz biorąc, nasza sytuacja się poprawiła, tylko że to się musi przełożyć na konkretne decyzje, w tym wypadku decyzje dotyczące najpierw KPO, a później tzw. porozumienia umowy partnerskiej, czyli chodzi o te główne pieniądze z budżetu (UE - PAP) na kolejne siedem lat - oni to nazywają ramami budżetowymi" - powiedział Kaczyński.

"Krótko mówiąc: o te konkrety, które są związane z naszą obecnością w Unii Europejskiej, przy czym, jeżeli to wszystko będzie zrealizowane i nie dojdzie do jakichś nieszczęść, to proszę pamiętać, że za siedem lat, to my już będziemy prawdopodobnie państwem, które będzie płatnikiem netto, a nie krajem, który netto jest beneficjentem" - dodał.

Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE w ubiegłym roku, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Ma to związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE 14 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. (PAP)