Na Synów Pułku pojedziemy wolniej. Tylko co z tego?

2020-09-29 12:02:51(ost. akt: 2020-09-29 12:26:35)
Przejście dla pieszych na ul. Synów Pułku

Przejście dla pieszych na ul. Synów Pułku

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Skrzyżowanie ulic Synów Pułku z Orłowicza kojarzy się w Olsztynie głównie z niebezpieczeństwem. Bezpiecznie nie jest nawet na pasach, gdzie regularnie dochodzi do potrąceń. Jak miasto chce to zmienić?
Przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Synów Pułku z Orłowicza mogłoby posłużyć za materiał szkoleniowy dla przyszłych kierowców. W Polsce nagminnie widzimy bowiem ten sam schemat – kierowca na jednym pasie ruchu zatrzymuje się w celu przepuszczenia pieszych, a ten jadący drugim przejeżdża dosłownie przed nimi. O ile mają szczęście i nie giną pod kołami. To właśnie na tym przejściu w marcu 2018 roku zginęła kobieta, a w maju i czerwcu 2020 roku potrącono w taki sam sposób dwoje rowerzystów. Miasto zapowiadało zmiany.
Całą ulicą Synów Pułku można jechać maksymalnie 50 km/h. Wyjątkiem był do tej pory odcinek od skrzyżowania z ul. Orłowicza do skrzyżowania z ul. Krasickiego, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 70 km/h (zgodnie ze znakami pionowymi). Mieszkańcy od dawna prosili o sygnalizację świetlną, ale Zarząd Dróg Zieleni i Transportu nie miał takich planów.

Jeszcze w czerwcu usłyszeliśmy:

— Zaproponowane zostało wymalowanie przejazdów rowerowych (oznakowanie poziome) na kolor czerwony, żeby było lepiej widoczne dla uczestników ruchu. Wśród pozostałych propozycji znalazło się ustawienie znaków na fluorescencyjnym podkładzie, znaki informujące o wypadkach czy ograniczenie prędkości na wysokości ww. skrzyżowania do 40 km/h. Dodatkowo zaproponowane zostało zniesienie na ul. Synów Pułku maksymalnej dopuszczalnej prędkości 70 km/h — mówił wówczas Michał Koronowski, rzecznik olsztyńskich drogowców.

Teraz wiemy, że ograniczenia do 40 km/h nie będzie, ale zmiany nastąpiły. Tylko że niewiele pomogą w poprawie bezpieczeństwa. Miasto zdjęło bowiem znaki ograniczające prędkość do 70 km/h, więc — zgodnie z prawem — dopuszczalna prędkość wynosi teraz 50 km/h.
Kolejny martwy przepis? Na to wygląda, bo kierowcy na pewno będą jeździli szybciej. Narażą się więc na więcej mandatów, ale bezpieczeństwa to w ogóle nie poprawi.

Dlatego prosimy o państwa opinie. Czy nie lepiej byłoby zamontować w tym miejscu sygnalizację świetlną lub rozwiązać kwestie bezpieczeństwa nową infrastrukturą (która wymusi zwalnianie w sposób naturalny)?


Jak poprawić bezpieczeństwo na przejściu dla pieszych na ul. Synów Pułku?
Wprowadzić sygnalizację świetlną
44.52%
Wprowadzić zmiany infrastrukturalne
39.69%
Dotychczasowe działania miasta wystarczą
15.79%

Fot. Zbigniew Woźniak


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gość #2978083 | 5.172.*.* 29 wrz 2020 12:59

    Niedojdy z ZDZiT - to przejście to trzeba zrobić za skrzyżowaniem z Orłowicza , bo teraz jak ktoś skręca w prawo w Orłowicza i zwalnia to pieszym się wydaje, że się zatrzymuje przez przejściem i głównie baby z srajfonami na lewym pasie nie reagują - sam widziałem tam takie przypadki z 3 razy. Jest kilka podobnych miejsc w Olszynie. PRZEJŚCIE TYLKO ZA SKRZYŻOWANIEM Z ORŁOWICZA i po problemie - dziady.

    Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Olo #2978104 | 31.60.*.* 29 wrz 2020 13:40

      Kto korzysta z tego przejścia? Piesi i rowerzyści idący w stronę ul. Sikorskiego u z powrotem. Równie dobrze mogliby przejść na światłach na skrzyżowaniu z Sikorskiego. Ale nikt nie lubi czekać na czerwonym.

      Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

    2. :P #2978298 | 83.31.*.* 30 wrz 2020 06:24

      A gdzie opcja nic nie zmieniać? Może jeszcze ograniczenie do 30 i "garby" porobić? Chore pomysły, chorzy ludzie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

    3. ironista #2978094 | 213.184.*.* 29 wrz 2020 13:15

      Dziesiątki ,setki razy przechodziłem i przechodzę przez to przejście zachowując się tak jak podczas przechodzenia przez ulicę należy się zachowywać i nigdy nie miałem wrażenia ,że zagraża mi niebezpieczeństwo ,ale widziałem też wiele razy groźne sytuacje gdy albo pieszy chciał wyegzekwować swoje pierwszenstwo na pasach albo kierowcy byli zbyt zajeci swoimi telefonami lub chcieli odreagować korki nakolejnych sygnalizacjach.Napływ samochodów na to skrzyżowanie jest regulowany cyklami na dwóch dużych sasiednich skrzżowaniach z sygnalizacją

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. MK #2978303 | 5.173.*.* 30 wrz 2020 06:56

        Znaki drogowe stawiane są w ilościach dotąd niespotykanych. Ale im jest ich więcej tym bardziej są lekceważone. I przez kierowców i pieszych...

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (24)