Zabytkowy wiatrak w Starej Różance rozpada się na naszych oczach
2022-03-03 08:00:00(ost. akt: 2022-03-02 15:32:14)
Wichura nie oszczędziła jednego z najciekawszych zabytków w powiecie kętrzyńskim. W efekcie silnych podmuchów wiatru, jakie wystąpiły 19 i 20 lutego z wiatraka w Starej Różance (gm. Kętrzyn) odpadło jedno skrzydło. To kultowe dla wielu kętrzynian miejsce od wielu lat świeci pustką.
Pięciokondygnacyjny wiatrak typu holenderskiego stanął tutaj w 1863 roku. Ma podstawę w kształcie kwadratu, murowane ściany i drewniany dach. W środku wciąż znajdują się elementy mechanizmu wprawiającego w ruch jego skrzydła. Wiatrak był użytkowany do 1968 roku. Wcześniej, bo już w 1960 znalazł się w rejestrze zabytków. Był jednym z niewielu, które mogły się poszczycić aż sześcioma skrzydłami. W powojennej Polsce nie było takiego drugiego. Na Mazurach też niewiele wiatraków ma jeszcze skrzydła. Ten przed weekendem (19.20.02) miał już tylko dwa...
A przecież dla wielu kętrzynian to miejsce kultowe - to tutaj mieścił się słynny zajazd "Belje", serwujący kuchnię jugosłowiańską. W 1973 roku obiekt został zaadaptowany na restaurację, a następnie przeszedł remont. Zarządzał nim wtedy PGR Srokowo. W 1988 przejął go Kombinat Rolny w Frączkowie. Oprócz restauracji funkcjonował w nim wtedy niewielki hotelik. Niewątpliwie znaczenie miało położenie wiatraka - na skrzyżowaniu dróg Kętrzyn - Barciany i Kętrzyn - Srokowo - Węgorzewo. W latach 90-tych zaczął zmieniać właścicieli. Przez pewien czas mieściła się tu nawet... agencja towarzyska.
Nasi czytelnicy podzielili się krótkimi wspomnieniami z tym miejscem.
- "Belje" Kombinat Rolno - Przemysłowy w Osieku na Chorwacji . Byłem w "Belje " jako uczestnik ostatniej oficjalnej delegacji z kolegami ze Srokowa i Skandawy - pisze pan Eugeniusz.
- Miałam tam studniówkę, było super - wspomina pani Agnieszka.
- kiedyś jeździło się na pyszne flaki - dodaje pani Kazimiera.
- Mam nadzieję, że zostanie naprawiony. To miejsce mojego dzieciństwa, to były czasy, pozostały wspomnienia - pisze pani Danuta.
- Mój tata go remontował jeszcze jak był Agrokompleks i te słynne Belje - to komentarz pani Lucyny.
- Mam piękne wspomnienia. Ciocia Marysia pracowała w kuchni - dzieli się wspomnieniem pani Honorata.
- Byłam tam dawno temu, mój wujek był szatniarzem w Belje - pisze pani Bożena.
- Miałam tam studniówkę, było super - wspomina pani Agnieszka.
- kiedyś jeździło się na pyszne flaki - dodaje pani Kazimiera.
- Mam nadzieję, że zostanie naprawiony. To miejsce mojego dzieciństwa, to były czasy, pozostały wspomnienia - pisze pani Danuta.
- Mój tata go remontował jeszcze jak był Agrokompleks i te słynne Belje - to komentarz pani Lucyny.
- Mam piękne wspomnienia. Ciocia Marysia pracowała w kuchni - dzieli się wspomnieniem pani Honorata.
- Byłam tam dawno temu, mój wujek był szatniarzem w Belje - pisze pani Bożena.
Jeszcze niedawno na okalającym obiekt ogrodzeniu wisiał baner z kontaktem w celu sprzedaży. Popularna wśród miejscowej ludności jest informacja, że właścicielem jest znana publicznie osoba. W opowieściach nazwiska przewijają się różne, m.in. Krzysztofa Ibisza, Wojciecha Malajkata, a nawet Krzysztofa Hołowczyca.
Jaki jest obecnie status tego charakterystycznego obiektu? Do tematu wrócimy na naszych łamach.
Wojciech Caruk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez