Niepewność przed pierwszym dzwonkiem
2020-08-25 17:10:26(ost. akt: 2020-08-25 13:24:41)
W olsztyńskim ratuszu odbyło się spotkanie władz miasta z dyrektorami szkół. Ustalono wytyczne, które będą obowiązywać od 1 września. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w regionie.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Czy w Olsztynie uczniowie wrócą do szkół? Jest decyzja
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Minister edukacji o przygotowaniach do nowego roku szkolnego [LIVE]
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Szkoła w czasach pandemii. Jak dyrektorzy szkół radzą sobie z nowym wyzwaniem?
OLSZTYN
O decyzjach, które zapadły na spotkaniu dyrektorów olsztyńskich szkół z władzami Olsztyna, rozmawiamy z Ewą Kaliszuk, wiceprezydent Olsztyna odpowiedzialną za oświatę. Sprawę stawia jasno.
— Musimy mieć świadomość, że jeśli nie mamy narzędzi w postaci przepisów prawa, to tak naprawdę nie mamy możliwości egzekwowania pewnych zachowań. Możemy tylko zaproponować jakieś rozwiązania, ale egzekwować już nie. Na pewno będziemy się stosowali do wszystkich wytycznych, czyli dezynfekcji rąk, przypominali o higienie. Nie jesteśmy jednak w stanie zachować 1,5-metrowych odstępów między ławkami — przyznaje Ewa Kaliszuk. — Jeden z dyrektorów szkół dokonał pomiarów i gdybyśmy zastosowali się do takiej rekomendacji, to do klasy weszłoby wtedy 15 uczniów, czyli połowa klasy. Niektóre szkoły starają się tak przygotować plan lekcji, żeby uczniowie wchodzili krocząco do szkoły, czyli pierwsze klasy na godzinę 8, drugie na 8:45. To też wedle możliwości szkoły, bo nie możemy zrobić zajęć do godziny 20 — podkreśla.
— Brzmi to nieco chaotycznie…
— Po części tak, ale odpowiedzialność, którą ministerstwo zrzuciło na dyrekcje szkół jest w części uzasadniona, bo np. mamy szkoły z jednym wejściem, ale też takie z trzema wejściami, co pozwala na rozładowanie ruchu i mierzenie temperatury w taki sposób, żeby nie robić korków przy wchodzeniu do szkoły. O tym, jak zorganizować pracę takich placówek, wie tylko dyrektor i jego pracownicy — zauważa Ewa Kaliszuk. — Jedno z pytań, które padło na spotkaniu z dyrektorami dotyczyło ewentualnej możliwości wprowadzenia systemu nauczania hybrydowego od razu od 1 września. Byliśmy nieco zaskoczeni tym pytaniem — przyznaje wiceprezydent. — W naszej świadomości utarło się, że wracamy normalnie do szkół. Pozostałe modele dotyczyły jedynie sytuacji „na wypadek” jakiegoś zdarzenia. I muszę przyznać, że mam pewne rozterki.
— Po części tak, ale odpowiedzialność, którą ministerstwo zrzuciło na dyrekcje szkół jest w części uzasadniona, bo np. mamy szkoły z jednym wejściem, ale też takie z trzema wejściami, co pozwala na rozładowanie ruchu i mierzenie temperatury w taki sposób, żeby nie robić korków przy wchodzeniu do szkoły. O tym, jak zorganizować pracę takich placówek, wie tylko dyrektor i jego pracownicy — zauważa Ewa Kaliszuk. — Jedno z pytań, które padło na spotkaniu z dyrektorami dotyczyło ewentualnej możliwości wprowadzenia systemu nauczania hybrydowego od razu od 1 września. Byliśmy nieco zaskoczeni tym pytaniem — przyznaje wiceprezydent. — W naszej świadomości utarło się, że wracamy normalnie do szkół. Pozostałe modele dotyczyły jedynie sytuacji „na wypadek” jakiegoś zdarzenia. I muszę przyznać, że mam pewne rozterki.
— Jakie?
— Na pytanie dyrektorów odpowiedzieliśmy „nie”. Wracamy do szkół w klasycznym wydaniu z zastrzeżeniem tego, co możemy zapewnić w kwestii bezpieczeństwa — mówi Ewa Kaliszuk. — W sobotę w mediach pojawiło się wiele komunikatów ze szkół w Polsce, które od razu rozpoczną zajęcia w systemie hybrydowym. Skontaktowałam się więc z dyrektorem Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa i Wydziałem Edukacji, żeby się dowiedzieć, czy możemy zacząć edukację w systemie hybrydowym w razie rekomendacji dyrektora, bo ma np. 800 uczniów w szkole. Powiedzmy, że byłby to jeden miesiąc, żeby zobaczyć, jak będzie wyglądać sytuacja z zakażeniami...
— Na pytanie dyrektorów odpowiedzieliśmy „nie”. Wracamy do szkół w klasycznym wydaniu z zastrzeżeniem tego, co możemy zapewnić w kwestii bezpieczeństwa — mówi Ewa Kaliszuk. — W sobotę w mediach pojawiło się wiele komunikatów ze szkół w Polsce, które od razu rozpoczną zajęcia w systemie hybrydowym. Skontaktowałam się więc z dyrektorem Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa i Wydziałem Edukacji, żeby się dowiedzieć, czy możemy zacząć edukację w systemie hybrydowym w razie rekomendacji dyrektora, bo ma np. 800 uczniów w szkole. Powiedzmy, że byłby to jeden miesiąc, żeby zobaczyć, jak będzie wyglądać sytuacja z zakażeniami...
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we wtorkowym (25 sierpnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Drodzy dyrektorzy i nauczyciele! #2964429 | 5.172.*.* 26 sie 2020 10:40
Miejcie swój rozum,samorządowcy wam nie pomogą. Rodzice zdają sobie sprawę w jak trudnej sytuacji jesteście i nikt nikogo nie będzie rozliczał za to co się będzie działo...za to odpowiadać będzie PiS i jego pacynki.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Teacher #2964342 | 188.147.*.* 26 sie 2020 06:56
Szanowna Pani na stanowisku. Nauczyciele nie sa w ogole zabezpieczeni przed wirusem. Na wlasny koszt kupujemy maseczniki przyłbice. To jest nasza praca w ktorej nikt z mnaszym bezpieczenstwem sie nie liczy choc uczymy dzieci z roznych domów i tym samym miejsc zajazen. Czujemy sie jak mięso armatnie. Co robic zatem skoro Ministerstwo przez 6 muesięcy zapomniało o covidzie??? Dbamy o siebie i swoja rodzinę jak mozemy od poczatku epidemii. A teraz mamy isc do tłumow bez zadnego zabezpieczenia i nawet bez mierzenia temperatury dzieciom??? Absurd!!! Niech Pani idzie i pokaze jak to sie robi!!!! Bez maseczki tak na zywiol do 100 dzieci albo nie... my z dziecmi przyjdziemy do Pani gabinetu na wycieczke! Sadze ze to wystarczy
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Olsztyńskie absurdy #2964330 | 103.125.*.* 26 sie 2020 01:29
Ciekawe czy przedszkola przyjmą ten sam zdroworozsądkowy punkt widzenia wytycznych, co cytowana pani wiceprezydent Kaliszuk odnośnie szkół i rodzice przedszkolaków nie będą musieli bronić praw swoich dzieci przed sądem...
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz
Płatny artykuł #2964312 | 188.147.*.* 25 sie 2020 23:24
Trochę to słabe, że taki ważny dka dzieci rodziców artykuł, nie jest dostępny w darmowym serwisie GO
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Martyna #2964284 | 185.103.*.* 25 sie 2020 21:38
A co z przedszkolami? Ze względu na obostrzenia nie mogą przyjąć wszystkich dzieci...Dramat jakiś!
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)