Demon prędkości na trasie, fan bezpiecznej jazdy na co dzień
2022-02-14 07:29:35(ost. akt: 2022-02-14 07:37:57)
Trzykrotne mistrzostwo Polski (1997, 2000 i 2001 rok), wicemistrzostwo Europy (2002) oraz dwukrotne mistrzostwo Europy Centralnej (1998 i 1999 rok).
Na przełomie XX i XXI wieku kibice sporów motorowych żyli rywalizacją Janusza Kuliga, Leszka Kuzaja, Krzysztofa Hołowczyca czy Tomasza Kuchara.
Demon prędkości na trasie, fan bezpiecznej jazdy na co dzień. Choć był jednym z najlepszych i najbardziej cenionych polskich kierowców, w życiu jeździł bardzo ostrożnie. W piątek 13 lutego 2004 roku widoczność była słaba. Z powodu błędu dróżniczki na przejeździe kolejowym w Rzezawie (brak opuszczonych rogatek i nieuruchomienie sygnalizacji świetlnej) prowadzony przez Janusza Kuliga Fiat Stilo zderzył się z pociągiem pospiesznym „Ślązak”. Żył jeszcze gdy ratownicy wyciągali go z rozbitego pojazdu, zmarł wkrótce potem z powodu odniesionych obrażeń.
Na jego pogrzeb przyszły tłumy, trumnę nieśli jego rywale z tras rajdowych, m.in. Krzysztof Hołowczyc, Leszek Kuzaj, Maciej Baran, Maciej Wisławski. Przed orszakiem żałobnym jechał Mitsubishi Lancer ze zdjęciami Kuliga oraz wypisanymi tytułami, które zdobył.
Na jego pogrzeb przyszły tłumy, trumnę nieśli jego rywale z tras rajdowych, m.in. Krzysztof Hołowczyc, Leszek Kuzaj, Maciej Baran, Maciej Wisławski. Przed orszakiem żałobnym jechał Mitsubishi Lancer ze zdjęciami Kuliga oraz wypisanymi tytułami, które zdobył.
Trzykrotne mistrzostwo Polski (1997, 2000 i 2001 rok), wicemistrzostwo Europy (2002) oraz dwukrotne mistrzostwo Europy Centralnej (1998 i 1999 rok).
Janusz Kulig zmarł w wieku 34 lat i został pochowany 18 lutego 2004 r. na cmentarzu parafialnym w Łapanowie.
Od 2007 roku w Wieliczce organizowany jest Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, który zginął w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego w 1993 roku. W 2008 roku odsłonięto pomnik w Walimiu, mający upamiętnić obydwu tragicznie zmarłych kierowców.
Od 2007 roku w Wieliczce organizowany jest Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, który zginął w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego w 1993 roku. W 2008 roku odsłonięto pomnik w Walimiu, mający upamiętnić obydwu tragicznie zmarłych kierowców.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez