Mieszkańcy Redykajn nie odpuszczają. Walka o polanę trwa

2021-04-09 19:01:18(ost. akt: 2021-05-11 19:18:43)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Mieszkańcy Redykajn nie ustają w walce z urzędami o zabudowę szeregową przy samym lesie. Mimo ciągłego odrzucania ich wniosków nie poddają się. Kilka dni temu kwietnia złożyli kolejne pismo. Tym razem odwołanie do wojewody. Na odpowiedź będą musieli jednak poczekać.
Firma CNS Development rozpoczęła inwestycję „Nowe Redykajny” składającą się z 40 szeregowców. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że działka znajduje się na leśnej polanie. Z trzech stron jest otoczona lasem i przylega do Strefy Chronionego Krajobrazu Doliny Środkowej Łyny. Obok przebiega granica strefy jezior Tyrsko (zwane również Żbik) i Redykajny. Jest to miejsce, które dotychczas nie było zabudowane i stanowiło naturalny szlak spacerowy, rowerowy i konny.

Fot. Zbigniew Woźniak

Olsztyn musi się rozbudowywać, ale...


— Problemem jest nie tylko miejsce, ale i intensywność zabudowy — mówi Piotr Jończyk, czynnie zaangażowany w walkę. — W sercu obszaru, który powinien podlegać ochronie, powstaje 40 szeregowców. A wszystko to jest przedstawiane formalnie jako kontynuacja zabudowy osiedla Redykajny, choć faktycznie powstaje tam nowe, autonomiczne osiedle. Dotychczas naturalną granicą rozbudowy miasta w tym kierunku był koniec zabudowy przy ul. Poziomkowej, za którą zaczynała się strefa lasów, jezior, łąk i pól — podkreśla.

I dodaje: — Rzeczą naturalną jest, że takie miasto jak Olsztyn musi się rozbudowywać, jednak należy pamiętać, że decyzje o kierunkach rozbudowy muszą też uwzględniać walory przyrodniczo-krajobrazowe — przypomina Piotr Jończyk. — Kilkaset metrów dalej, od ponad 20 lat kończy się ślepo ul. Hozjusza. Ta ulica miała być przedłużona aż do wsi Redykajny i łączyć Olsztyn z Brąswałdem. Tereny wzdłuż tej trasy są naturalnym kierunkiem rozbudowy Redykajn, przebiegają w bezpiecznej odległości od strefy jezior i lasów.

Kto w takim razie może protestować?


Mieszkańcy protestują przeciwko tej inwestycji od sierpnia 2020 roku. — Od momentu, gdy z tablicy informacyjnej budowy dowiedzieliśmy się, co ma powstać na tej działce — przypomina Piotr Jończyk. — Prowadzimy korespondencję z Urzędem Miasta, próbowaliśmy też zainteresować sprawą inne organy, jak np. Urząd Wojewódzki, Inspektorat Ochrony Środowiska czy nadzór budowlany. Niestety, bez efektu — mówi. — Wygląda na to, że inwestor idealnie wpasował się w kilka luk prawnych, które powstały po ostatnich zmianach, m.in. w prawie budowlanym.

Fot. Zbigniew Woźniak

— Władze miasta, jak dotąd, nie przedstawiły swojego stanowiska w tej sprawie. W żadnym z 10 pism, które otrzymaliśmy z ratusza, nie ustosunkowały się do kwestii wpływu inwestycji na środowisko, naruszenia ładu przestrzennego czy interpretacji przepisów o kontynuacji zabudowy — opowiada pan Piotr. — Ten ostatni wątek jest tutaj kluczowy, ponieważ zabudowywaną działkę oddziela od Redykajn kilka hektarów wysokiego lasu, więc nie można w tym przypadku mówić o jakiejkolwiek kontynuacji zabudowy.

Urząd skoncentrował się jedynie na kwestionowaniu prawa mieszkańców do bycia stroną w postępowaniu administracyjnym.
— Dla Urzędu Miasta nie są partnerem do dialogu mieszkańcy podpisujący się po protestem (ponad 100 osób): ani komitet społeczny, ani nawet rada osiedla, która poparła protest — podkreśla Piotr Jończyk.

Kto w takim razie może protestować? Pan Piotr odpowiada: — Do marca toczyło się postępowanie mające wyjaśnić, czy ja jako osoba prywatna mogę być stroną w postępowaniu. Okazało się, że — zdaniem ratusza — też nie mogę. Właśnie złożyliśmy odwołanie od tej decyzji do wojewody, ale czy to coś da?

Do tematu będziemy wracali


Lidia Wieczorek



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. turbo #3064565 14 kwi 2021 14:43

    Ale zaraz, nowe budowy, nowe osiedla to nowe podatki. O nowobałtycką płaczecie od lat, z czego mają ją zbudować? Do miasta drogę chcecie mieć ale miasto do was jeździć już nie powinno.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Marcus #3064444 14 kwi 2021 09:59

    Tu nawet nie chodzi o te budynki że stoją one na polanie pośród lasu, tylko o to że ktoś będzie im jeździł pod oknami. Miasto się rozwija. Buduje się w każdej wolnej przestrzeni (oczywiście zgodnie z prawem)

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  3. Annn #3064394 13 kwi 2021 19:24

    Czy kiedy protestujący mieszkańcy redykajn budowali swoje domy i stawiano tam bloki mieszkalne 10-15 lat temu, to wtedy nie było tam lasów, łąk, jezior? Hipokryci.

    Ocena komentarza: warty uwagi (66) odpowiedz na ten komentarz

  4. AtoJa #3064393 13 kwi 2021 19:11

    Myśleliście że jesteście lepsi od mieszkańców osiedli Pojezierza, Nagórek czy Pieczewa ,którym wyrżnięto większość drzew pod inwestycje. Olsztyn się betonuje zatem już wszyscy cierpmy jak już wybraliśmy betoniarza, który ma tereny zielone w " głębokim szacunku".

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz