Trwa wojna nerwów. Olsztyn może stracić 21 mln zł

2021-05-19 14:22:37(ost. akt: 2021-05-19 17:07:44)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Inwestor, który wylicytował za 21 mln zł wystawioną za 7 mln zł działkę po dawnym basenie w Olsztynie, nie ma jeszcze warunków zabudowy. Urzędnicy twierdzą, że nieprawidłowo złożył wniosek. Trwa spór o to, kto ma rację, a mieszkańcy muszą zaciskać pasa.
W Olsztynie na wszystko brakuje pieniędzy. Każdy grosz idzie albo na budowę linii tramwajowych, albo na uzbieranie pieniędzy potrzebnych na przebudowę Hali Widowiskowo-Sportowej Urania. I właśnie dlatego władze miasta sprzedają jedną działkę budowlaną za drugą.

Na początku roku wydawało się, że zaczęła się dobra passa. Developer z Warszawy wylicytował wystawioną za 7 mln zł działkę po basenie przy ulicy Głowackiego aż za 21 mln zł. Potem były kolejne sprzedaże ponad wycenę ratusza.

Kiedy okazało się, że renowacja i przebudowa Uranii ma kosztować o 20 mln zł więcej, niż zakładano, bo aż 195 mln zł — odpowiedź była jedna: sprzedamy więcej działek miejskich.

Teraz nad miastem zawisły burzowe chmury. Kilka dni temu Michał Brański, właściciel Wirtualnej Polski i właściciel klubu piłkarskiego Stomil, ogłosił, że chce pozbyć się udziałów w klubie. Władzom miasta zarzucił brak komunikacji.

Teraz tego samego argumentu używa kolejny inwestor, który dał nadzieję na wykorzystanie gigantycznej, bo ponad 131 mln zł, dotacji unijnej na Uranię. Warunkiem jej wykorzystania jest wkład miasta w wysokości blisko 30 mln zł. A tych miasto nie ma...

Wojciech Musiał, prezes Dynamic Development Sp. z o.o.
Fot. archiwum prywatne
Wojciech Musiał, prezes Dynamic Development Sp. z o.o.

— Nie dostałem jeszcze warunków zabudowy na wylicytowany teren — mówi w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" Wojciech Musiał, prezes Dynamic Development, który wylicytował działkę przy Głowackiego.

Inwestor wpłacił na razie jedynie wadium, a to nieco ponad 700 tys. zł. Termin wpłaty pozostałej kwoty, czyli ponad 20 mln zł, mija 31 maja. W rozmowie z dziennikarzem Gazety przyznał jednak, że wpłatę tej gigantycznej sumy do kasy miasta uzależnia od wydania warunków zabudowy.

— Wniosek złożyłem w terminie — 10 marca. Minął ustawowy miesiąc na ich wydanie, a ja ich nadal nie mam. Nie wiem, co mogę tam budować, więc nic dziwnego, że od tej wiedzy uzależniam wpłatę pieniędzy — powiedział nam Wojciech Musiał.

To nie wszystko. Warszawski inwestor jeszcze niedawno fetowany jako zbawca miasta, narzeka, że prezydent Olsztyna nie ma czasu, żeby się z nim spotkać. — To co najmniej dziwne — stwierdza Wojciech Musiał.

Zapytaliśmy w ratuszu, co jest powodem zwłoki w wydaniu warunków zabudowy i czy miastu nie zależy na 21 milionach, które mogą uratować inwestycje w Uranię.

— Warunki zabudowy nie zostały wydane, bo wystąpienie o nie zawierało liczne błędy. Dopiero kiedy zostaną usunięte, będziemy mogli to zrobić — powiedziała nam Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta Olsztyn.

Urzędniczka odpiera również zarzuty dotyczące braku możliwości spotkania z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem. Twierdzi, że było umówione spotkanie w szerszym gronie, na którym też był prezydent Grzymowicz, ale Wojciech Musiał — mimo zaproszenia — nie przyszedł.

Marta Bartoszewicz na pytanie, czy władzom miasta zależy na 21 milionach, które są tak bardzo potrzebne Olsztynowi ma jedną odpowiedź. — Tak. Bardzo nam na na nich zależy — podkreśla rzeczniczka. — I z naszej strony nie ma przeszkód, żeby dotrzymać wszystkich formalności — dodaje.

Warszawski Developer jest cały czas w Olsztynie. Spędza tu wiele dni, bo jest pasjonatem rajdów i trenuje. Często razem z Krzysztofem Hołowczycem.

— To chyba nie jest takie trudne, żebyśmy z prezydentem spotkali się w cztery oczy i porozmawiali — mówi Wojciech Musiał, — Jeśli miasto chce unieważnić przetarg, to chcę o tym wiedzieć — dodaje.

Zapytaliśmy właściciela Dynamic Development, czy chce się wycofać z wygranego przetargu, nawet kosztem utraty wadium w wysokości blisko 700 tysięcy złotych. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że chce prowadzić inwestycję i na niej zarabiać.

— Jestem poważnym inwestorem, dlatego dziwię się, dlaczego są takie kłopoty. Oczywiście nie mam zamiaru rezygnować — uspokaja na koniec rozmowy.

Ratusz ma jeszcze w środę wydać specjalne oświadczenie w związku z informacjami o trudnościach w komunikacji między Urzędem Miasta Olsztyn a Dynamic Development.

Stanisław Kryściński


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tom #3066748 20 maj 2021 11:15

    Coś w tym jest że inwestorzy mają utrudnienia brak kontaktu itd. Prezydent miasta nie dostępny.... Trochę to chore. Więc może ten pan powinien zrezygnować z tego stanowiska skoro nie jest dostępny. Nie odbiera telefonów nie spotyka się z ludźmi itd. Mija się z celem. A sam ratusz chyba wie że takie plany musi zrobić a nie przeciągają że ktoś źle wniosek złożył. To taką osobę o tym się informuje. Coś tu nie tak.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. krzroy #3066730 20 maj 2021 08:01

    Cytat: "Trwa wojna nerwów. Olsztyn może stracić 21 mln zł". Ale może utrzymać potrzebny miastu obiekt sportowy. Wbrew propagandzie ani basen, ani sala sportowa, nie jest w tak złym stanie. Obiekt regularnie był serwisowany, remontowany i wcale nie jest ruiną jak to chce przedstawić ratusz. Działanie arbuza jest podobne do narkomana czy alkoholika, który wyniesie z domu i sprzeda wszystko żeby tylko zaspokoić swoje żądze. Dziwię się, że tzw służby biernie przyglądają się takiej bezprzykładnej niegospodarności.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. AtoJa #3066721 19 maj 2021 21:00

      Śmiem twierdzić, że przetarg był niechlujnie przygotowany.Warunki zabudowy można było przygotować do przetargu.Teraz taki biznesmen będzie szantażował miasto zanim przystąpi do aktu notarialnego.Dziwne ,że tyle czasu od przetargu minęło a akt nie zawarty

      Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Andrzej olsztyniak #3066717 19 maj 2021 20:09

        Ja to myślę, że pasjonata "rajdów" to jeszcze z takiej sytuacji jest "zadowolony", będzie grał emocjami ratusza. Już wie, że miastu brakuje pieniędzy na zaplanowane inwestycje, i będzie grał. Już nawet miał, ma wizję "skomponował" zabudowę która będzie przynosić jemy dochody, trudno będzie odmówić. Teraz jak ratusz będzie chciał coś "zmienić" w planach inwestora, po prostu zrezygnuje. Pewnie inna inwestycja za takie pieniądze nie zwróci się tak szybko jak zaplanowana.

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

      2. AtoJa #3066709 19 maj 2021 16:00

        Ratusz : sprzedamy całe miasto ,ale tramwaje muszom być.

        Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (6)