Prochy Piotra Woźniaka-Staraka nielegalnie pochowane na Mazurach? Sąd zajmuje się sprawą

2020-08-04 13:34:33(ost. akt: 2020-08-04 16:40:41)
Ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione dopiero kilka dni po wypadku, do którego doszło na jeziorze Kisajno

Ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione dopiero kilka dni po wypadku, do którego doszło na jeziorze Kisajno

Autor zdjęcia: Zuzanna Ołdakowska

We wtorek 4 sierpnia 2020 r. przed Sądem Rejonowym w Giżycku odbyła się rozprawa w sprawie przeciwko Mirosławowi S. Mężczyzna został obwiniony o dokonanie nielegalnego pochówku spopielonych szczątków producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka.




Jak informuje Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Komenda Powiatowa Policji w Giżycku w lutym 2020 r. skierowała do Sądu Rejonowego w Giżycku wniosek o ukaranie Mirosława S. – brata matki zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka. Mężczyźnie zarzucono, że w dniu 30 sierpnia 2019 r., w miejscowości Fuleda (gm. Giżycko) na terenie jednej z działek należących do rodziny zmarłego zobowiązał się i dokonał pochówku spopielonych szczątków Piotra Woźniaka-Staraka w murowanym grobie w miejscu, które w myśl obowiązujących przepisów nie jest cmentarzem.

Na rozprawie, która odbyła się 4 sierpnia 2020 r. obwiniony Mirosław S. nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu wykroczenia i złożył obszerne wyjaśnienia. Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe i m.in. przesłuchał w charakterze świadka inspektora nadzoru budowlanego oraz biegłego z zakresu budownictwa, który sporządzał opinię w tej sprawie.

Sąd podczas tej rozprawy zakończył postępowanie dowodowe i zamknął przewód sądowy. Strony postępowania wygłosiły mowy końcowe – oskarżyciel wniósł o uznanie Mirosława S. za winnego zarzucanego mu wykroczenia i ukaranie go grzywną w wysokości 500 zł, natomiast obrońca i sam obwiniony wnieśli o uniewinnienie.

Sąd Rejonowy w Giżycku odroczył ogłoszenie wyroku do 12 sierpnia 2020 r. na godz.12.00.

Przypomnijmy. 18 sierpnia około godziny 3.30 do Komendy Powiatowej Policji w Giżycku wpłynęło zgłoszenie o pływającej po Kisajnie motorówce, która zakłóca spokój. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, na wodzie dryfowała łódź, na której nikogo nie było.

Tymczasem, jak wynika z ustaleń policji, w chwili wypadku na pokładzie motorówki znajdowały się dwie osoby. Jedna z nich zdołała wydostać się na brzeg.

— 27-letnia mieszkanka Łodzi powiedziała, że pływała na motorówce z 39-letnim mężczyzną. Podczas wykonywania gwałtownego manewru oboje wpadli do wody. Kobiecie udało się przepłynąć około stu metrów, by dotrzeć do brzegu, mężczyzny poszukują służby ratunkowe — mówiła w dniu rozpoczęciu poszukiwań Piotra Woźniaka-Staraka Iwona Chruścińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.

Wspomniane poszukiwania trwały cztery dni. Zaangażowane w nie były różne służby: od straży pożarnej, przez policję, po Wojska Obrony Terytorialnej. Nie jest tajemnicą, że działania dodatkowych służb poszukiwawczych sfinansowała także rodzina Staraków, do której należy posiadłość leżąca w okolicy miejsca, w którym zginął Piotr Woźniak-Starak.

Ciało producenta odnalezione zostało przez płetwonurków 22 sierpnia.

We wzruszającym nekrologu bliscy Piotra Woźniaka-Staraka pisali o Fuledzie jako "miejscu wybranym" zmarłego producenta.

„Uwielbiał spędzać tam czas z przyjaciółmi i ich bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą. Na Mazurach najlepiej odpoczywał, najlepiej się bawił, najbardziej lubił pracować. To tutaj rodziły się pomysły na filmy. Fuleda była najbardziej udaną scenografią jego życia, a piękno jej natury najpiękniejszym planem filmowym” — czytamy w tekście podpisanym przez rodziców, żonę i rodzeństwo zmarłego.

W ostatnim czasie w mediach pojawiły się informacje, że grób Piotra Woźniaka-Staraka pojawił się na Powązkach w Warszawie. Być może to tam złożone zostały prochy zmarłego producenta.

Źródło: Sąd Okręgowy w Olsztynie/ mat. prasowe, dbp


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wc #2956398 | 81.190.*.* 4 sie 2020 21:40

    Przecież są zdjęcia z pogrzebu gdzie rośli faceci niosą TRUMNĘ brzegiem jeziora. Jaka urna? Jakie prochy?

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. moi #2956363 | 83.24.*.* 4 sie 2020 20:09

    Urna z prochami jest już przeniesiona na Powązki

    odpowiedz na ten komentarz

  3. mieszkaniec #2956340 | 37.248.*.* 4 sie 2020 19:27

    Skandal że za takie coś kara będzie tylko 500 zł !!! Kara powinna być znacznie i to bardzo znacznie wyższa !!! Nie może być tak że jak ktoś jest bogaty to może se robić co chce i gdzie chce. Każdego obowiązuje prawo !!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. katol #2956301 | 176.221.*.* 4 sie 2020 17:23

      a gdzie są chowani biskupi inny sort

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Gaga #2956282 | 31.0.*.* 4 sie 2020 16:47

        Ja na fotkach widziałam trumnę a prochy to chyba w urnie się chowa. Tak??

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (10)