Urzędnik ma wymówkę: jest koronawirus! [FELIETON]

2021-04-26 16:21:29(ost. akt: 2022-02-23 10:21:21)
"Proszę nie przeszkadzać, walczę z pandemią!"

"Proszę nie przeszkadzać, walczę z pandemią!"

Autor zdjęcia: pixabay.com

Bezczynne urzędy muszą wziąć się w garść. Koronawirus nie może być wymówką, że się nie da, że trzeba więcej czasu. Lenistwo nie popłaca, a im dalej w las, tym więcej drzew.
Powoli zbliżamy się do poluzowania obostrzeń. Miód na moje serce! Otwierają się szkoły, do życia wracają zakłady fryzjerskie i kosmetyczne. Cierpią jeszcze restauratorzy, hotelarze czy siłownie, ale i dla nich rząd też niebawem da zielone światło. Na świat otworzą się również urzędy i wszelkiej maści administracje. Petent przestanie obijać się o ścianę i w końcu będzie mógł załatwić sprawę "od ręki". Bo teraz "się nie da", bo "mamy pandemię" i "wie pani, załatwianie sprawy może się wydłużyć, bo przecież pracujemy zdalnie".

Covid stał się świetnym usprawiedliwieniem, a pandemią tłumaczy się wszelakie zaniechania. Podam przykład. Do jednego z olsztyńskich urzędów można zarejestrować się tylko online. Jeśli nie masz internetu, bo na przykład prowadzisz taki styl życia albo wiek cię zniechęca do technologii, niczego nie załatwisz. I tak właśnie było z sąsiadem, który postanowił załatwić ważną sprawę. Poszedł do urzędu, ale zamiast spotkać się z urzędnikiem, natrafił na ochroniarza. Ten wytłumaczył mu, że do urzędu można przyjść, ale najpierw trzeba zdobyć numerek. To taki bilet wstępu. A może klient z numerkiem jest mniej awanturujący się?

Sąsiad zdziwił się: "a może zadzwonię i umówię się na konkretną godzinę?" Ochroniarz jednak bronił honoru urzędu: "Mówię, wyraźnie, że zapisy są online. Telefon to nie internet. Takie są zasady, bo jest pandemia". Sąsiad próbował wyrwać termin, siedział nocami przy komputerze, ale że nie ma drygu do internetu, numerka nie uzyskał. Ktoś go zawsze przechytrzał. Dlatego, zdenerwowany, znów poszedł do urzędu i ponownie napotkał ochroniarza. Co usłyszał? "Panie, pandemia jest! Nikt pana na piękne oczy nie przymnie!" Sąsiad jednak uparł się, że zadzwoni. I zadzwonił do naczelnika wydziału. W ten sposób umówił się z urzędnikiem. Zamiast wziąć numerek z internetu, wywinął taki numer. I słusznie.

Inna sytuacja: w moim bloku ktoś wymyślił wymianę działającego domofonu na nowy, niby lepszy. Koronawirus oczywiście szalał na dobre. Panowie przyszli, wymienili wszystkie bebechy, ale nie starczyło im sił na estetykę. I tak lepszy domofon wyglądał tak, że lepiej nie mówić. W poszarpanej dziurze wisiał przez dobrych kilka tygodni. No ale ileż można żyć z takim domofonem? Zaczęłam więc wydzwaniać do administracji z pytaniem, co dalej. Bo prawdziwego fachowca poznaje się przecież po tym jak kończy, a nie zaczyna. Nikt nie odbierał telefonu. W końcu ktoś raczył... Usłyszałam, że przecież jest pandemia, więc wszystko się wydłuża. Na szczęście po tych kilku miesiącach fachowiec finiszował i dziurę załatał. A gdybym nie dzwoniła?

Trzecia sprawa: koleżanka boi się złożyć papiery do urzędu, nota bene tego z ochroniarzem. Martwi się, że będzie czekała na decyzję miesiące. Ma rozkopaną działkę i musi jak najszybciej usadowić tam szambo. Mówi: "ot, gówniana sprawa, ale muszę złożyć papiery do odpowiedniego urzędnika". Zadzwoniła już nawet do urzędu, żeby spytać, gdzie kierować pismo. Żeby nie zginęło i szło jak należy. Spadła jednak z krzesła, gdy jakiś urzędnik powiedział jej, że budową szamba zajmuje się... wydział ochrony środowiska. Serio?

Czy nie dobrze dziś być urzędnikiem? Albo pracować w administracji? Ludzie nie walą drzwiami i oknami, za to pensja spływa terminowo. Tylko czy to w porządku? I czy to możliwe, aby w XXI wieku działy się takie rzeczy? Bez odpowiedzialności, kary, grzywny. W mediach społecznościowych i na forach aż wrze od takich historii. Ktoś czekał na zasiłek chorobowy nawet trzy miesiące. Albo miesiąc na możliwość złożenia dowodu osobistego w urzędzie gminy. Czekał na możliwość!
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Kobiety na banknoty! [FELIETON]

Kobiety na banknoty! [FELIETON]



Niektóre urzędy korzystają. Z tarczy antykryzysowej, która daje im możliwości zawieszenia biegu terminów załatwiania spraw, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Na 30 dni. Inne zwalniają... bo tak. Tylko czy to aby na pewno zasadne? Na szczęście sądy administracyjne już orzekają, że covid nie powinien usprawiedliwiać takiej opieszałości. Tylko że najpierw trzeba pójść do takiego sądu. Kto odważny, pewnie to zrobi. Ale wielu z nas woli siedzieć cicho, żeby nie drażnić urzędników.

Ale kij ma dwa końce. Nie wieszajmy psów na urzędnikach. Może oni w czasie, kiedy nie mogą spotkać się z petentem, szykują się na "życie po lockdownie". Może modernizują systemy, usprawniają pracę i odkurzają biurka? Tak, żebyśmy za chwilę znaleźli się w nowej i lepszej, jak mój domofon, rzeczywistości. Zwykły Kowalski, gdy jest na kwarantannie, też przecież sprząta i opróżnia szafy. Bo w końcu ma czas.

Żeby jednak nie było, mamy też porządnych urzędników. Ci, gdy są w pracy, nawet zdalnej, pracują jak pan Bóg przykazał. Mają chyba tę sumienność we krwi... Ale, jak w powiedzeniu, ktoś musi pracować, żeby inny mógł odpoczywać.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ewa Nowak #3065508 27 kwi 2021 07:15

    Tym artykułem Pani Ada wpisuje się doskonale w politykę rządu,szczucie na rodaków. Pani Ado, huzia na urzędników. Odkurzają biurka,modernizują,haha jakie śmieszne. Zapewniam Panią,że pandemia bardzo uprzykrza pracę urzędnikom. Każdy wolałby pracować normalnie,stacjonarnie ,bez ciągłego szamotania i obostrzeń. Taki urzędnik,taki pan od domofonu i inne przykłady funkcjonowało od zawsze. Zawsze komuś nie chce się czegoś zrobić. W Pani zawodzie także,a mianowicie rzetelnie przedstawić sytuację w urzędach,może porozmawiać z ludźmi z "tamtej""strony?Zaszłość z czasów PRL kłania się? urzedasy be

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz