Musimy odblokować Warmię i Mazury

2020-05-24 12:00:00(ost. akt: 2020-06-10 10:49:23)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Region\\\ Dużo lepsza sytuacja epidemiologiczna na tle innych regionów mogłaby być podstawą do tego, żeby na Warmii i Mazurach szybciej odmrażać gospodarkę, luzować obostrzenia. Bo trudna sytuacja firm przekłada się na nas wszystkich.
Koronawirus nie tylko zagroził naszemu życiu i zdrowiu, ale też gospodarce, co z kolei odbija się na finansach samorządów na Warmii i Mazurach, których dochody znacznie spadły.

— Jednak dzięki sprawnej służbie zdrowia, wysiłkowi wszystkich służb, współpracy administracji rządowej z samorządową, ale przede wszystkim dyscyplinie mieszkańców stosujących się do wprowadzanych obostrzeń mamy obok województwa lubuskiego najmniej przypadków zachorowań na koronawirusa — podkreślił na konferencji prasowej marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin.
Zdaniem marszałka dużo lepsza sytuacja epidemiologiczna na tle innych regionów mogłaby być też podstawą do tego, żeby na Warmii i Mazurach szybciej odmrażać gospodarkę, luzować obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią.

— Nasz region to przede wszystkim turystyka i rolnictwo, ale gospodarka to system naczyń połączonych — dodał marszałek Brzezin. — I dzisiaj widzimy, że zarówno małe, jak i duże firmy, mają kłopoty finansowe, co przekłada się na sytuację samorządów, które szacują, że ich dochody spadły o 30-40 proc. Widzimy to też w samorządzie województwa. I przewidujemy, że ciężko będzie spiąć budżet.

Na pomoc szpitalom w walce z koronawirusem samorząd województwa wyasygnował z budżetu 75 mln zł. Będzie też wsparcie dla przedsiębiorców. Na poprawę płynności firm w formie dotacji obrotowych zarząd województwa chce przeznaczyć około 70 mln zł. Tu zgodę musi jeszcze wyrazić Komisja Europejska.
— Chcemy wspierać te przedsiębiorstwa, które chcą walczyć o utrzymanie, trzeba ratować firmy, które dają miejsca pracy — podkreślił marszałek.

— Turystyka jest naszym atutem, ale wciąż nie wiemy, jak będzie w tym roku wyglądał sezon, jak będzie wyglądał wypoczynek zorganizowany, jakie wymogi będą musiały spełnić obiekty turystyczne. A trzeba czasu, żeby się do tego przygotować — mówiła podczas tej samej konferencji Sylwia Jaskulska, członek Zarządu Województwa. — Jednak cała branża hotelarska, gastronomiczna czeka na turystów, także samorządy, które liczą przecież na dochody z turystyki.

Obecny na konferencji Zbigniew Ziejewski, poseł PSL, zwrócił uwagę na trudną sytuację hodowców drobiu na Warmii i Mazurach.

— A hodujemy najwięcej indyków, kurczaków — wyliczał poseł. — Natomiast w tarczy nie ma dziś rozwiązań, które pomogłyby rolnikom, a szczególnie hodowcom drobiu, którzy dziś ponoszą ogromne straty, bo jeszcze niedawno cena kurczaka wynosiła 2 zł za kilogram, choć teraz powoli idzie w górę. Musimy poszukać rozwiązań, które w jakiś sposób zrekompensują rolnikom straty. Wsparcia wymaga też przemysł drzewny, bo zatory płatnicze, które dziś istnieją w zakładach meblarskich dotykają bardzo wielu przedsiębiorców. Musimy odblokować Warmię i Mazury dla turystów, bo jak ruszy turystyka, to też odżyje rolnictwo.

Jak bardzo spadną dochody samorządu województwa w stosunku do planowanych, to — zdaniem marszałka — będziemy wiedzieli około września. Na razie Zarząd Województwa chce utrzymać bieżące funkcjonowanie jednostek samorządowych, co wiążę się ze zmniejszeniem środków np. na promocję, czy z niektórymi planowanymi imprezami.

— Sytuacja jest trudna — nie krył marszałek. — Jeżeli zdołamy utrzymać bieżące funkcjonowanie bez wyraźnych cięć czy ograniczeń, to będziemy z tego bardzo zadowoleni. W tej chwili będziemy unikali cięcia kosztów osobowych.

Z powodu pandemii został wstrzymany ruch lotniczy, dopiero od 1 czerwca mają być wznowione połączenia krajowe. Być może w czerwcu zostanie też przywrócone połączenie z Szyman do Krakowa, które obsługuje PLL LOT.

— Jak nie ma lotów, to nie ma dochodów — mówił marszałek. — Cały koszt spada na barki spółki lotniczej, a więc samorządu województwa, który jest stuprocentowym właścicielem spółki. A koszt utrzymania lotniska to 2 mln zł miesięcznie. Oczywiście nie chcemy zamykać lotniska, ale chcemy wsparcia rządowego, bo jest to lotnisko o charakterze strategicznym. Jeżeli ma być w gotowości, to pomoc jest potrzeba i o taką pomoc wystąpiliśmy.

Chodzi o wsparcie dla portów lotniczych, które zakłada tarcza antykryzysowa. Rząd chce na to przeznaczyć 142 mln zł. W piątek okazało się, że Port Lotniczy Olsztyn-Mazury dostanie rządowe wsparcie.

— Przygotowaliśmy projekt rozporządzenia zapewniający dodatkowe wsparcie dla portów lotniczych w ramach rozwiązań tarczy antykryzysowej. Zgodnie z nim 14 lotnisk otrzyma dotację. Łącznie na ten rok przewidziane jest ok. 142 mln zł — poinformował wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Wśród tych portów jest lotnisko w Szymanach.
Projekt rozporządzenia musi jeszcze przyjąć Rada Ministrów. Ma to zrobić w tym tygodniu.— Jeśli to się potwierdzi, to byłaby bardzo to dobra wiadomość — zareagował na tę decyzję ministerstwa marszałek Brzezin. — Zabiegaliśmy o tę pomoc.

Andrzej Mielnicki
a.mielnicki@gazetaolsztynska.pl